Bardzo wiele opinii ekspertów zewnętrznych, którzy uczestniczyli w konsultacjach to przymiotniki. Więc trudno merytorycznie do przymiotników się odnieść – powiedziała we wtorek minister edukacji Anna Zalewska, komentując krytyczne uwagi do nowej podstawy programowej.Autorzy nadesłanych opinii do projektu nowej podstawy programowej z poszczególnych przedmiotów ocenili m.in., że jest ona zbyt obszerna treściowo, jednocześnie uboższa w stosunku do realizowanej, a treści nauczania poszczególnych przedmiotów nie są ze sobą powiązane.
„Bardzo często autorzy tych opinii to ci odpowiedzialni za podstawę programową, którą zmieniono. Trzeba uszanować te emocje. Skoro ktoś pracował nad założeniami do zmian w poprzednim rządzie, to ma prawo się tak emocjonować” – komentowała minister.
Proszona o komentarz do uwag zgłoszonych przez wicepremiera Mateusza Morawieckiego powiedziała: „Premier Morawiecki pewnie nie przeczytał poprzedniej podstawy programowej, gdzie mowa jest o informatyce i umiejętności dziecka po trzeciej klasie, że umie posługiwać się myszką”.
Źródło: Codzienny Serwis Inforacyjny PAP
mp/Kurier PAP