– Gra Pani w filmach, spektaklach, serialach. Czy 4-minutowy shortcom „Dwoje we troje” to dla Pani nowe doświadczenie?
– Bardzo lubię scenariusze „Dwoje we troje” – są zabawne i mają świetną puentę. Najważniejsze w nich jest to, że świat dziecka bardzo często obłaskawia absurdy świata dorosłych. Uwielbiam grać to, że moja serialowa córka często jest sprytniejsza i bardziej pomysłowa od innych ważnych dorosłych. Przy tym projekcie spotkali się ludzie o podobnej chemii, bardzo lubię z nimi pracować. Każdy odcinek jest dla mnie łamigłówką jak go zagrać i jednocześnie radością pracy z tymi ludźmi.
– Słynie Pani z dobrego stylu i pomysłowych stylizacji. Jak czuła się Pani w bankowym uniformie, w którym widywaliśmy Panią ostatnio w „Dwoje we troje”?
– Ten uniform to pewnego rodzaju komunikat mojej bohaterki – „teraz jestem w pracy”. Kostium zawsze pomaga aktorowi stać się postacią bardziej, mocniej, prawdziwiej. To jedna z pierwszych rzeczy jakich się uczymy na studiach. Zdjęcie kostiumu pomaga też aktorowi wyjść z roli, to ważne szczególnie przy trudnych i długo trwających pracach nad rolą.
– W życiu prywatnym jest Pani mamą kilkuletniej Poli. Czy własne doświadczenia macierzyńskie pozwoliły Pani lepiej zbudować w serialu postać Michelle, która jest mamą 10-letniej Dusi?
– Gdybym nie była matką pewnie trudniej byłoby mi grać matkę ze wszystkim emocjami jakie się z tym wiążą. Mam cudowną możliwość doświadczania tego na co dzień, na pewno pomaga mi to w pracy.
Marieta Żukowska to jedna z najzdolniejszych polskich aktorek młodego pokolenia. Absolwentka Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej i Teatralnej w Łodzi, ukończyła także średnią szkolę muzyczną w klasie skrzypiec. Laureatka kilkunastu nagród teatralnych między innymi Grand Prix na Międzynarodowym Festiwalu w Brnie. W kinie debiutowała w filmie „Bezmiar sprawiedliwości” w reż. Wiesława Saniewskiego. Nominowana do Polskiej Nagrody Filmowej Orzeł 2008 za rolę w filmie „Nieruchomy Poruszyciel” Łukasza Barczyka. Pracowała z najlepszymi polskimi reżyserami m.in. z Wojciechem Smarzowskim, Gregiem Zglińskim, Mariuszem Grzegorzkiem. Jest członkiem Polskiej Akademii Filmowej.
pm