W sobotę 28 września o godz. 11.00 w „Śląskim Katyniu”, czyli na polanie Hubertus przy Krzyżu we wsi Barut odbędą się uroczystości upamiętniające ofiary zbrodni komunistycznej.
We wrześniu 1946 r. w lesie niedaleko Baruta położonego na granicy woj. śląskiego i opolskiego komuniści zamordowali nieznaną liczbę żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych z Podhala z oddziału Henryka Flamego ps. „Bartek”. Ta zbrodnia pokazuje prawdziwe oblicze komunizmu.
W sumie z rąk UB-NKWD zginęło ok. 200 młodych mężczyzn z Podbeskidzia, okolic Baraniej Góry, którzy zostali zwabieni przez agentów UB obietnicą wyjazdu na Zachód. Żołnierzy przewieziono do ob. woj. opolskiego kilkoma transportami ciężarówek. Pierwszą grupę ok. 70 młodych mężczyzn zamordowano na początku września w Starym Grodkowie. To była egzekucja – strzał w tył głowy nad wykopanym grobem. Żołnierzy z drugiego transportu między 10-15 września wysadzono w powietrze w zaminowanym bunkrze w Starym Grodkowie. Ok. 25 września narodowców z trzeciego transportu zamordowano na polanie „Hubertus” w lesie koło Baruta. Spędzono ich do zaminowanej stodoły i wysadzono. Szczątki spalono i najprawdopodobniej pogrzebano w dwóch mogiłach zbiorowych. Tych, którym udało się uniknąć masakry, doprowadzono przed komunistyczne sądy i skazano na śmierć.
O tej komunistycznej zbrodni przez lata nie można było mówić. Miejsce to upamiętniono dopiero po przemianach ustrojowych w 1989 r. Dziś stoi tu postawiony przez miejscową ludność krzyż, pod którym co roku w każdą ostatnią sobotę września odprawiana jest Msza św. i odbywa się Apel Poległych. Pamięć o pomordowanych ocalił od zapomnienia m.in. Światowy Związek Żołnierzy AK Oddział w Gliwicach. W ubiegłym roku IPN rozpoczął poszukiwania miejsc pochówku partyzantów z Narodowych Sił Zbrojnych.
Organizator: Urząd Gminy Wielowieś
Komuniści zdziesiatkowali młodych Polaków i to juz po wojnie.Szukać slady mordu,szukać prochów naszych bohaterów.
A pomnik „Bartka” postawiono u stóp Skrzycznego. obok koscioła-Bazyliki sw.Jakuba.