Nasz czytelnik otrzymał pismo z firmy windykacyjnej ULTIMO Portfolio Investment S.A. z Luxemburga, która na odwrocie podaje adres we Wrocławiu. Treść pisma z grudnia br. ma charakter życzeń i postanowień noworocznych, a kończy się żądaniem wpłaty długu w kwocie ponad pięć tysięcy do połowy stycznia 2015 r. – Nigdzie nie podano przedmiotu długu, brak także sposobu wyliczenia zadłużenia, na odwrocie jest tylko informacja, że chodzi o Telekomunikację Polska (Orange S.A) i podany jest jakiś numer umowy, z którego nic nie wynika – mówi wyraźnie zaskoczony czytelnik. Pismo nie było nawet wysłane listem poleconym.
Wstęp pisma niczego sobie: „Wielkie odliczanie do Sylwestrowej północy już wkrótce, przed nami – kolejny rok. A wraz z nim kolejna szansa, aby dotrzymać noworocznych postanowień. Jakie obietnice znalazły się tym razem na Pana liście? (..) Zachęcamy Pana do umieszczenia na noworocznej liście ważnego punktu – spłaty długu. Warto zrealizować to postanowienie, aby w nadchodzącym nowym roku uniknąć nerwów i nieprzyjemności – roku, który może być przecież najpiękniejszym rokiem Pana życia” Po czym następuje podanie numer rachunku, kwota wpłaty i data wpłaty i numer telefonu w razie pytań, a opłata za połączenia zgodnie z taryfikatorem operatora. Zdziwiło to roszczenie klienta, który na siłę próbuje sobie przypomnieć jakąś historyczna umowę z TP SA, ale z jakiego tytuły, skąd taka kwota nie ma pojęcia? Treść listu zaniepokoiła klienta, który nie ma doświadczeń z tego typu firmami. Zwróciliśmy się do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumenta, czy ma już doświadczenia w podobnych przepadkach wobec konsumentów od firmy ULTIMO. Jak powinien zachować się w takiej sytuacji klient? Czy może uzyskać jakiejś porady prawnej w tym przypadku? Zwróciliśmy uwagę, że UOKiK wszczął postępowaniu o nierzetelnych praktykach konsumenckich już 2013 r. wobec ULTIMO. Spytaliśmy jak zakończyło się postępowanie UOKIK wobec ULTIMO?
Poniżej prezentujemy dość obszerną odpowiedź z biura prasowego. Poniżej pełna odpowiedź z UOKiK:
Szanowny Panie, trzeba wystąpić do firmy windykacyjnej, aby podała dokładne dane o tym, na podstawie jakiej umowy powstało zadłużenie i na jaką wysokość (i jak jest liczone) firma windykacyjna nabyła naszą wierzytelność. Przed wytoczeniem powództwa w sądzie firma windykacyjna powinna wystąpić z wezwaniem do zapłaty, w którym będą podane podstawowe dane o dochodzonym roszczeniu. Gdy tego nie zrobi, to argument ten możemy podnieść w sprzeciwie od nakazu zapłaty, który otrzymamy z sądu.
Ponadto firma windykacyjna powinna przedstawić informację, od kogo nabyła wierzytelność, której spełnienia dochodzi. Dlatego gdy otrzymamy korespondencję z firmy windykacyjnej, to warto skontaktować się z przedsiębiorcą, u którego jakoby powstała nasza zaległość (firmą telekomunikacyjną, dostawcą mediów itp.).
U przedsiębiorcy warto też:
upewnić się, na jakiej podstawie uważa, że jesteśmy zadłużeni (ewentualnie na jaką kwotę opiewa nasz dług)
sprawdzić, czy roszczenie już się nie przedawniło, bo choć wtedy firma windykacyjna będzie go mogła nadal dochodzić w sądzie, to w praktyce nie będzie to skuteczne, jeśli podniesiemy zarzut przedawnienia.
Co prawda sąd z urzędu nie bada, czy roszczenie jest przedawnione, ale możemy podnieść taki zarzut np. w sprzeciwie od nakazu zapłaty i dzięki temu wygrać proces. Jedynie wtedy, gdy dłużnik nie podnosi w sądzie zarzutu przedawnienia (lub zarzut ten nie zostanie przez sąd uwzględniony), roszczenie zostanie zasądzone i może być skierowane do egzekucji komorniczej.Jeśli natomiast firma windykacyjna nie nabyła wierzytelności, a tylko reprezentuje wierzyciela, to powinna podać, na rzecz kogo wykonuje swoje usługi.
Roszczenia ws niezapłaconych rachunków za usługi telekom. przedawniają się po trzech latach.
Nasze postępowanie ws Ultimo, wszczęte w sierpniu, jest nadal w toku.
Konsument powinien zgłosić się do rzecznika konsumentów w swoim miejscu zamieszkania.
Odpowiedzi na najczęściej zadawane pytania ws usług telekomunikacyjnych: http://uokik.gov.pl/faq_dzialalnosc_firm_windykacyjnych.php#faq1989
pozdrawiam
Agnieszka Majchrzak
Główny specjalista
Do sprawy jeszcze wrócimy jak czytelnik otrzyma odpowiedzi po ww. wskazówkach działania. Jeśli i wy mieliście podobne pisma piszcie na [email protected]
Tomasz Kwiatek