Czekaliśmy, czekaliśmy i się doczekaliśmy. Oto odpowiedzi na nasze pytania zadane w trybie ustawy „Prawo Prasowe” pani prezydencie Sabinie Nowosielskiej dot. płatności przez MOSiR Kędierzyn-Koźle za usługi, które nigdy nie zostały dostarczone a także zapytaliśmy o wyjazd, jak się okazuje służbowy, do Pisza. Odpowiedzi są palce lizać. Nie powstydziłby się ich „Goebbels stanu wojennego” Jerzy Urban. Dzień dobry.
Przesyłam odpowiedzi na pytania zadane we wniosku z 02.08.2017 roku:
1. Jakie konsekwencje służbowe zostaną wyciągnięte wobec p. Zenony Kuś, w związku ze złamaniem dyscypliny finansów publicznych, poprzez płatność za usługę, która nigdy nie została wykonana przez MZEC sp.z o.o oraz braku skutecznego rozwiązania umowy z MZEC sp. z o.o., na dostarczanie ciepła do budynku socjalnego kąpieliska „Azotor”?
Zapisy standardowej umowy zawieranej pomiędzy Miejskim Zakładem Energetyki Cieplnej Sp. z o.o. w Kędzierzynie-Koźlu, a jego klientami na sprzedaż ciepła ( w tym również Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Kędzierzynie-Koźlu) powodują, że rozwiązanie takiej umowy jest ograniczone w czasie oraz obarczone licznymi obowiązkami ze strony odbiorców ciepła. Mając na uwadze powyższe, a także terminy rozpoczęcia oraz zakładanego pierwotnie terminu ukończenia inwestycji istnieje potrzeba dalszego utrzymywania przyłącza i ponoszenia opłat stałych związanych z koniecznością wznowienia dostaw ciepła po jej zakończeniu.
W.S: Tu warto wyjaśnić, że budynek kąpieliska i lodowiska „Azotor” nie funkcjonuje od kilku lat, a ponoszenie opłat stałych przez tak długi okres czasu uważamy za co najmniej niegospodarność ze strony dyrekcji MOSiR Kędzierzyn-Koźle z Zenoną Kuś na czele. Ale jej przyjaciółka w urzędzie miasta widzi to zupełnie inaczej.
2. Proszę o informację, czy wyjazd trzech prezydentów Kędzierzyna-Koźla, do zaprzyjaźnionej gminy Pisz miał charakter służbowy czy prywatny?
Służbowy.
W.S: No brawo. Przypominamy, że pani prezydent „służbowo” tańczyła już na szpilkach w autobusie MZK, za które to „tańce” zapłacili wszyscy mieszkańcy Kędzierzyna-Koźla 14.000 zł.
3. Jeżeli wyjazd był służbowy, proszę o przedstawienie kosztów wyjazdu służbowego?
– koszty paliwa do pojazdu służbowego, – koszty noclegów trzech osób, – ile wynosiła tzw. kilometrówka
Koszty noclegu pokrywali gospodarze, czyli gmina Pisz. Przejazd odbył się samochodem prywatnym jednego z prezydentów, więc paliwo nie było zakupywane na koszt urzędu miasta. Właściciel samochodu otrzyma zwrot kosztów przejazdu, zgodnie z przepisami, po przedstawieniu delegacji do rozliczenia.
W.S: Tu na pewno dopytamy panią prezydent o kwotę „zwrotu kosztów przejazdu” oraz o delegacje służbowe wszystkich trzech prezydentów oraz o kilometrówkę.
4. Proszę o podanie nazwy hotelu, w którym nocowali przedstawiciele miasta K-K w Piszu lub jego okolicach?
Był to „Hotel Nad Pisą”.
5. Jaki był efekt wizyty samorządowców? Proszę o podanie konkretnych działań samorządowców w obecnej kadencji, które zostały
przeprowadzone w ramach wymiany z miastem partnerskim Pisz?
Rozmowy z mazurskimi samorządowcami dotyczyły m.in. wymiany doświadczeń na temat inwestycji i oświaty, wymiany młodzieży i organizacji rajdów kajakowych w obu miejscowościach. Obie gminy, Kędzierzyn-Koźle i Pisz, mają już takie doświadczenia. Na Mazurach gościli m.in. kędzierzyńscy młodzi koszykarze, którzy wzięli udział w turnieju w Piszu.
Z poważaniem Jarosław Jurkowski, UM Kędzierzyn-Koźle
W.S: Powyższe odpowiedzi zostały nam wysłane 14 sierpnia o godzinie 18.43. Tego samego dnia dotarło do nas uzupełnienie informacji. Dokładnie o 19.14. Pracował nad nimi nie tylko Jarosław Jurkowski ale także Marta Zacharczuk z Wydziału Organizacyjnego UM Kędzierzyna-Koźla.
Dzień dobry.
Jeszcze w nawiązaniu do wizyty w Piszu:
Było to pierwsze spotkanie włodarzy obu miast. Miało ono na celu ustalenie kierunków dalszej współpracy, w kontekście podpisania umowy na kolejne lata (w tym roku kończy się 5-letni okres obowiązywania dotychczasowej umowy). Miasto Pisz pomogło naszemu miastu po powodzi w 2010 roku, organizując kolonie dla naszych dzieci.
Z poważaniem, Jarosław Jurkowski, UM Kędzierzyn-Koźle
W tym momencie zwracamy uwagę, że nie pytaliśmy o rok 2010 a o obecną kadencję władz Kędzierzyna-Koźla. Zresztą dziwi nas fakt, że do Pisza nie pojechał cały autobus samorządowców, jak do zaprzyjaźnionej gminy w Niemczech, bo spektrum tematów omówionych podczas tego „służbowego” wyjazdu było bardzo szerokie.
Wiktor Sobierajski