Niezależna Gazeta Obywatelska

Krzysztof Kilian, prezes zarządu PGE, wczoraj tj. 18 listopada br. złożył rezygnację z pełnienia funkcji prezesa zarządu spółki. Informację tę późnym wieczorem podał PAP.

Krzysztof Kilian poinformował, że złożył rezygnację „z ważnych powodów, w szczególności w związku z dokonanymi w dniu 25 października br. zmianami w składzie zarządu i ich skutkami.”

Prawdopodobnie jednym z głównych powodów dymisji były różnice zdań w sprawie budowy dwóch bloków w Elektrowni Opole, oraz odwołanie kilka tygodni wcześniej dwóch wiceprezesów PGE o których wczoraj pisaliśmy na NGO. PGE rezygnowała i wracała do tego projektu. Prezes nie był entuzjastą tej inwestycji. Opóźniała się również publikacja strategii firmy. Rząd naciskał na PGE powołując się na troskę o bezpieczeństwo energetyczne kraju i względy społeczne, spółka podnosiła argumenty ekonomiczne. Jednak czy nowe prezes szybko się wdroży i rozpocznie rozbudowę ELO? Na razie Rada Nadzorcza PGE postanowiła w poniedziałek ogłosić konkurs na stanowisko prezesa i wiceprezesów spółki. To nie dobrze wróży dla inwestycji, która według wcześniejszych zapowiedzi miała ruszyć 15 grudnia br.

Zarządy takich dużych spółek długo nie działają. W ostatnich miesiącach Paweł Smoleń, wiceprezes zarządu ds. operacyjnych PGE złożył rezygnację z pełnienia funkcji z dniem 19 lipca 2013 r. Niemal równo rok wcześniej, bo 3 lipca 2012 r. rada nadzorcza PGE odwołała z zarządu spółki wiceprezesa zarządu ds. operacyjnych, Pawła Skowrońskiego. W połowie grudnia 2011 r. zrezygnował poprzedni prezes PGE Tomasz Zadroga.

Kilian Krzysztof miesięcznie zarabiał 110 tys. zł jak wczoraj pisał Wprost. Co będzie z odprawą w przypadku rezygnacji, tego jeszcze nie wiemy. W przypadku, gdyby go odwołano mówiło się o 2 mln zł! Aktualnie najważniejsze pytanie co stanie się z rozbudową Elektrowni Opole? Czyżby ostatnia przeszkoda został zlikwidowana na drodze do rozbudowy? Przypomnijmy, że wczoraj również tzw. ekoterroryści okupowali gmach Ministerstwa Gospodarki, gdyż są przeciwni rozbudowie energetyki w oparciu o węgiel.

Trudno nie stwierdzić, że przy tak często zmieniającym się składzie zarządu spółki trudno o stabilność i kontynuację prac, tym bardziej, że nowymi członkami zarządu nie zostają osoby związane ze spółka, lecz ludzie z zewnątrz.

Autor: Tomasz Kwiatek