Prezydent RP wręczył ordery dla „psów”

Niezależna Gazeta Obywatelska1

Prezydent Bronislaw Komorowski z MalzonkaPrezydent RP wręczył wysokie odznaczenia państwowe przedstawicielom i przedstawicielkom organizacji społecznych. Wśród nich reprezentantom środowiska watchdogowego, a więc NGOsów zajmujących się kontrolą obywatelską. Kolejny raz wracamy do słów wypowiedzianych w 2011 roku podczas spotkania blisko 1000 obywatelskich organizacji na Uniwersytecie Warszawskim. Prof. Andrzej Rzepliński, Prezes Trybunału Konstytucyjnego, zarysował wtedy, jacy powinni być ci, którzy chcą działać na rzecz ochrony praw człowieka i tworzenia dobrego państwa. Wymienił takie cechy jak „nieprawdopodobną cierpliwość”, „bezwzględną konsekwencję”, „uczciwość”, „odwagę” i „bezczelność”. Dziś takich odznaczono. Na zakończonym właśnie Ogólnopolskim Forum Organizacji Pozarządowych prezydent Bronisław Komorowski wręczył odznaczenia reprezentantom wielu organizacji. My osobiście najbardziej jesteśmy dumni z orderów, które trafiły do przedstawicieli i przedstawicielek organizacji watchdogowych (ang. watchdog – pies stróżujący) – czyli

Szymon Osowski

Szymon Osowski

takich, które mimo żartobliwego nazywania ich „psami”, zajmują się merytoryczną kontrolą funkcjonowania władz i interweniują, gdy łamane jest prawo. Doskonałym przykładem osób działających na rzecz poprawy funkcjonowania naszego państwa są nagrodzeni prawnicy Sieci Obywatelskiej Watchdog Polska – Szymon Osowski (Złotym Krzyżem Zasługi) oraz Krzysztof Izdebski (Srebrnym Krzyżem Zasługi).

Dzięki ich uporowi i konsekwencji organizacja m.in. ujawniła słabość rządowych projektów dotyczących zapobiegania korupcji, podniosła temat prawa obywateli do wiedzy o tym, z kim i w jakich sprawach spotykają się ministrowie oraz na co wydawane są pieniądze podatników. Krytyczną analizę działania władz podejmuje także odznaczona Katarzyna Szymielewicz z Fundacji Panoptykon. Obecnie Fundacja skupia swoją uwagę m.in. na przygotowaniu ustawy regulującej zasady korzystania z nagrań wszędobylskich kamer oraz kwestii zbierania przez służby specjalne informacji o naszych rozmowach telefonicznych. Doceniona została również praca Draginji Nadażdin, która od lat pełniąc funkcję dyrektorki Amnesty International, przypomina Polakom o prawach grup (często) zapomnianych i niezaopiekowanych – imigrantów, obcokrajowców, osób dotkniętych przemocą. Organizacje strażnicze to te, które chronią nas – obywatelki i obywateli. Codziennie swoją pracą zmieniają nasze państwo na lepsze. Wpływają na to, że czujemy się bezpieczniejsi, chronieni przez prawo, ale i przez ludzi gotowych stać na jego straży. Doskonale rozumie to Lidia Kołucka-Żuk, wieloletnia szefowa Trust for Civil Society in Central and Eastern Europe, jednej z większych zagranicznych fundacji wspierających takie właśnie organizacje, także odznaczona dziś przez Prezydenta. To ona najczęściej podkreśla, że nadszedł czas na finansowanie działań watchdogów przez polski biznes i obywateli. Niezależnie od tego, jak wiele jeszcze zmian należy wprowadzić w polskiej demokracji, ile trudu włożyć w jej budowanie, warto docenić to, że władze – zgodnie z wolą narodu – wynagradzają osoby zaangażowane w działania watchdogowe. Naród sprawujący władzę zwierzchnią i Prezydent RP, który jest jego przedstawicielem, umieją nadać kierunek tej kształtującej się demokracji. Doceniają ludzi niezależnych, skutecznych i podejmujących trudne tematy. Co potwierdzają przyznane odznaczenia.

Więcej informacji o odznaczonych prawnikach Sieci Obywatelskiej na stronie: http://siecobywatelska.pl/1,364,prawnicy_sluza.html

Martyna Danielewicz,

Działamy na rzecz jawności i większej rozliczalności władz. www.siecobywatelska.pl www.watchdog.org.pl www.informacjapubliczna.org.pl

G

  1. | ID: c44b2d6b | #1

    Psy, koty, króliki i zwykłe świnie: konfidenci i jawni współpracownicy Moskwy dostali już odznaczenia od Prezydenta Komorowskiego. Nie znam NIKOGO, kto by komoruskie ordery uznawał za powód do chwały. Po co pisać takie bzdury, kiedy kaci naszych braci są nieosądzeni, Polska niezdekomunizowana, ale za to systematycznie okradana i prostytuowana. Szkoda papieru i czasu na reklamę pokatyńskiej normalności Boniego i Moczulskiego.

Komentarze są zamknięte