Kto jest winny podwyżki za wywóz nieczystości w Opolu?

Niezależna Gazeta Obywatelska

Janusz_Kowalski (1)Wiceprezydent Janusz Kowalski pisze na fb: Omal nie spadłem z krzesła gdy przeczytałem, że radni PO krytykują podniesienie przez WiK opłat za ścieki choć za tę sprawę w 100 proc. to oni ponoszą odpowiedzialność. To szczyt hipokryzji i demagogii 2015 roku!

Warto powiedzieć głośno kto odpowiada za te podwyżki cen ścieków i za to, że przez najbliższe 5 lat mieszkańcy Opola będą dopłacać KILKA MILIONÓW ZŁOTYCH rocznie za usługi dla mieszkańców 4 gmin: Tarnów Opolski, Izbicko, Prószków i Komprachcice. Te pieniądze mogły zostać w Opolu (i np. być przeznaczone na nowe inwestycje), a decyzją polityczną PO w zeszłej kadencji są transferowane do gmin ościennych! Gdzie był radny Zbigniew Kubalańca z PO czy radny SLD Adam Pieszczuk kiedy podejmowano te niekorzystne dla finansów mieszkańców Opola decyzje skutkujące wieloletnimi bezsensownymi zobowiązaniami?! Tak właśnie bezsensownie rządziła Opolem Platforma Obywatelska i teraz musimy cały czas ten bałagan sprzątać.

To prezydent PO Ryszard Zembaczyński – przy pełnej akceptacji Platformy Obywatelskiej , a więc i Zbigniewa Kubalańcy z PO – podjął kompletnie nierozsądną decyzję i niekorzystną dla mieszkańców Opola o inwestycji w sieć kanalizacyjną innych gmin przez WiK oraz ujednolicenia taryf dla mieszkańców Opola i gmin ościennych. Co to oznacza? Że od 1 stycznia 2016 r. ceny dla mieszkańców Opola muszą wzrosnąć, a ceny dla mieszkańców 4 gmin ościennych zostaną obniżone (!!!!). Tylko dzięki wprowadzeniu drastycznego planu oszczędności przez WiK podwyżki odbioru ścieków od 2016 r. zaplanowane przez PO są dużo niższe. Cena wody i ścieków przemysłowych na szczęście pozostaje niezmieniona gdyż prezydent Zembaczyński i radni PO na szczęście przy tym nie majstrowali.

Gdyby nie ta błędna decyzja PO i Ryszarda Zembaczyńskiego – podyktowana względami politycznymi – od 1 stycznia 2016 r. mieszkańcy Opola mogliby płacić za odbiór ścieków o 70 groszy mniej za 1 metr. sześc. A tak ceny usług dla mieszkańców gmin ościennych muszą przez kolejnych 5 lat być takie same jak dla mieszkańców Opola co oznacza konieczność wyrównania cen i faktycznego dotowania przez mieszkańców Opola cen usług dla 4 innych gmin.

PS. Kolejnym popisem niewiedzy jest zarzut finansowania przez WiK sportu i np. osób niepełnosprawnych kosztem cen ścieków. Pieniądze na ten cel pochodzą z działalności pobocznej gdyż zgodnie z ustawą nie ma możliwości dotowania z działalności głównej (woda, ścieki) żadnych innych aktywności – o tym radny miasta powinien wiedzieć! Prościej: WiK wypracowuje zysk na działalności pobocznej i słusznie dzieli się nim z potrzebującymi – a zysk z działalności głównej (woda i ścieki) zgodnie z prawem musi zostać w spółce i nie może być przeznaczony na inny cel. Dla niezorientowanych dodam, że zysk z działalności pobocznej nie może „dotować” cen ścieków czy cen wody – dlatego słusznie zarząd WiK przeznacza go na wsparcie potrzebujących.

Podsumowując:

– decyzją PO zeszłej kadencji przez najbliższe 5 lat mieszkańcy Opola będą dotować mieszkańców innych gmin i płacić min. 4,41 zł za 1 metr. sześc. odbieranych ścieków,
– gdyby rządził PiS w zeszłej kadencji dziś mieszkańcy Opola płaciliby 3,60 zł, a mieszkańcy gmin ościennych 12-15 zł za 1 metr. sześc. odbieranych ścieków.

Więc politycy PO – w tej sprawie MILCZCIE!

– napisał Kowalski.

Komentarze są zamknięte