Słomka: Co potrafi Chorwat, czego Ukrainiec nie rozumie …

Redaktor1

Słomka fot: Jan Lorek1 lipca Chorwacja przystąpiła do Unii Europejskiej. Chorwaci przeszli trudny i bolesny proces rozrachunku i wzięcia odpowiedzialności za zbrodnie dokonane przez Chorwacki Ruch Rewolucyjny (ustasze). Organizacja została założona w 1930 roku, początkowo była to nacjonalistyczna organizacja, która miała na celu stworzenie niezależnego państwa chorwackiego.

Przed wojną był to ruch terrorystyczny, w kwietniu 1941 roku zostali powołani do rządzenia częścią Chorwacji okupowanej przez państwa Osi jako Niezależne Państwo Chorwackie (NDH). Działalność nacjonalistów chorwackich kosztowała blisko 300 000 istnień. Skrzydłem militarnym ustaszy stały się Milicja Ustaszy (Ustaška Vojnica) i Armia Niezależnego Państwa Chorwackiego. NDH współpracowało z siłami okupacyjnymi Niemców i Włochów.

Symetria zbrodni Chorwackiego Ruchu Rewolucyjnego i OUN/ UPA

Podobne nastawienie było udziałem OUN Stepana Badnery. Organizacja ukraińskich nacjonalistów i jej zbrojne skrzydło UPA również współpracowało z nazistami w celu eksterminacji ludności polskiej oraz mniej licznych Czechów i Ormian we wschodnich województwach II RP. Trzeba podkreślić, że działalność nacjonalistów ukraińskich również w latach 30-tych XX wieku miała podtekst jawnie terrorystyczny – zamordowano, np. ministra spraw wewnętrznych II RP Bronisława Pierackiego (1934 r.).

Mimo wszystko skala barbarzyńska ludobójstwa dokonanego przez OUN/UPA na Wołyniu na polskich współmieszkańcach poraziła nawet niektórych dowódców Wehrmachtu, którzy – jak w przypadku zbrodni w Pendykach dokonanej jeszcze w marcu 1943 r. – dozbrajali polską samoobronę.

Chorwaci przeszli długą drogę i byli w stanie uznać swoją odpowiedzialność za ludobójstwo. Tymczasem na Ukrainie trwa kampania wypierania zbrodni dokonanej 70 lat temu ze świadomości lub nawet jej negacji. Słaba uchwała polskiego parlamentu, która spłyca ludobójstwo i ofiarę 100 000 Polaków wydała pierwszy plon w postaci ataku na polskiego prezydenta w Łucku. W dalszym ciągu Ukraińcy próbują zrzucić jakąś odpowiedzialność za Akcję Wisła na Polskę, mimo że wszyscy doskonale mają świadomość, że było to pokłosie decyzji Kremla podyktowanej śmiercią gen. Armii Czerwonej Karola Świerczewskiego. Brakuje już tylko poprawnego politycznie – acz skandalicznego w wymowie – „zbicia” wysiedlenia Ukraińców z wysiedleniem Niemców !

Eneida czy Enej?

W tym kontekście jest zasadne, aby zadawać pytanie o motywacje. Po moim publicznym wezwaniu z czerwca zespołu Enej do deklaracji w sprawie konotacji nazwy grupy ze zbrodniarzem z OUN/UPA Petro Olijnykiem, ps. Enej kolejne wątpliwości w tej sprawie wyraził wczoraj eurodeputowany Janusz Wojciechowski z PiS. Nie odbieram zespołowi Enej prawa do wolnego określenia swojej nazwy. Muszę jednak przyznać, że dziwi mnie nieco fakt nawiązania w oświadczeniu młodych muzyków w sprawie własnej nazwy do Eneidy Iwana Kotlarewskiego – ważnego dzieła dla ukraińskiej literatury. Bowiem bohaterem utworu jest Eneasz, a nie Enej. Zakładam jednak, że młodzi muzycy swoją postawą będą w stanie odżegnać się od nieprzyjemnych konotacji. Jako muzycy znają zapewne granice prowokacji i artystycznego performance, których przekraczać nie powinni. Jednak pewna wrażliwość rodzin ofiar ukraińskiego ludobójstwa nie powinna ich dziwić. Zresztą doceniam, że w czerwcu po moim apelu muzycy przedstawili swoje motywy w obraniu nazwy zespołu.

Nie było ludobójstwa na Wołyniu i w Katyniu? Ściąga dla Rosjan!

W każdym razie, tak długo jak Ukraina nie uzna jednoznacznie faktu ludobójstwa na Wołyniu nie będzie możliwości pojednania, którego wobec rosyjskiego imperializmu jestem zwolennikiem. Ukłon polityków Platformy Obywatelskiej w niedawnej uchwale o „znamionach ludobójstwa” przeforsowanej przez Sejm RP będzie miał wpływ na stanowisko Federacji Rosyjskiej w sprawie ludobójstwa katyńskiego. Drogą do pojednania nie są też „rewelacje” historyka ukraińskiego Jaroslava Daskevyca, który obarcza Polaków współodpowiedzialnością za masakrę czeskiej wsi Malin (k. Łucka). Założona przez czeskich osadników jeszcze w XIX wieku w historiografii czeskiej jest symbolem jednej z największych masakr na ludności cywilnej. 13 lipca 1943 r. oddział w niemieckich mundurach wymordował 161 kobiet i 105 dzieci. Ukraiński historyk wpisuje się doskonale w lżenie ofiar przez katów.

Tymczasem wystarczy brać przykład z Chorwatów i powiedzieć jasno – to nasza odpowiedzialność i hańba. My … Ukraińcy jesteśmy winni …

Adam Słomka
Przewodniczący KPN-Obóz Patriotyczny,
poseł na Sejm RP (1991-2001)

 

P.S. Nie zapominam również o ofiarach ludobójstwa w Ponarach, gdzie nazistów wspomagali Litwini z oddziałów szaulisów. Ale to już inna historia …

  1. | ID: fd934a9f | #1

    UPA mordowało bez litości! Każdy o tym wie, ale nikt nie chce się przyznać.. nawet po tylu latach..

Komentarze są zamknięte