Dariusz Urbaś o Akademii Patriotów w Opolu [wywiad]

Niezależna Gazeta Obywatelska4

Dariusz UrbaśChcemy by była to płaszczyzna porozumienia na której różne środowiska patriotyczne wspólnie się spotykają, poznają i integrują – z Dariuszem Urbasiem inicjatorem Akademii Patriotów rozmawia Tomasz Kwiatek

Skąd Pan pomysł na Akademię Patriotów w Opolu?
Pomysł na Akademię Patriotów pojawił się jakiś czas temu wśród moich przyjaciół we Wrocławiu, gdzie nasi koledzy spotkali się w gronie osób reprezentujących różne środowiska patriotyczne. Na tym spotkaniu zaistniała potrzeba i konieczność integrowania tego środowiska.

Okazało się, że oprócz tych osób jest jeszcze dużo więcej środowisk, które mają wolę działania i współpracy ale nie wiedzą o istnieniu innych, albo ich wiedza jest na tyle mała, że nie wiedzą jak mają się ze sobą kontaktować.

Szybko okazało się, że inicjatywa nabrała przyśpieszenia i została ujęta w formę Akademii Patriotów. Chcemy by była to płaszczyzna porozumienia na której różne środowiska patriotyczne wspólnie się spotykają, poznają i integrują. Projekt zyskał sympatię i każdego dnia ktoś zgłasza się, że chce być współorganizatorem spotkań pod tym wspólnym szyldem.

Również środowisko opolskich patriotów zgłosiło zainteresowanie i chęć wspólnej pracy na rzecz tego projektu. Jestem po wielu interesujących rozmowach i widzę, że jest duża szansa na to, by takich spotkań i wspólnych działań odbyło się znacznie więcej niż początkowo przypuszczaliśmy.

Każda z grup ma już swoje doświadczenia i sposób działania a dzięki Akademii cześć z nich będziemy mogli prowadzić wspólnie nie tracąc przy tym swojej osobowości i odrębności.

30.06 jest pierwsze spotkanie z Leszekiem Żebrowskim. To mocne wejście na początek, kogo następnego możemy się spodziewać w Opolu?

Pan Leszek Żebrowski to rzeczywiście Ktoś i osoba jak najbardziej odpowiednia na mocne otwarcie Akademii Patriotów. Obecnie ustalamy wspólnie kolejne nazwiska i jak sądzę bardzo szybko osiągniemy w tej sprawie konsensus. Dla mnie najważniejszą rzeczą jest to, by ściągać do nas osoby, które swoją postawą i życiem stawały się dla środowisk patriotycznych kompasem do naszych poszukiwań i rozważań na temat lepszej Polski. Celem projektu nie jest promowania osób, które jednoznacznie kojarzą się tylko z którąś z organizacji wspierających prace Akademii a raczej osoby, które swoim życiem i twórczością są akceptowalne przez większość z tych środowisk.
Oczywiście mam już w głowie kolejnych gości jednak wolałbym to ogłosić dopiero po naszych rozmowach, bo projekt jest wspólny w którym wszystkie organizacje mają wnieść swój udział również w proponowaniu nazwisk na kolejne spotkania.

Pewnie, żeby ściągnąć duże nazwiska potrzeba pieniędzy na honoraria dla gości. Jak z tym Pan problemem zamierza Pan czy organizacja sobie poradzić?

To prawda i to również jest powodem konsolidowania działań. Pojedynczo prawie każda z Organizacji jest zbyt słaba, by pozwolić sobie na sprowadzenie tych osób, które chciałaby sprowadzić. Dlatego jako ludzi pragmatyczni zwieramy szyki, by lepiej poradzić sobie ze sfinansowaniem sprowadzenia takich osobowości na których nam zależy. Finanse jak dotąd były jednym z głównych powodów małej aktywności Wielkich Polaków na naszym terenie. Teraz jak sądzę dzięki współpracy tych środowisk będzie to dużo łatwiejsze i możliwe do przeprowadzenia. Każda złotówka również od niezrzeszonego patrioty jest ważna, by Opolszczyzna tętniła życiem gromadząc się wokół takich osób jak np nasz najbliższy gość pan Leszek Żebrowski

T

  1. Irena
    | ID: 38608a9c | #1

    Ziarnko do ziarnka,a zbierze sie miarka.Słuszne,popieram pomysł[email protected] -tak trzeba zabiegać o wspólne sprawy.

  2. | ID: 4628250a | #2

    Prowadzimy rozmowy z kolejnymi gośćmi oraz organizacjami wspierającymi Akademię Patriotów. Już niebawem ogłosimy kolejnego gościa ze szczegółami spotkania

  3. Ala
    | ID: aed8027c | #3

    Dla kogo pracuje pismak, regionalista Zenon Łukasz Baranowski z Janowa Lubelskiego?

    Czytując różne artykuły w prasie, nie raz można zauważyć ogryzki. Zdarzają się one niejednokrotnie w brukowej niszowej prasie, aspirującej nie raz do miana narodowej. Gazetą taką jest szmatławiec „Nasz Dziennnik” sączący od wielu lat nienawiść i kłamstwa. W tę niszę wpasowują się nierzadko ludzie ze środowisk patologicznych. Człowiekiem takim zdaje się być Zenon Łukasz Baranowski pochodzący z Janowa Lubelskiego. Obserwując jego działalność pismaczą (trudno nazwać to dziennikarstwem, bowiem dziennikarz ma etos, by pisać prawdę i nie krzywdzić ludzi), dochodzi się nieuchronnie do wniosku, że zakrawa ona na grafomanię i narcyzm. Nie sposób oprzeć się też wrażeniu, że Baranowski stawia się ponad wszystkimi ludźmi na równi z Piłsudskim, Dmowskim, Janem Pawem II, że stawia się w roli wszechwiedzącego nadczłowieka zdaje się aryjskiej rasy superpanów… Zapytaliśmy prof. Józefa Wielkopolskiego co sądzi o tej sprawie, oto jego zdanie w temacie: „nikczemnicy i bezwzględne pasożyty były są i będą zawsze w każdym społeczeństwie. Często zdarza się, że najgorzej jak na pana wyjdzie kawał wsiowego chama z korzeniami komunistycznymi, z najniższych warstw społecznych, gdzie jedno pokolenie dzieli takiego od mętów, a obłuda i zakłamanie wychodzi wtedy na jaw”. Baranowski w wielu swoich artykułach obrażał Prezydenta RP, czyniąc to tak, aby nikt nie mógł go oskarżyć, a jednak, by wywołać reakcję rozhamowania i rozpocząć atak na Prezydenta. W innych artykułach Zenon Łukasz Baranowski czynił niedźwiedzią przysługę obozowi PiS, tak lansując tragedię w Smoleńsku, aby wskazać, że to zamach i aby ośmieszyć Macierewicza i PiS. Baranowski wykorzystywał tragedię w Smoleńsku do lansowania swoich pisarskich talentów, swojego image. Baranowski w wielu tekstach szumiał o nielegalnie pozyskanych dowodach, brzdąkał o zaniechaniach, ale nie potrafił i nie chciał nic napisać o rozrzuconych na dużym obszarze szczątkach samolotu, o znacznym ich rozdrobnieniu, i tym, że czarne skrzynki po 5 latach nie wróciły do Polski, czy filmie Rosjanina nagranym tel. kom, na którym widać, że autor filmu będąc na miejscu zdarzenia, zamiast udzielać pomocy poszkodowanym – rannym, może ocalałym, zmuszony jest chować się w krzakach i ucieka ze słowami „ni chuja siebia”. O tym wszystkim wielki dziennikarz za jakiego się sam uważa Zenon Baranowski – po prostu milczy. Ciekawe dlaczego? Baranowski milczy też o wielu innych faktach, które faktycznie są zastanawiające i tak opisuje wydarzenia w Smoleńsku i sytuację która była po tym, aby zdewaluować i całkiem ośmieszyć wszystko co ze Smoleńskiem jest związane. To jest skandal, bo była to wielka tragedia a Prezydent Lech Kaczyński był jednym z największych Polaków historii Polski. Nasuwa się pytanie: z czego taki nierób i kłamca jak Baranowski żyje? Przecież życie kosztuje i pieniądze trzeba skądś brać – pytanie: skąd on je bierze??… Pojawia się też pytanie: dla kogo pracuje Zenona Baranowski? bo jego działania zdaje się, że mają charakter antypolski, antynarodowy, antykatolicki, skoro chce skłócić wszystkich ze wszystkimi… Tu jedynie poszlakowe przemyślenia, nie zaś oskarżenie. Pojawia się pytanie: po co on to robi i kto mu to zleca? Radzimy zatem, by uważnie przyglądać się takim osobnikom i obserwować.

  4. As
    | ID: 3ce1cebb | #4

    @Ala
    Jakaś nawiedzona czytelniczka GazPol w akcji. Wkleja ten durny paszkwil na wszystkich możliwych stronach internetowych. Przydałaby się wizyta u dobrego psychiatry.

Komentarze są zamknięte