– Wypowiedzi o Europejskim Nakazie Aresztowania Tuska pokazują, że wymiar sprawiedliwości może być sterowany. Prezes Kaczyński powie, że postawimy Tuskowi zarzuty, to za chwilę prokuratura będzie powielać te jego wypowiedzi – powiedział w programie „Gość Wydarzeń” w Polsat News sędzia Waldemar Żurek, rzecznik Krajowej Rady Sądownictwa.Brytyjski dziennik Financial Times powołując się na unijnych dyplomatów twierdzi, że Jarosław Kaczyński sugerował w rozmowie z Angelą Merkel wydanie za przewodniczącym Rady Europejskiej Donaldem Tuskiem Europejskiego Nakazu Aresztowania.
– Niepokoi mnie ta wypowiedź – wyznał sędzia. Zauważył, że ”
jest słuchany w Europie i na świecie”, a jego wypowiedzi „są powielane przez innych przedstawicieli rządzącej partii”.
– To jednak jest funkcjonariusz unijny. Jeżeli nie mamy na to dzisiaj żadnych dowodów, to takie wypowiedzi stają się insynuacjami i one szkodzą nie tylko Polsce, ale polskiemu wymiarowi sprawiedliwości – dodał Żurek.
„Wywlekanie spraw” i „oczernianie sędziów”
Zdaniem Żurka „obywatele powinni wiedzieć, że sędzia, na którego nie ma politycznych nacisków, to jest wartość”. – Nie zdajemy sobie sprawy, jak możemy trafić przed oblicze wymiaru sprawiedliwości – dodał przypominając historię Sebastiana K., który brał udział w wypadku kolumny rządowej w Oświęcimiu.
Sędzia przyznał również, że od września 2016 roku obserwuje „wywlekanie spraw sprzed lat” i „oczernianie sędziów”.
Jako przykład podał sprawę kradzieży sędzi z Wrocławia. – Jeśli potwierdzi się, że sędzia nie jest osobą chorą, a ordynarnym złodziejem, to oczywiście powinien być w przykładny sposób ukarany – ocenił.
Przytoczył również przypadek sędzi, która miała ze sklepu wynieść spodnie. – Ja badałem ten przykład, to jest osoba, która od 12 lat przebywa w stanie spoczynku i jest bardzo poważnie chora – wyznał Żurek.
za Polsat News