Dwa ciężkie wieczory przeżył premier Donald Tusk zmuszony do tłumaczenia się przed rodzinami dzieci niepełnosprawnych z niespełnionych obietnic dotyczących podniesienia im zasiłków opiekuńczych do poziomu płacy minimalnej.
Premier więcej tłumaczyć się nie będzie – mimo zaproszenia Donald Tusk nie spotka się więcej z rodzicami dzieci niepełnosprawnych, którzy od środy protestują w Sejmie.
Jeszce w poniedziałek do Warszawy mieli przyjechać kolejni rodzice niepełnosprawnych dzieci – nie zostaną oni jednak prawdopodobnie wpuszczeniu do budynku Sejmu. Ich protesty w ubiegły weekend odbyły się w kilku polskich miastach.
Dzisiaj w programie „Tak czy nie” w Polsat News o przedłużający się w Sejmie protest rodziców dzieci niepełnosprawnych pytany był poseł PO Stefan Niesiołowski:
Jaką Pan ma radę dla rodziców protestujących w Sejmie? – Przyjąć propozycję premiera i iść do domu – Stefan Niesiołowski.
Do rady tej rodzice raczej się nie zastosują. Czy rodzicom starczy determinacji? Co zrobi Premier? Przekonamy się w najbliższych dniach.
pt
Rozumie determinacje rodziców chorych dzieci.Co zrobi premier?…..Odpowiedz jest jedna.Straz marszałkowska wyprowadzi z siedziby sejmu, postraszy pistoletem.
Wiec widzimy, tylko zmiana władzy,wprowadzenie JOW moze sytuacje m.in. niepełnosprawnych zmienić.
Miałam nadzieje,ze zwiazkowcy dołacza do tych kruchych kobietek.Ale mezczyzni sie boją,na czele z panem Duda.
Wstydzę się, że mam takiego pana premiera, który nie realizuje obietnic i za pana senatora Niesiołowskiego też, który nie ma i nie chce mieć pojęcia o biedzie i wysiłku ludzi opiekujących się niepełnosprawnymi.