1. Kilka dni temu pisałem, że w ramach trwających konsultacji projektu ustawy o zmianach w OFE, szerokim strumieniem płyną uwagi od różnych podmiotów, które ustawowo są wskazane do przedstawiania opinii w tej sprawie.
Zwróciłem uwagę, że zapewne ku zaskoczeniu strony rządowej, te najbardziej krytyczne, pochodzą od instytucji publicznych. W ostatnich dniach takie właśnie opinie opublikowały: Komisja Nadzoru Finansowego (KNF), Główny Urząd Statystyczny (GUS), Narodowy Bank Polski (NBP), Prokuratoria Generalna, a nawet Ministerstwo Transportu.
Okazuje się jednak, że najbardziej zirytowały premiera Tuska i ministra Rostowskiego uwagi do wspomnianego projektu przygotowane przez Prokuratorię Generalną Skarbu Państwa.
To państwowa jednostka organizacyjna mająca przedwojenne tradycje ale na nowo powołana do życia dopiero w 2006 roku, a jej głównym zadaniem jest zapewnienie ochrony prawnej interesów Skarbu Państwa.
2. Prokuratoria w swoim stanowisku wobec rządowych zmian w OFE wskazała, że aktywa posiadane przez OFE stanowią ich własność, a więc podlegają ochronie wynikającej z art. 21 Konstytucji RP.
Prokuratoria zwróciła także uwagę, że OFE są niepaństwowymi osobami prawnymi, a ZUS państwową jednostką organizacyjną i w związku z tym odebranie części własności niepaństwowym osobom prawnym i przekazanie na rzecz państwowej jednostki organizacyjnej jest klasycznym wywłaszczeniem i konsekwencją takich decyzji mogą być odszkodowania na rzecz Funduszy, a dokładnie ich właścicieli czyli PTE.
Te dwa fundamentalne zastrzeżenia do rządowych zmian w OFE, tak dotknęły rządzących, że wczoraj Prokuratoria Generalna ustami swojego rzecznika w popłochu się z nich wycofała.
3. Równie poważne są zastrzeżenia do rządowego projektu zgłoszone przez Komisję Nadzoru Finansowego (KNF).
Pierwsze z nich to uczynienie z OFE agresywnych funduszy akcji poprzez zakaz inwestowania przez nie w obligacje skarbowe albo te gwarantowane przez skarb państwa.
Drugim, spowodowanie znacznego podniesienia udziału i roli inwestorów zagranicznych w finansowaniu polskiego długu publicznego poprzez umorzenie blisko 150 mld zł obligacji skarbowych, co wystawia cały rynek długu na ogromne ryzyko.
Kolejne to likwidacja tzw. minimalnej wymaganej rocznej stopy zwrotu, której istnienie do tej pory dawało ubezpieczonym w OFE pewne gwarancje bezpieczeństwa i było swoistym „batem” dla PTE (właścicieli OFE) aby chociaż taki minimalny poziom zwrotu, corocznie ubezpieczonym zapewnić.
4. Sam jestem bardzo krytyczny wobec OFE i to od dawna (mając w 1998 roku wybór ZUS czy ZUS i OFE wybrałem ZUS) ale uważam, że jedynym sensownym rozwiązaniem wobec tego systemu, byłoby wprowadzenie autentycznego wyboru dla ubezpieczonych w tym systemie ale z pełnymi tego konsekwencjami.
Jeżeli ubezpieczeni przechodzą do ZUS to z całością dotychczasowych aktywów i tych obligacyjnych i akcyjnych i przyszłą składką i jeżeli zostają w OFE to także z całością aktywów i przyszłą składką.
Każdy inne rozwiązanie w tym także to proponowane przez rząd Tuska, może zaprowadzić nasz kraj przed międzynarodowe trybunały i w konsekwencji obciążyć wielomiliardowymi odszkodowaniami (na co zwraca uwagę także Prokuratoria Generalna).
5. Premier Tusk przy okazji każdej kolejnej afery korupcyjnej, w którą zamieszani są ludzie Platformy, zapowiadał, że będzie ją wypalał gorącym żelazem.
Okazuje się jednak, że korupcja z udziałem członków Platformy kwitnie, natomiast gorącym żelazem wypalany jest sprzeciw wobec rządowych propozycji zmian w OFE, o czym świadczy swoiste „zamknięcie ust” w tej sprawie Prokuratorii Generalnej.
No cóż równowaga w przyrodzie musi być, skoro nie wypalamy gorącym żelazem korupcji to wypalamy nim negatywne opinie o rządowych zmianach w OFE.
Zbigniew Kuźmiuk
Poseł PiS
Naprawde boje sie premiera.Jego rozkazy,moga nas pozbawić zycia. To nie sa zarty.