Przypomina mi się film „Pieczone Gołąbki” w reżyserii Tadeusza Chmielewskiego, w którym główny bohater, poeta, szuka rymu do zamówionego wiersza i prosi o pomoc swojego gospodarza. Znając jednak umiejętności znajomego szybko odwołuje prośbę.
„Panie Kończak, potrzebuję jakiś rym do „Biskupa”. Albo nie. Dziękuje, dziękuję.” Czytaj więcej…