W ostatnim czasie wzrósł poziom stężenia benzenu w Kędzierzynie-Koźlu. Lokalne władze po raz kolejny podejmują walkę, by ustalić truciciela. Do akcji włączają się politycy wysokiego szczebla, w postaci senatora Grzegorza Peczkisa. Czy działania władz okażą się wreszcie skuteczne?
– Bedziemy pisać do Generalnego Inspektoratu Ochrony Środowiska o przekierowanie urządzenia, które dokładnie określa pomiar benzenu i chcielibyśmy, aby na stałe stanęło u nas. Dodatkowo kierujemy pismo z wnioskiem o zmiany legislacyjne, to nas najbardziej interesuje, bo niejako mamy związane ręce – podkreśla starosta.
Samorządowcy i przedstawiciele rządu chcą dodatkowych kroków – ściągnięcia specjalnej aparatury pomiarowej, zmiany prawa w zakresie kontroli, jest gotowy także raport miejskiego zespołu ds. powietrza.
W kędzierzyńskim starostwie powiatowym w ciągu kilkunastu godzin odbyły się dwie narady w tej sprawie. Jak mówi przewodnicząca zarządu Małgorzata Tudaj, konieczne jest podjęcie natychmiastowych kroków.
Wiktor Sobierajski