W Poznaniu łamie się polską Konstytucję

Niezależna Gazeta Obywatelska3

Prof. PawłowiczArtykuł 30 i art. 31 Konstytucji mówią, iż „Godność człowieka jest jego źródłem praw i wolności” oraz że, ich poszanowanie i ochrona jest obowiązkiem władz publicznych. Każdy jest obowiązany szanować wolności i prawa innych.
Korzystanie z naszych wolności nie może naruszać wolności innych osób. Artykuł 53 Konstytucji mówi iż, „każdemu zapewnia się wolność sumienia i religii”.
Z kolei art. 54 mówi, iż każdemu zapewnia się wolność wyrażania swych poglądów. Według zaś art. 73 „zapewnia się wolność twórczości artystycznej”.
Jednakże wolności człowieka i obywatela nie są nieograniczone. Art. 31 ust. 3 Konstytucji zezwala na ograniczanie konstytucyjnych praw i wolności w drodze ustawy, gdy jest to konieczne w demokratycznym państwie dla jego bezpieczeństwa, porządku publicznego lub m.in. ochrony moralności publicznej, wolności i praw innych osób.
„Kryterium moralności publicznej” jest kryterium konstytucyjnym i musi być stosowane tak jak inne kryteria. Sądy i prokuratura oraz władze administracyjne w praktyce nie stosują go, nie wykorzystują do ograniczania cudzych praw i wolności, a tym samym nie chronią osób, które się na to kryterium powołują. Tym samym nie udzielają ochrony wolności religijnej przed działaniami osób, które moralność publiczną naruszają. Kryterium moralności publicznej jest przez wszelkie władze lekceważone w imię swoiście pojętej nowoczesności i poprawności politycznej.

Co jest treścią pojęcia „moralność publiczna” ze względu na którą można ograniczać wolność np. artystyczną? Samo pojęcie moralności oznacza pewien zestaw ocen, norm i zasad określających poglądy i zachowania, uważane w danej grupie za właściwe, dobre. Różne grupy i społeczeństwa mają różne systemy moralne (dobra i zła), którymi się kierują i których przestrzegają.

Preambuła do polskiej Konstytucji wskazuje jaki system moralny, jaki system wartości, jest co do zasady właściwej grupie Polaków, i który jest dla organów państwa, jego władz wskazówką interpretacyjną dla stanowienia i stosowania prawa. Jest nim CHRZEŚCIJAŃSKI SYSTEM WARTOŚCI, gdyż kultura nasza jest zakorzeniona „w chrześcijańskim dziedzictwie Narodu”. Z kolei art. 5 Konstytucji nakłada na władze obowiązek strzeżenia „dziedzictwa narodowego”, zaś art. 6 nakłada na władze obowiązek upowszechniania „dóbr kultury będącej źródłem tożsamości narodu polskiego, jego trwania i rozwoju.”

Konstytucja określa więc jasno, iż źródłem polskiej tożsamości narodowej jest chrześcijański system wartości, chrześcijański system moralności (dobra i zła). I ten system ma w państwie polskim podlegać szczególnej ochronie. Możemy więc nadać treść kryterium „moralności publicznej”, które w Polsce musi być – zgodnie z Konstytucją – stosowane przy ograniczaniu praw i wolności innych. Kryterium to nakłada na władze obowiązek reagowania m.in. ograniczania takich działań, które naruszają (po chrześcijańsku rozumianą) „moralność publiczną”. Działania bluźniercze wobec chrześcijaństwa, jego dogmatów mogą i muszą być ograniczane ze względu na ochronę obowiązującej w Polsce chrześcijańskiej „moralności publicznej”. Odpowiednie przepisy administracyjno-karne istnieją, ale władze, szczególnie obecne, lekceważące sferę religijności człowieka, szydzące często przez swych urzędników z chrześcijaństwa, same działając poza cywilizowanymi systemami moralnymi, kosmopolityczne, wyalienowane z polskiej tradycji – nie reagują. Mimo istnienia odpowiednich ustawowych przepisów administracyjno-porządkowych, nie korzystają z nich, z reguły wiedząc przy tym doskonale, że przestępstwo obrazy uczuć religijnych z pewnością będzie miało miejsce. Chrześcijanie w Polsce w odróżnieniu od przedstawicieli innych, marginalnych wyznań czy patologicznych subkultur obyczajowych działających w Polsce nie korzystają z konstytucyjnej ochrony wolności wyznania i szacunku dla swej religii. Warto zwrócić też uwagę, że w systematyce konstytucyjnej wolność sumienia i religii znajduje się znacznie wyżej, jako bardziej podstawowa (w art. 53) od wolności twórczości artystycznej.
Brak reakcji na profanację Krzyża w Centrum Sztuki Współczesnej w Warszawie czy obecnie, na zapowiedź bluźnierczych występów jakiś zwyrodniałych prowokatorów obyczajowych z zagranicy, w Poznaniu, to tylko kolejny dowód na to, że Konstytucja i prawo są w obecnej Polsce w pogardzie.
Czy jedyną formą niedopuszczenia do obrazy uczuć katolików w chrześcijańskim państwie jaki jest Polska, musi być wymuszone przez władze czynne zakłócanie, i aktywne niedopuszczenie do występów bluźnierców – gości, okazujących nam – gospodarzom w naszym kraju lekceważenie i pogardę?

Krystyna Pawłowicz

  1. hi hi
  2. Irena
    | ID: c38232cc | #2

    @hi hi. Zaproponuj cos madrego,bo Twój link to szambo.Wybacz,ale taka jest moja ocena.

  3. hi hi
Komentarze są zamknięte