Zarząd Regionu NSZZ „Solidarność” Śląska Opolskiego i Międzyzakładowa Organizacja Związkowa NSZZ „Solidarność” przy Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Opolu pragnie poinformować, iż 15 października 2014 r. [godz. 11.00, sala konferencyjna (I p.) Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Opolu, ul. Mickiewicza 1] odbędzie się debata nt. „Czy powołanie nowej Inspekcji czuwającej nad bezpieczeństwem żywności jest konieczne by usprawnić działający system?”.
W debacie zapowiedzieli swój udział Inspektorzy: Inspekcji Weterynaryjnej, Państwowej Inspekcji Ochrony Roślin i Nasiennictwa, Inspekcji Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych, Państwowej Inspekcji Sanitarnej (Opolski Państwowy Wojewódzki Inspektor Sanitarny, Państwowi Powiatowi Inspektorzy Sanitarni – 10), Inspekcji Ochrony Środowiska, przedstawiciele Związków Zawodowych działających w wymienionych inspekcjach (NSZZ „Solidarność”, Związku Zawodowego Pracowników Rolnictwa w RP przy WIORiN w Opolu i NSZZ Pracowników Służby Sanitarno-Epidemiologicznej Województwa Opolskiego) oraz Posłanka Janina Okrągły, Poseł Jerzy Żyżyński i Poseł Łukasz Tusk.
Projekty ustaw: o Państwowej Inspekcji Bezpieczeństwa Żywności i Weterynarii (inicjatywa Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi) i o Państwowej Inspekcji Weterynarii i Żywności (autorstwa Klubu Parlamentarnego Platformy Obywatelskiej) według ich autorów są konieczne i mają usprawnić działający system nadzoru nad bezpieczeństwem żywności.
Autorzy projektów argumentują, iż konsolidacja zadań w ramach jednej inspekcji ma doprowadzić nie tylko do racjonalizcji zatrudnienia („optymalne wykorzystanie zasobów ludzkich”), redukcji liczby kontroli przy jednoczesnym podniesieniu ich kompleksowości i skuteczności, ale przede wszystkim odciążyć producentów żywności, poddawanych obecnie zbyt licznym kontrolą „absorbującym ich czas i środki”.
Czy na pewno uda się w jednej inspekcji zgromadzić tyle kompetencji na raz?
Czy połączenie inspekcji na pewno zmniejszy liczbę etatów, kontroli, koszty finansowanie i spowoduje brak sporów kompetencyjnych?
Czy poprawi jakość nadzoru nad bezpieczeństwem zdrowotnym żywności?
PROGRAM
I. Otwarcie debaty/Powitanie uczestników/Wystąpienie gości
Ewa Brykalska – Przewodnicząca MOZ NSZZ „Solidarność” przy WSSE w Opolu
Dorota Walczak – Przewodnicząca Sekcji Krajowej Pracowników Stacji Sanitarno-Epidemiologicznych NSZZ
„Solidarność” – Radom
Przedstawiciel Zarządu Regionu NSZZ „Solidarność” Śląska Opolskiego
Witold Dereń – Przewodniczący MOZ NSZZ „Solidarność” Wojewódzki Inspektorat Weterynarii – Opole
- Projekty ustaw o Państwowej Inspekcji Weterynarii i Żywności i Państwowej Inspekcji Bezpieczeństwa Żywności i Weterynarii: rozwiązania i oczekiwane efekty
Aleksandra Dubińska – MOZ NSZZ „Solidarność” przy WSSE w Opolu/Oddział Higieny Żywności, Żywienia
i Przedmiotów Użytku PSSE w Namysłowie
- Nadzór nad bezpieczeństwem żywności sprawowany przez Państwową Inspekcję Sanitarną województwa opolskiego
Maria Jeznach – Kierownik Oddziału Higieny Żywności, Żywienia i Przedmiotów Użytku WSSE w Opolu
- Debata
Jakie konsekwencje dla zdrowia publicznego mogą przynieść takie zmiany?
Skutki dla pracowników wykonujących dotychczas zadania z zakresu bezpieczeństwa żywności.
- Zamknięcie debaty: komunikat końcowy
Kontakt: tel. 77 4426970/ e-mail [email protected]
Ewa Brykalska – Przewodnicząca MOZ NSZZ „Solidarność” przy WSSE w Opolu
Praktycznie biorąc to Państwowa Inspekcja Sanitarna – nie istnieje.Nie wykonuje badań, nie chodzi na kontrole bo mowi… ze brak pieniedzy. Byłam świadkiem jak sklepowa czyszcząc szybe w lodówkach psikała płynem do mycia naczyń od strony miesa,rozpylając po mięsie kropelki płynu.Zwrocilam jej uwage,ze nas otruje, to odpowiedziała,ze nic sie nie stało…to takie modne slowa.
Praktycznie biorąc to Państwowa Inspekcja Sanitarna – nie istnieje.Nie wykonuje badań, nie chodzi na kontrole bo mowi… ze brak pieniedzy. Byłam świadkiem jak sklepowa czyszcząc szybe w lodówkach psikała płynem do mycia naczyń od strony miesa,rozpylając po mięsie kropelki płynu.Zwrocilam jej uwage,ze nas otruje, to odpowiedziała,ze nic sie nie stało…to takie modne slowa. Wiec tylko uruchomic,dofinansować istniejącą Inspekcje bo tam są fachowcy, a nie uruchamiac nowej i zatrudniac kolejnych urzedników.
do tego nie trzeba kontroli. Wszystko jest wypisane na towarach. Każda żywność jest chemiczna i nas truje, a potem piszą że ten albo ta zmarła na raka, a była taka młoda… Wystarczy zakazać stosowania chemii w żywności. Niech kiełbasa będzie kiełbasą, a masło masłem i bez dodatków!
A za trucie obywateli są odpowiednie przepisy w Kodeksie Karnym. Więc jak ktoś to zrobi – sruuuu do więzienia.
A nie tworzyć kolejne etaty urzędnicze! Nie jesteśmy Bizancjum
Jedna inspekcja, ale bez przesady, zabrać kompetencje IH w zakresie żywności i Sanepidowi , stworzyć osobno ekipę która chodzi w teren inną która obrabia papiery, bo inaczej tym co idą w teren nie chce się patrzeć, wolą nie widzieć i nie mieć papierkowej roboty. Podobnie próby,pobierają próby które potem nie sprawią problemu.
Nasiennictwo i ochrona roślin niech zajmuje się rolnikami.