Zgodnie z Konstytucją RP „Rada Ministrów kieruje administracją rządową”. RM składa się z Prezesa Rady Ministrów i ministrów. W jej skład mogą być powoływani też wiceprezesi Rady Ministrów i przewodniczący określonych w ustawach komitetów.
Ministrowie „kierują określonymi działami administracji rządowej, lub wypełniają zadania wyznaczone im przez Prezesa Rady Ministrów”. Członkowie Rady Ministrów, w tym ministrowie, ponoszą przed Sejmem odpowiedzialność za działalność Rady Ministrów i indywidualną odpowiedzialność za sprawy należące do ich kompetencji lub powierzone przez Prezesa Rady Ministrów.
Ustawa o działach administracji rządowej z 1997 r. mówi, iż „w zakresie działu, którym kieruje, minister wykonuje politykę Rady Ministrów i koordynuje jej wykonywanie przez organy, urzędy i jednostki organizacyjne, które mu podlegają lub są przez niego nadzorowane”. Inny przepis tej ustawy nakłada na ministra (art. 34) kierującego konstytucyjnie i ustawowo określonym działem administracji rządowej, obowiązek „współdziałania z innymi członkami Rady Ministrów i innymi organami administracji rządowej i państwowymi jednostkami organizacyjnymi, organami samorządu terytorialnego, związków zawodowych…” itp.
Ustawa o działach administracji rządowej przypisuje sprawy transportu kolejowego, w tym „funkcjonowanie i rozwój transportu, w szczególności… kolei”, oraz „ruch kolejowy” ministrowi właściwemu do spraw transportu, którym dziś jest minister infrastruktury.
Powołanie przez panią E. Kopacz „pełnomocniczki do spraw wydawania funduszy na kolej” z takim jak w nazwie zakresem działania, bardzo szeroko funkcjonalnie „wchodzi” w kompetencje urzędującego ministra infrastruktury, konstytucyjnie odpowiedzialnego za ustawowo określony dla niego zakres spraw.
Powołanie przez E. Kopacz „pełnomocniczki ds. wdrożenia ustawy o bezpieczeństwie w szkołach” „wchodzi” w ustawowe kompetencje ministra spraw wewnętrznych, tj. pani T. Piotrowskiej, która zgodnie z ustawą o działach administracji rządowej odpowiada za „ochronę bezpieczeństwa i porządku publicznego”. W całym państwie, bez wyłączenia szkół.
Pełnomocnik rządu w resorcie zdrowia powołana „do spraw ustawy dot. zdrowia publicznego” „wchodzi” z kolei w istniejące już ustawowe kompetencje ministra zdrowia, który ogólnie odpowiada już za „ochronę zdrowia i zasad organizacji opieki zdrowotnej”.
Rzecznik rządu oświadczyła przy tym, iż „pełnomocniczki” Prezesa Rady Ministrów będą „realizowały zadania wynikające z expose premier E. Kopacz”.
Otóż warto jednak przypomnieć, że zgodnie z Konstytucją, to Rada Ministrów, Premier i ministrowie prowadzą i odpowiadają za realizację polityki rządu, a nie jego. Tylko ustawowo można zmienić zakres działania ministrów.
Wprawdzie ustawa o Radzie Ministrów z 1996 r. przewiduje (art. 10) możliwość ustanowienia pełnomocników Rządu „dla określonych spraw, których przekazanie członkom Rady Ministrów nie jest celowe”, to jednak uznać trzeba za nadużycie przez premier Kopacz tego przepisu, gdy twierdzi, iż np. „nie jest celowe” przekazanie / pozostawienie „wydawania funduszy na kolej” właściwemu ministrowi, tj. infrastruktury, który na co dzień przecież wydaje fundusze właśnie na kolej. Albo, że lepiej zajmie się „bezpieczeństwem w szkołach” pani poseł U. Augustyn wzięta z sali obrad Sejmu niż minister T. Piotrowska tj. minister właściwy (?) w sprawach bezpieczeństwa.
Podobnie ze sprawami zdrowia.
Trzeba jednak mocno przypomnieć obecnym ministrom, dla których pani Kopacz ustanawia właśnie „pełnomocniczki rządu”, iż nie mają one ŻADNYCH WŁASNYCH, WŁADCZYCH UPRAWNIEŃ wobec w/w ministrów. Mogą one tylko obserwować ministrów dla pani Kopacz, robiąc przy tym najprawdopodobniej zamieszanie organizacyjne w administracji państwowej i w kierowaniu ich resortami.
Tworzy się więc dodatkowe dobrze płatne stanowiska, tworzące jedynie zamęt kompetencyjny i wrażenie dwuwładzy w i tak już zepsutym przez PO aparacie państwa.
Krystyna Pawłowicz