Niezależna Gazeta Obywatelska

Dostałem pisemne podziękowanie za zaangażowanie od Karoliny i Tomasza Elbanowskich, którzy prowadzą akcję „Ratuj Maluchy i starsze dzieci też” oraz fundację i stowarzyszenie „Rzecznik Praw Rodziców”. Cała akcja – czyli zbieranie podpisów za zniesieniem obowiązku szkolnego sześciolatków i poddaniem pod referendum ogólnokrajowe sprawy o szczególnym znaczeniu dla państwa i obywateli dotyczącej systemu edukacji odbiła się szerokim echem w całej Polsce. Nie było nawet wioski, w której ktoś nie udzieliłby pisemnego poparcia dla szeroko zakrojonej akcji. Akcja miała na celu również przywrócenie poprzedniego systemu edukacji – czyli powrót do 8 lat szkoły podstawowej + 4 lata szkoły średniej, powstrzymanie procesu likwidacji publicznych szkół i przedszkoli, przywrócenie w liceach ogólnokształcących pełnego kursu historii oraz zniesienie obowiązku przedszkolnego pięciolatków. W piśmie które dostałem jest następująca treść:

„Mimo że glos miliona obywateli został zignorowany przez sejm, nie zamierzamy się poddawać ! Chodzi o dobro naszych dzieci, więc konsekwentnie działamy dalej. Na stronie www.ratujmaluchy.pl przygotowaliśmy „Poradnik dla rodziców 5 – i 6 –latków” oraz uruchomiliśmy specjalną „Infolinię dotyczącą odroczenia obowiązku szkolnego. Nie ustajemy też w wywieraniu nacisku na władze. Wierzymy, że nasze wytrwałe działania przyniosą w końcu oczekiwany skutek i prawo do decydowania o edukacji naszych dzieci będzie w pełni respektowane.”

Działania Państwa Elbanowskich to nie tylko sprzeciw wobec 6- latków w szkołach, ale także szereg działań w terenie, szereg artykułów dotyczących polityki pro rodzinnej i finansów dzisiejszej familii. Parę miesięcy temu Karolinka Elbanowska na spotkaniu z Tuskiem zmiażdżyła go jednym słowem „Dlaczego?” Osobiście zbierałem podpisy pod Kościołem w Głubczycach 16 czerwca 2013 r. Stałem przed i po 3 mszach, byłem również pod Kościołem Ojców Franciszkanów. Następnego dnia stałem przez godzinę na Targowisku w Głubczycach. Zainteresowanych było bardzo wielu. Znaczna część ludzi deklarowała że już podpisała „protest”. Podczas zbierania podpisów rozdawałem również inne materiały m.in. papierowe wydania NGO, Michaela, widokówki z Jaruzelem (w tym momencie przypomina mi się jedna zabawna historia z Babic – ale o tym innym razem). Przed południem w poniedziałek wysłałem prawie 150 podpisów do fundacji. Akcja zmuszania dzieci do jak najszybszego pójścia do szkoły to nic innego jak część piramidy kapitalizmu. Chodzi o to, że dzieci traktowane są jak towar, który prędzej pójdzie do szkoły- prędzej ją skończy i zarazem prędzej będzie podatnikiem. 6-latki w pierwszych klasach szkoły podstawowej i kobiety pracujące 7 lat dłużej to rzeczy, na które nie można pozostać obojętnym. Jeśli chodzi o nowy wiek emerytalny to rok wcześniej także zbierałem podpisy za poddaniem pod referendum wydłużonego wieku emerytalnego. Zbieranie podpisów przeciwko drażliwej ustawie edukacyjnej to nie pierwsza moja przygoda z obroną edukacji. W 2011 r. broniłem 4 szkół w gminie Głubczyce, które zamierzano zamknąć (2 zamknięto, 2 szkoły przekształciły się w szkoły stowarzyszeniowe). Cieszę się, że mogłem pomóc, ponieważ to, co robimy dzisiaj ma wpływ na przyszłość.

Jarosław Toporowski – Prezes Klubu GP w Głubczycach