Za rok w stolicy może stanąć pomnik Ignacego Daszyńskiego*. W wyniku starań podjętych z inicjatywy SLD, Rada m.st. Warszawy podjęła uchwałę zezwalającą na jego budowę – donosi Onet.pl. – O dziwo do tej pory Ignacy Daszyński nie ma swojego pomnika. Myślę, że wspólnymi siłami, bez myślenia o barwach politycznych, uda się uhonorować tego, jednego z najwybitniej Polaków pomnikiem – poinformował przewodniczący Komitetu Budowy Pomnika Jerzy Wenderlich. Tymczasem w Internecie ruszyła zainicjowana przez KPN-NIEZŁOMNI akcja protestu (pod hashtagiem #WaraSLDodDaszynskiego ) przeciwko zawłaszczaniu przez Sojusz osoby i dorobku tego wybitnego polityka lewicy z PPS .
– To chyba zły sen – mówi NGO lider Konfederatów Adam Słomka. – Przez całe dziesięciolecia komuniści zwalczali PPS i Ignacego Daszyńskiego. To jest po prostu skandal. SLD może sobie budować we własnych ogródkach przydomowych obeliski Komunistycznej Partii Polski, Polskiej Partii Robotniczej, Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, albo zabrać monumenty Armii Czerwonej czy sarkofag Bieruta i wystawić poza przestrzenią publiczną, np. w jakimś namiocie cyrkowym i tam oddawać im cześć. Ignacy Daszyński tak pisał o komunistach, cyt. „(…) Dyktatura proletariatu jest w Rosji bolszewickiej od początku rządem gwałtu i przemocy mniejszości nad większością. Mniejszość rządząca nie wynosi nawet pół procenta ludności i utrzymuje się przy władzy przez tak okrutną i krwawą przemoc, że żadne inne cywilizowane społeczeństwo podobnie dzikiej tyranii nie zniosłoby” (1). Od dorobku Ignacego Daszyńskiego Sojuszowi zatem wara! Wybrali komunę … to niech ponoszą też konsekwencje. Myślę, że Ignacy Daszyński przewróciłby się w grobie, gdyby wiedział, kto chce mu budować pomnik – kwituje Adam Słomka.
Marszałek Józef Piłsudski powierzając 14.11.1918 roku Daszyńskiemu misję stworzenia rządu pisał w dekrecie, cyt. „(…) zdecydowałem się zamianować prezydentem gabinetu pana posła Ignacego Daszyńskiego, którego długoletnia praca patrjotyczna i społeczna daje mi gwarancję, że zdoła w zgodnej współpracy z wszystkiemi żywiołami przyczynić się do odbudowy dźwigającej się z gruzów Ojczyzny”. 24 lipca 1920 wszedł w skład Rządu Obrony Narodowej, obejmując stanowisko wicepremiera (szefem rządu został Witos). W tym samym czasie na forum Sejmu II RP nawoływał do obrony Polski przed Armią Czerwoną!
SLD wstydzi się swojej komunistycznej historii. Warto zatem – tej grupce starych apologetów m.in.: PRL, gen. LWP Kiszczaka i Jaruzelskiego oraz obrońcom obelisków Armii Czerwonej – odpowiedzieć częściowo słowami Jarosława Kaczyńskiego, cyt. „Wiem, że boicie się prawdy, ale nie wycierajcie swoich mord (…)” nazwiskiem Ignacego Daszyńskiego!
(pac), Niezależna Gazeta Obywatelska w Bielsku – Białej
* Ignacy Ewaryst Daszyński – polski polityk socjalistyczny, poseł do wiedeńskiej Rady Państwa, premier rządu lubelskiego w 1918 r., publicysta, współzałożyciel PPSD , później PPS, w 1929 jeden z założycieli Centrolewu. W czasie przewrotu majowego w 1926 poparł Józefa Piłsudskiego, później jednak przeszedł do opozycji. Marszałek Sejmu w latach 1928–1930.
(1) Czy socjaliści mogą uznać „dyktaturę proletariatu”?, „Robotnik” nr 279, 11 listopada 1927
***