Niezależna Gazeta Obywatelska

7 czerwca o godz. 14.00 pod Urzędem Wojewódzkim w Opolu było gorąco. Dwieście osób głównie z central związkowych zebrała się na manifestacji zgłoszonej przez Stowarzyszenie „Stop Korupcji”. – „Cieszymy się z zapowiedzi premiera Donalda Tuska, jednak po czerwonym świetle dla rozbudowy pojawiło się światło pomarańczowe. Teraz czekam na zielone światło, czyli konkrety kiedy i za ile zostanie rozbudowana Elektrownia Opole” – zaznaczył przewodniczący zgromadzenia Tomasz Kwiatek i zarazem prezes „Stop Korupcji”. Pikietę prowadził Bolesław Bezeg, który z dużym dystansem odniósł się do zapowiedzi premiera. Jako pierwszy głos zabrał Kazimierz Grajcarek, przewodniczący Sekretariatu Górnictwa i Energetyki NSZZ „Solidarność”. – „Czy polską energetyką zarządza polski rząd czy prezesi spółek?” – pytał retorycznie Grajcarek, który przypomniał zmianę stanowiska premiera Tuska. – „Chcemy aby premier polskiego rządu nie dał się stawiać po kątach prezesom spółek [energetycznych]. Chcemy się dowiedzieć, kiedy będzie rozbudowa, kto ją będzie budował i za co? – grzmiał w imieniu „Solidarności”. – „Podobna jest sytuacja w innych miejscach Kozienicach, Ostrołęce, dziś prezesi spółek wypowiedzieli lojalność premierowi” – oświadczył Grajcarek. – „Chcemy konkretów, kto będzie budował, żeby się nie okazało, że rozbudowę będą robili Chińczycy tak jak to było w przypadku autostrady” – zażartował przewodniczący.

Potem delegacja w składzie Tomasz Kwiatek, Kazimierz Grajcarek, Dariusz Kucharewicz, przewodniczący zakładowej Solidarności w Elektrowni Opole udali się do gabinetu Wicewojewody Antoniego Jastrzembskiego, aby wręczyć petycję.

W tym czasie do zebranych przemówił wiceprzewodniczący opolskiego Zarządu NSZZ Solidarność – „Dziś trzeba zadać pytanie na jakich warunkach będzie ta rozbudowa. Solidarność chce strategi rozwoju polskiego przemysłu, bo dziś mamy tylko hasła i puste obietnice” – mówił wiceprzewodniczący Grzegorz Adamczyk.

Po nim przemówił przewodniczący OPZZ Józef Piechota, który zwrócił uwagę na problemy demograficzne Opolszczyzny – regionu, z którego najwięcej wyjeżdża ludzi w wieku produkcyjnym. Po nim głos zabrał Czesław Tuła z Forum Związków Zawodowych. – „Tam gdzie praca, tam dobrobyt, a tam z kolei radość”– zaznaczył.

Następnie wystąpił Janusz Błaszczak z Ligi Obrony Suwerenności, który skrytykował politykę rządu, która to – jego zdaniem – doprowadzi do „masy upadłościowej” przez rządy „demokratów z Brukseli”, którzy tworzą normy niszczące polski przemysł. – „W imieniu LOS zapewniam o dalszym poparciu dla „Tak dla Elektrowni – Tak dla Śląska” – zakończył szef tej organizacji.

Bolesław Bezeg przypomniał, że Elektrownia Opole jest największym pracodawcą Opolszczyzny. Przedsiębiorca Piotr Skrobotowicz zwrócił uwagę na specjalnie zbudowaną taczkę, którą będą wozić premiera jak nie rozbuduje Elektrowni Opole.

W międzyczasie część tłumu zaczęła wywoływać Wojewodę Ryszarda Wilczyńskiego, aby zszedł do protestujących i wytłumaczył się z największego odpływu młodych ludzi za pracą. – „Niech zejdzie i opowie jak się to województwo zwija” – krzyczał przez megafon jeden z działaczy SLD z Nysy. – „Zaprosiliśmy Pana Wojewodę do miasteczka energetycznego do Czarnowąs” – powiedział do zebranych Tomasz Kwiatek, który akurat był po spotkaniu z wicewojewodą Jastrzembskim. Przy okazji poinformował, że dziś w Kędzierzynie-Koźlu przebywa minister skarbu Karpiński, który ma się tam spotkać m.in. z marszałkiem Sebestą i mają poruszyć temat Elektrowni Opole. Po czym Tomasz Kwiatek zamknął zgromadzenie. Wszystkich zaproszono do miasteczka energetyczno-górniczego do Czarnowąs.

Autor: Krzysztof Marcinkiewicz, współpraca TK

Fot. Michał Sosna, NGO i Tomasz Gabor