W Wigilię Narodzenia Najświętszej Maryi Panny (7 września) wierni na całym świecie pościeli i modlili się o pokój w Syrii i na Bliskim Wschodzie. Na apel Ojca Świętego Franciszka odpowiedzieli również krakowscy franciszkanie.
Rano zakonnicy modlili się w tej intencji w swoim gronie podczas tzw. mszy świętej konwentualnej, a wieczorem – z wiernymi pod przewodnictwem bpa Jana Szkodonia.
Biskup pomocniczy archidiecezji krakowskiej w okolicznościowym kazaniu mówił, że walki między ludźmi spowodowane są pychą, chęcią panowania i chciwością.
Przekonywał zgromadzonych w świątyni, że Chrystus co prawda przyniósł na ziemię pokój, ale człowiek w swojej wolności nie raz Bogu mówił „nie”.
„Człowiek jest wolny. Może przyjąć dar pokoju, ale może dar Boży zniszczyć, pomniejszyć, odrzucić. Człowiek jest wolny i może powiedzieć Bogu ‘nie’ i poddać się duchowi kłamstwa – szatanowi, który jest ojcem pychy i wszelkiej niezgody” – wyjaśniał kaznodzieja.
Bp Szkodoń w Bazylice św. Franciszka przywoływał jej patrona i innych świętych franciszkańskich związanych z tym miejscem.
„W tej świątyni wołamy do Ojca św. Franciszka. Na nowo przeżywamy ten szczególny związek, jaki jest między pokojem i dobrem. W tej świątyni myślimy o św. Maksymilianie, który tak bardzo doznał mocy nienawiści, ale dał świadectwo, że miłość jest potężniejsza niż nienawiść, że życie – dar Boga jest potężniejsze niż śmierć. Prośmy błogosławioną Anielę, niech jej świętość, jej oddanie Bogu, niech jej cierpienie fizyczne i duchowe wesprze naszą modlitwę, wesprze nasze wołanie” – błagał.
Biskup prosił też Matkę Najświętszą, aby była Królową Pokoju, aby wyprosiła wszystkim narodom dar pokoju z Bogiem, z bliźnimi, i z samymi sobą.
Na koniec homilii zwrócił się bezpośrednio do Chrystusa. „Daj światu, Jezu Chryste, Królu Pokoju, daj łaskę pokoju”.
Msza św. u franciszkanów w Krakowie o godz. 19.00 nie była przypadkowa. W tym czasie bowiem papież Franciszek modlił się z wiernymi w tej samej intencji na Placu św. Piotra w Rzymie.
o. Jan Maria Szewek
A kto z forumowiczów modlił sie wspólnie z Papiezem? Dobrze,ze chociaz Kraków pamiętał.Modlił się i pościł.