Za nami 2 debaty prezydenckie. Opinie o tym, kto w owych debatach wypadł lepiej, a kto gorzej, kto dzięki temu zwiększył swoje szanse na niedzielne zwycięstwo, a kto nie- są podzielone. Większość z nas też pewnie ma już swojego faworyta w tych wyborach. Dziś ostatni dzień kampanii. Za dwa dni dowiemy się, kto będzie sprawował urząd Prezydenta RP przez najbliższe 5 lat. Ocenom tegorocznej kampanii poświęcać czasu nie będę, bowiem powiedziano na jej temat już bardzo wiele. W zamian postaram się uzasadnić, dlaczego uważam, że wybór Andrzeja Dudy byłby dla Polski lepszym rozwiązaniem, niż reelekcja obecnego Prezydenta.
Analizując biografię kandydata PiS można zauważyć, że Andrzej Duda jest politykiem dobrze wykształconym. Jest doktorem nauk prawnych. Przez kilka lat pracował jako wykładowca Uniwersytetu Jagiellońskiego oraz Wyższej Szkoły Pedagogiki i Administracji w Poznaniu . Jako prawnik był pozytywnie oceniany za wiedzę i kompetencje.
Posiada również pewne doświadczenie polityczne. Przez rok pełnił funkcję wiceministra sprawiedliwości. Następnie był ministrem w Kancelarii Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego. Poznał więc mechanizmy funkcjonowania urzędu głowy państwa. Był także przez pewien czas członkiem Trybunału Stanu. W wyborach parlamentarnych w 2011 został wybrany na posła VII kadencji. W Sejmie był m.in. członkiem Komisji Ustawodawczej oraz Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej. W rankingu ”Polityki” z 2013 znalazł się w gronie najlepszych posłów obecnej kadencji. Pisano o nim wówczas
„Jeden z najaktywniejszych posłów, jego wypowiedzi na sali obrad plenarnych dotyczą prawie wyłącznie ustaw i stanowionego prawa, nie są zaś oświadczeniami „na każdy temat”, bez ładu i składu. Wiceprzewodniczący Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej, rzeczowy i kulturalny, co w tej komisji jest szczególnie ważne. Otwarty na argumenty opozycji, pokazuje, jak można dyskutować, nikogo przy tym nie obrażając. Zamiast uszczypliwości i ataków personalnych – merytoryczne argumenty”.
Obecnie Andrzej Duda od roku pełni mandat posła do Parlamentu Europejskiego. Również za działalność w PE został dosyć szybko doceniony. W rankingu oceniającym pracę polskich europosłów obecnej kadencji Duda znalazł się na 1. miejscu.
Nie jest to więc polityczny debiutant. Kompetencje do pełnienia ważnych stanowisk w państwie jak najbardziej posiada.
Dlaczego uważam, że Andrzej Duda byłby lepszym Prezydentem, niż Bronisław Komorowski? Z kilku powodów:
- Andrzej Duda z racji prawniczego wykształcenia z pewnością nie zaliczałby wpadek związanych z nieznajomością przepisów prawa. Czym zdążył już niestety popisać się obecny Prezydent. Bronisław Komorowski ogłosił niedawno referendum dotyczące wprowadzenia m.in. JOw-ów. Tyle tylko, że referendum to może okazać się niezgodne z Konstytucją. Bowiem aby zmienić system wyborczy, potrzebna jest zmiana ustawy zasadniczej. Referendum nie miałoby więc w tym wypadku żadnej mocy prawnej. Bronisław Komorowski w jednej z wypowiedzi mówił, iż „Prezydent z mocy konstytucji nie podpisuje budżetu, nie ma prawa go wetować. Jeżeli kandydaci tego nie wiedzą i opowiadają bajki, jakby kandydowali na premiera, to jest to element kompromitacji politycznej”. Tymczasem zgodnie z art. 224 Konstytucji RP to „Prezydent Rzeczypospolitej podpisuje w ciągu 7 dni ustawę budżetową albo ustawę o prowizorium budżetowym przedstawioną przez Marszałka Sejmu” . Oczywiście nie ma prawa jej zawetowania. Ale nie jest prawdą, że jej nie podpisuje. Czyżby Prezydent Komorowski nie znał zapisów polskiej Konstytucji? Nie najlepiej to chyba świadczy o jego kompetencjach do pełnienia najważniejszego urzędu w państwie. Przykładów można zresztą mnożyć. Choćby podpisywanie przez Prezydenta ustaw niezgodnych z Konstytucją bez wcześniejszego poddania ich kontroli konstytucyjnej przed TK (jak uchylona już reforma sądownictwa), bądź też forsowanie niekonstytucyjnych projektów w Parlamencie.
- Andrzej Duda, z racji pełnienia mandatu europosła posiada pewne kontakty międzynarodowe. Nie jest więc politykiem kompletnie nieobytym w świecie. Co prawda w przypadku B. Komorowskiego również nie można postawić zarzutu, że nie jest on obyty, ponieważ od 5 lat pełni funkcję głowy państwa. Niemniej warto odpowiedzieć sobie na pytanie, czy BK rzeczywiście godnie reprezentuje nasz kraj na arenie międzynarodowej (słynne Shogunie, chodź do mnie). Andrzej Duda zna 4 języki obce. Dla porównania, Prezydent Komorowski nie zna ani jednego.
Do kompetencji Prezydenta w polskim ustroju politycznym należą polityka zagraniczna oraz obronność. Co po ewentualnej wygranej Dudy mogłoby się zmienić w obu tych obszarach ?
W zakresie polityki zagranicznej, według kandydata PiS, głowa Państwa powinna być aktywnym graczem na płaszczyźnie polskiej dyplomacji oraz podejmować większe, niż dotychczas wysiłki celem wzmocnienia pozycji Polski na arenie międzynarodowej. Prezydentura Dudy na pewno przyniosłaby zmianę akcentów w polityce zagranicznej RP. Kurs ukierunkowany na realizację polskich interesów narodowych. Bardziej stanowcza, niż dotychczas obrona naszych interesów na forum UE. Ponadto zabieganie o podmiotowość Polski na arenie międzynarodowej. Andrzej Duda jest zwolennikiem zacieśnienia współpracy z państwami Europy Środkowej oraz krajami bałtyckimi. Celem takiej polityki miałoby być stworzenie silnego bloku państw Europy Środkowo-Wschodniej, tak, by jego głos był mocniej słyszany w UE. Warto odpowiedzieć sobie na pytanie, czy aby na pewno jest to koncepcja dla nas zła. Ponadto zerwanie z polityką serwilizmu wobec Francji Niemiec. Oczywiście nie chodzi o ochładzanie stosunków z tymi krajami, ani o wrogość względem zwłaszcza Niemiec. Ale o równość i partnerstwo we wzajemnych relacjach. Dbanie o polskie interesy narodowe i odwaga sprzeciwiania się, gdy będą one naruszane lub pomijane.
W podejściu do Rosji i Ukrainy polska polityka zagraniczna nie powinna jakoś drastycznie się zmienić. Dziś politycy PO jak i sam Prezydent Komorowski dostrzegają zagrożenie ze strony neoimperialnej polityki Moskwy i nikt już nie kwestionuje faktu, że z Rosją Putina przyjazne stosunki nie są możliwe, gdyż nie ma takiej woli po rosyjskiej stronie. W wojnę z Rosją po ewentualnej wygranej Dudy wierzą już chyba tylko naiwni.
Bronisław Komorowski jest zwolennikiem polityki głównego nurtu UE. Warto jednak zadać sobie pytanie, czy bycie w owym głównym nurcie jest oby zawsze zgodne z polską racją stanu. Obecny Prezydent jest zwolennikiem zacieśniania współpracy z UE. Jest też za wprowadzeniem w Polscy waluty euro. Duda jest euro przeciwny. Jest też eurosceptykiem, który uważa, że członkowstwo w UE powinno służyć przede wszystkim realizacji naszych własnych interesów, a nie interesów Unii. Nie popieraniu rozwiązań forsowanych wyłącznie przez Berlin i Paryż. W zakresie polityki zagranicznej mamy więc w przypadku B. Komorowskiego i A. Dudy widoczne starcie dwóch odmiennych wizji polityki zagranicznej. Uważam, że wizja A. Dudy jest bliższa realizacji polskich interesów narodowych.
W zakresie polityki obronnej prezydentura A. Dudy niesie ze sobą szansę na pewne zmiany, zwłaszcza w dziedzinie modernizacji polskiej armii . Obecna sytuacja w polskiej armii jest tragiczna. W ciągu 5 lat prezydentury Bronisława Komorowskiego nie zrobiono nic, lub prawie nic, by zmienić ją na lepsze..
Co jeszcze może przemawiać na korzyść Andrzeja Dudy ?
Andrzej Duda jest przede wszystkim politykiem otwartym na dyskusje o problemach społecznych z rożnymi środowiskami, nie tylko tymi związanymi z PiS. Jestem przekonany, że lepiej wsłuchiwałby się w głos społeczeństwa i odważniej, niż Bronisław Komorowski podejmował inicjatywy na rzecz rozwiązywania tych problemów. Sądzę, że nie byłby tylko prezydentem PiS. Duda jest zdolny współpracować z różnymi środowiskami i organizacjami pozarządowymi. Jest politykiem konserwatywnym, ale nie skrajnym w swoich poglądach. Nie jest to też typ krzykacza, czy politycznego awanturnika. Uważam, że jako Prezydent potrafiłby pracować ponad politycznymi podziałami i być czynnikiem integrującym polskie społeczeństwo. Potrafiłby zapewnić zgodę i współpracę nawet pomimo różnic politycznych i światopoglądowych. No i przede wszystkim – głos na Andrzeja Dudę to głos za zmianą. Głos oddany na Bronisława Komorowskiego to zgoda na obecny stan rzeczy.
Tomasz Zembrzuski, NGO Mysłowice