Niezależna Gazeta Obywatelska

W poniedziałek, 3 listopada o godzinie 16.00 w Sali Widowiskowej Domu Kultury w Lewinie Brzeskim odbyła się Konwencja Wyborcza KWW Nasza Gmina z udziałem Pawła Kukiza.  Spotkanie zgromadziło około 30 osób, było jednak wydarzeniem bez precedensu w małej gminie. W trakcie spotkania zaprezentowali się kandydaci do Rady Miejskiej oraz kandydat na Burmistrza – Leszek Pakuła.

Na początku gość specjalny spotkania, Paweł Kukiz, jednoznacznie odciął się od popierania komitetów partyjnych i uprawiania partyjniactwa pod płaszczykiem Komitetów Wyborczych. Podkreślił, że popiera jedynie osoby nie będące członkami partii politycznych, a jedyne kandydatów bezpartyjnych, ponieważ tę ideę szerzy od lat i jej jest wierny. Dlatego już na wstępie publicznie zapytał Leszka Pakułę dlaczego, mimo że startuje na burmistrza Lewina Brzeskiego z bezpartyjnego komitetu jest jednocześnie  członkiem PO.

Leszek Pakuła próbował odciąć się od partyjności deklarując, że na poziomie gminy swoje cele chce realizować jako burmistrz bezpartyjny. Jednak na propozycję Pawła Kukiza, żeby w takim razie publicznie wypisał się z szeregów PO niszcząc tym samym partyjną legitymację, stwierdził, że tak samo jak nie jest marionetką PO, to nie chce, żeby ludzie odnieśli wrażenie, że jest marionetką Kukiza.

Następnie Paweł Kukiz przedstawił swoje poglądy na aktualną sytuację polityczną zwracając przede wszystkim uwagę na problem ordynacji wyborczej, która jest odpowiedzialna za budowę partyjno-urzędniczych elektoratów.

„Obecnie mamy 840 tys. urzędników. W Komendzie Główna Policji za PRL  pracowało, kiedyś 500 urzędników teraz jest 3200 urzędników – krytykował Kukiz rozrost administracji w Polsce.

– Pamiętam, jak dwa lata temu chciałem założyć firmę. Wchodzę do pokoju w lewińskim ratuszu była jedna pani. Za rok byłem i założyłem firmę były dwie panie. Potem za jakiś czas przyszedłem spytać, czy może być konto prywatne jako firmowe i były już trzy panie i ostatecznie miałem się tego dowiedzieć w Opolu. – opowiada o lokalnym rozroście biurokracji Kukiz.

– PSL to zorganizowana grupa przestępcza. Pałac w Janowie sprzedano za 1 zł a potem brano po cenie rynkowej kredyt na tą nieruchomość – skrytykował lokalnych kacyków. – To „wódz” przed wyborami ustala listy, dlatego w partyjnej ordynacji to przede wszystkim kandydaci „wodza”, a nie zwykłych obywateli, dostają się do władzy – opowiadał na spotkaniu z mieszkańcami Kukiz.

Na koniec Paweł Kukiz przytoczył anegdotę z jednej z debat, która ilustruje stan umysłu naszych polityków:

„Róża Thun pyta mnie czy Pan nie widzi plusów UE. Przecież można swobodnie jechać za pracą. Odpowiedziałem, że moja matka w okresie okupacji też miała tą możliwość, z tym że transport był wówczas za darmo” – rozbawił tym Kukiz wszystkich zebranych.

Następnie zostali zaprezentowani kandydaci do Rady Miejskiej, każdy z obecnych kandydatów uzasadnił w kilku zdaniach swój wybór:

Tomasz Greniuch powiedział:

Od lat jestem patriotycznym społecznikiem i w końcu chciałem zrobić coś pozytywnego dla mojej gminy. Zebrałem społeczne poparcie dla nazwania miejscowego ronda imieniem „Żołnierzy Wyklętych”, ale już na początku ktoś powiedział mi, że ta inicjatywa i tak nie przejdzie, bo „jestem przeciwnikiem obecnego burmistrza”. Osoba ta bezwiednie sprawiła, że jestem tu teraz z Państwem. Gmina Lewin Brzeski jest miniaturą patologicznej władzy w Polsce, dlatego jestem zdeterminowany, żeby tą władzę zmienić i nie odpuszczę”.

Tomasz Bajger z Chróściny:

„Najbardziej co mnie przeraża, to dzielenie nas mieszkańców na różne obozy. Ja natomiast chcę wspierać przedsiębiorczość, żebyśmy nie musieli jechać daleko za pracą”.

Antoni Banik z Narutowicza:

„Chcę zobaczyć jak nasze struktury działają. Mam teraz więcej czasu na emeryturze. Po 43 lat pracy zawodowej odkryłem ukryty pontencjał, że Lewin stoi na wodzie a my płacimy najdroższe rachunki za wodę. Rury jeszcze do dziś są z azbestu, a przez wiele lat mieliśmy też azbestowe bloki. Na moim osiedlu umarło 50 osób w młodym wieku. Należy się temu przyjżeć i to zmienić. Chcę też zadbać o tereny zielone,  place zabaw i hodowców gołębi pocztowych ”.

Agnieszka Lechowicz ze Stroszowic:

„ Chcę zadbać przede wszystkim o zapomniane wioski w gminie bo sama z takiej pochodzę i widzę wyraźny podział na lepszych i gorszych”.

Jako ostatni zaprezentował się kandydat na burmistrza Leszek Pakuła:

„Chcemy wrócić do Lewina funkcjonującego bez układów, bez kolesiostwa, które narzuca małym spółkom gminnym, generujące wysokie koszta, rady nadzorcze z PSLowskiego nadania” – wypomominając Radę Nadzorczą dla Huczyńskiego w spółce gminnej, kóry rocznie zarobił 24 tys. zł  podobnie jak Artur Kotrara w Brzegu.

„Postawmy na aktywizację zawodową i rozwój przedsiębiorczości. Potrzebujemy domu pomocy społecznej w Lewinie. Chcę kontynuować pracę jak rozpocząłem jako wiceburmistrz przy boku Anny Twardowskiej w poprzedniej kadencji” – zapowiedział Pakuła.

Mimo wszystko na koniec propozycja Pawła Kukiza, odnośnie rezygnacji z PO przez Pakułę przypadła do gustu zgromadzonej publiczności oraz wstępnie zadeklarowana przez kandydata na burmistrza.

Spotkanie, po licznych pytaniach ze strony publiczności, w czym najbardziej aktywny był radny Robert Laszuk reprezentując „obóz władzy”, zakończyło się przed godziną 19.00.

W Gminie Lewin Brzeski oprócz Leszka Pakuły startuje dotychczasowy burmistrz Artur Kotara, który należy do PSL, choć w wyborach startuje z pod przykrywką KWW. Jest jeszcze trzeci kandydat na Burmistrza Lewina z poparcia SLD, ale z marginalnymi szansami na wybór.

Tomasz Kwiatek