Czy PiS kiedykolwiek przeprosi się z nacjonalizmem?

Redaktor21
Kałek MaciejW pewnej gazecie wyczytałem interesujący tekst, iż „rozdrabnianie prawicy“ (tworzenie się Ruchu Narodowego, czy nowo zapowiedziana przez Giertycha partia), tak naprawdę skierowane jest przeciwko PiSowi. Bosak na usługach antypisowców?Nie mam zamiaru oceniać, czy Ruch Narodowy jest tajnym współpracownikiem PO, ażeby „złego Kaczyńskiego od władzy z daleka trzymać“. Nie ma to sensu, bo jest to o tyle irracjonalne, o ile się zna początki ruchu narodowego, sprzed niemalże wieku. Ktoś, kto wysuwa tezę, iż Ruch Narodowy powstał jeno po to, by dawni współpracownicy LPRu – Giertych i Bosak – założyli coś w rodzaju „klubu antyfanów PiSu“, który zrzeszałby na przykład PJN, musi zarazem założyć, że ten ruch od lat ’30 XX wieku miał w docelowych prognozach obalić PiS (nawet, gdy go jeszcze nie było!). Ruch Narodowy, jak i reaktywowane po stanie wojennym ugrupowania ONR, czy MW, mają wszak swoje korzenie ideowe ( i początki działalności) na długo przed pojawieniem się PiSu, a swoje główne tezy opiera polski nacjonalizm o narodowy katolicyzm, o koncepcje narodowo radykalne, czy choćby o korporacjonizm (czy też, w przypadku monarchistów – o monarchię). Nierozsądnym jest więc stawianie o działaniach narodowców tezy, iż chcą oni władzę pozostawić w rękach PO, czy „ratować kraj przed religią smoleńską“. To jest zgubne myślenie, kłamliwe zresztą, jeśli pamięta się słowa, jakie padły w Parku Agrykoli w 2012 roku, iż „chcemy obalenia republiki okrągłego stołu“, lub fakt, że wielu moich znajomych publicystów nacjonalistycznych, uważa za naglący problem z nierzetelnością rządu, odnośnie odnalezienia winnych katastrofy smoleńskiej.
Przykrym też jest fakt, iż PiS, tak wyraźnie chętny do udziału w Marszu Niepodległości (sam robiłem zdjęcia klubom Gazety Polskiej) w 2012 roku, już w parę chwil po nim, zaczyna atakować narodowców, widząc w nich nie wspólnego obrońcę narodu, ale oponenta, wroga swoich planów partyjnych, „rozdrabniacza prawicy“, czy też „kolaboranta“ na rzecz PO.
I materiał w tamtej gazecie nie jest wcale wyjątkiem – wielu znajomych moich, którzy głosują za PiSem, jasno określa, że albo popiera PiS, bo tylko PiS jest realną siłą partyjną, jaka zdolna jest zatrzymać lewicowe lobby w Sejmie, albo popiera PiS, bo narodowcy (w domyśle – Ruch narodowy), dążą do destabilizacji polskiej prawicy i jej upadku. Dlaczego tak jest?Problemem, jaki wysuwa się na prowadzenie jest to, że PiS jest sanacją, więc – inaczej, niż reszta ugrupowań patriotycznych – nie potrafi poddać swojej władzy pod banderę Ruchu Narodowego. Nie potrafi porzucić kłótni z narodowcami na czas walki ideologicznej z Genderrewolucją i komuchami u władzy. PiS jest sanacją, więc oddany jest pod banderę Kaczyńskiego – tak samo, jak i piłsudczycy w okresie młodej Polski, którzy oddali się pod banderę Piłsudskiego. Trudno wyjaśnić, dlaczego MW, ONR, czy OWP potrafią porzucić własne aspiracje poglądowe, różnice światopoglądowe, czy ideologiczne sprzeczności między sobą, na rzecz wspólnego budowania Ruchu narodowego, a PiS nie. Może to wypływać bezpośrednio z dawno zakorzenionej, wzajemnej niechęci sanacji do nacjonalistów.
Nie wiem też, czy czeka nas utworzenie nowej partii prawicowej – i jaki to stosunek może mieć do niej Ruch Narodowy. Wiem natomiast, jaki stosunek ma do niej PiS już teraz – nie ważne, jaka to będzie partia, kto jej będzie przewodniczył, czy jakie koncepcje będzie wyrażała narodowe. Ważne, że będzie „nie pisowska“, a więc – w definicji wielu mnie komentujących- antypisowska (czyt. antypolska). Może się skończy tak, jak mówi Korwin-Mikke, iż RN założy 2 partie narodowe, które będą miały zbliżone, acz inne poglądy, a które będą jedynie współpracowały przeciwko lewicowym ugrupowaniom. Co wtedy? Kolejni wrogowie przeciwko PiSowi?Pomimo tego, że wielu innych publicystów poza mną pisze o konieczności współpracy na prawicy, o konieczności porzucenia własnych ambicji, na rzecz budowy Wielkiej Polski, to temat i tak podjąłem. Może być on niewygodny dla obu stron – PiS może oskarżyć mnie o antypisowość, narodowcy zaś o zbytnie bujanie w obłokach (sanacja i nacjonaliści w jednej organizacji?)… Jednak problem wciąż pozostaje – a prawica stoi w szachu. W tym czasie lewactwo rozszerza swoje wpływy, tworzy karty rabatowe dla pederastów, czy zaprasza na kongresy czołowych antypolaków. Musimy w końcu ruszyć z kopyta, zjednoczyć się. A kłócić o formę organizacji państwa, po uratowaniu Polski z łap neokomunistów.Maciej Kałek
www.facebook.com/Narodowykatol
  1. Anonim
    | ID: 037c1416 | #1

    Wielce szanowny Panie Macieju,
    Wielki galimatias pojęciowy wynika z Pańskiego artukułu. Obóz niepodległościowy nie może i nigdy nie był definiowany wedlug kryterium poglądów spolecznych. Historycznie rzecz biorąc, niepodległościowa bya lewica i nie mozna jej utożsamiać, legitymizując jej w ten sposób z lewizną postomunistyczną oraz obyczajową nowego chowu (najpewniej inspirowaną i spoponsorowaną pezez postkomunistów – czytaj sojussz prowadzonych z prowadzącymi). Niestety, gubi sie Pan również w swych glównych założeniach, jakoby „odradzający się” ruch narodowy był zakorzeniony w przeszosci, natomiast formacja polityczna spod znaku PiS nie posiadała takiej ideowej przeszlości. Otóż jest tak samo zakorzeniona historycznie jako lewica niepodleglościowa (o rodowodzie piłsudczykowskim), jak ruch narodowy. Z tym ostatnim jest niestety problem. Jego zbrojne organizacje, jak np. Narodowe Zjednoczenie Wojskowe, które po II wojnie światowej podjęło zbrojną walkę z okupantem sowieckim w miejsce rozwiazanej AK (ktorej żolnierze, nawiasem mówiąc, byli głownym zapleczem kadrowym zbrojnego podziemia antykomunistycznego), były ostatnią formą zewnętrznej aktywności ruchu narodowego, startego przez komunistów w pył. Komuniści rozprawili się po wojnie z ruchem narodowym likwidując jego uczestników fizycznie, bądź zamieniając ich w kolaborantów (np. Boleslaw Piasecki). Obecny ruch narodowy odbudowując swoe struktury, opiera się od poczatku na animozjach antypiłsudczykowskich związanych z niechęcią do lewicowych przekonań społecnych oraz antyrosyjskiej postawy w geopolityce, w której ruch narodowy traktował Rosję jako naturalnego partnera Polski z uwagi na konieczność jej podporządkowania silniejszemu sąsiadowi. Powojenna likwidacja i petryfikacja ruchu narodowego przerwały definitywnie jego ciągłość. Rodzi się pytanie, czy obecność dawnych oficerów LWP i Wojskowych Służb Informacyjnych w ruchu narodowym jest tylko próbą, czy z góry zaplanowaną formą, kontroli PRL-owskich służb specjalnych.

  2. Maciej K.
    | ID: bc3d93e0 | #2

    Dziękuję Panu za kulturę wypowiedzi – krytykę wyrażoną w sposób kulturalny zawsze przyjmuję, choć nie zawsze podtrzymuję. Na przykład – zgadzam się z Panem co do faktu, iż „Obóz niepodległościowy nie może i nigdy nie był definiowany wedlug kryterium poglądów spolecznych.”, jednak nie zgadzam się odnośnie tego, iż poglądy społeczne nie są w dużej mierze możliwe do redefiniowania w nowych formach działalności danych ugrupowań (a w taki sposób można je klasyfikować wedle kryterium poglądów społecznych).
    Co się tyczy Ruchu narodowego – przeczy jednakże Pana słowom fakt, iż obecne organizacje, które tworzą Ruch Narodowy, mają swój początek w okresie przed wojną – a fakt, że piłsudczycy walczyli z dmowczykami (krwawo, o czym oboje wiemy) tylko zaogniał konflikt. Zgodzę się, że obecny ruch narodowy różni się od swojego przedwojennego poprzednika – jednak nie wynika to z różnicy światopoglądowej, czy stanowiska odnośnie spraw społecznych. Dodatkowo, na uwagę zasługuje fakt, że przecież takie ugrupowania, jak ONR, czy MW – mają w swoich statutach niemalże takie same słowa, jakie ich poprzednicy mieli przed wojną, kierują się też podobnymi motywacjami.
    Owszem, wiem, iż korporacjonizm w ONRze zanika, nie jest to jednak rzecz ogólna. Zmiany, jakie zachodzą w nowym ruchu narodowym, nie są zaprzeczeniem poprzedniego – przeciwnie, wręcz uzupełnia się tamten ruch o nowe doświadczenia i błędy.
    Zaś, co do piłsudczyków i obecnej sanacji – PiS – takiej ciągłości, czy powoływania się na konkretne poglądy polityczne i społeczne, nie widać. Przykładem niech będzie to, kim jest postać autorytarna – autorytet, którego sanacyjni wybierają na swego przywódcę, odnowiciela Polski. Piłsudski miał zupełnie inny charakter i osobowość, a nawet pełnione funkcje, czy wyznanie (to bardzo ważne), niż Kaczyński. Stąd też, bardzo wyraźnie nasuwa się już pierwsza różnica, która skłania mnie do stwierdzenia, że PiS nie ma korzeni w piłsudczykach. Miałem okazję dyskutować wielokrotnie z piłsudczykami i ich dziećmi (każdy z nich to już osoba w bardzo podeszłym wieku) i ręczę, że te osoby mają zupełnie inne poglądy i zasady, niż PiS. Nie wahają się nawet nieraz krytykować i to ostro PiSu.
    Fakt, że Kaczyński oparł się o Niemcy (gdy wchodził do UE), nie jest jeszcze dowodem na dziedziczenie poglądów Piłsudskiego (tak, znamy różnice w oparciu: czy o Rosję, czy o Niemcy – pomiędzy Dmowskim, a Piłsudskim). Póki co, z tego co widzę, to wielu zalicza to Kaczyńskiemu na minus, bo UE nas ciągnie w dół.

    Zaś starzy działacze ruchu narodowego przedwojennego – nie widzą w naszej retoryce błędów. Oni są zazwyczaj dumni z nas, cieszą się.
    Jest jeszcze jedna rzecz. A raczej osoba – Piasecki. Akurat teksty Piaseckiego znam, klasyfikowałbym go jako albo ekstremistę narodowego, albo bardzo radykalnego narodowca o poglądach na Kościół umiarkowanych. Był przeświadczony o wyższości Polaków nad innymi. Skąd więc tezy, o jego rzekomej kolaboracji?

    Co dalej się tyczy tematu – „Obecny ruch narodowy odbudowując swoe struktury, opiera się od poczatku na animozjach antypiłsudczykowskich ” – proszę Pana, nie obecny, ale też ten przedwojenny. W przeciwieństwie do piłsudczyków, ONR i MW działało wciąż, ale konspiracyjnie, a wielu z nich walczyło w NSZ, tworzyło brygady dywersyjne, szkoliło młodych. Z tego, co pamiętam – nawet niektórzy wyklęci byli spadkobiercami tez ONRu, czy OWP. Piłsudczycy jednak – jakby – zanikli. Nie będę mówił, że uciekali – bo mam szacunek do obydwu ruchów – niemniej: gdzie byli piłsudczycy, gdy w ’63 został zabity ostatni Wyklęty? Z tego co wiem, PiS ma mocne oparcie na Solidarności, na hasłach solidarnościowych. Tak, oparte one są na socjalizmie, jak i teksty Piłsudskiego – ale w przypadku Kaczyńskiego problem jest jeszcze inny! Oto teraz posłowie PiSu, czy Gazety Polskiej mają czelność nazywać coraz większą integrację z Unią przez Tuska za „zdradę ojczyzny”, zupełnie jakby zapominając, iż to oni Polskę do Unii wprowadzili. Tak, to miała być wspólnota gospodarcza, to prawda. Niemniej, trzeba to przyznać – PiS uwierzył w głupią utopię lewicowej myśli. Teraz, jak się okazuje, PiS krytykuje i Niemcy i Rosję: czyli znajduje się w szachu, na który nie pozwoliłby sobie taki strateg, jak Piłsudski.

    Co do oficerów LWP i WSI – wszelkie pytania na ten temat należy kierować do Rady Decyzyjnej RN, bo ja nie znam motywów. Wiem tylko tyle – PiS zachowuje się tak, jakby się obraziło na narodowców, co mnie nie dziwi, zważywszy na wiekową zadrę po obu stronach. Jednak mój materiał krytykuje PiS nie za poglądy (jak Pan zauważył), nie za głoszone hasła (choć gardzę socjalizmem), ale za tę zamkniętą na dyskusję bramę. „Albo pod banderą Kaczyńskiego, albo nie!” Skoro Zawisza, Bosak, czy Winnicki potrafili podzielić się „władzą” na rzecz zjednoczenia prawicy, to głupotą jest, gdy PiS (przedstawiający się w klubie ronina jako „centro prawica”) rzuca mięsem, widząc w każdym, kto nie lubi polityki PiSu od razu wroga Polski.
    Pytanie brzmi – czemu GP tak sięzapaliła, by iść w MN 2012, a potem nagle się odechciało? Może to PiS ma jakieś czarne karty u siebie, że na dźwięk „obalania republiki okrągłego stołu” zaczęli szemrać? Nie wiem. To pytania retoryczne.
    Mówię z punktu widzenia narodowego katolika, który za cel postawił sobie szukanie źródeł polskiej prawicy i ruchów narodowych. Staram się mieć poglądy źródłowe ruchu narodowego. I uważam, po przebrnięciu przez masę książek i dawnych wydań „Falangi” i „Kuźnicy”, że PiS mogłoby (gdyby chciało) połączyć prawicę, dokonując zespolenia. Tyle Kaczyński gada o katolicyzmie i poświęceniu – to niech się poświęci, wybaczy tym, którzy z partii odeszli i razem budują Wielką Polskę.
    Dziękuję za rozmowę, ale nie chcę już tego ciągnąć, bo internetowo to nie ma sensu. Pozdrawiam i zachęcam do czytania, oceniania, krytykowania i chwalenia moich innych publikacji.

  3. Lena
    | ID: 96d1c1a0 | #3

    To PiSowi przyjdzie wygrywać wybory, a Ruch Narodowy – no cóż – 2% i do domu !

    BOLESNA PRAWDA

  4. Lena
    | ID: 96d1c1a0 | #4

    Mój kuzyn zawsze przypomina starym towarzyszom że „marzyć zawsze można”

    RN aby przekroczyć magiczne 5% musiałby zgromadzić około 750 000 głosów.

  5. | ID: b1c5d5b6 | #5

    Leno: RN nie startuje w wyborach. Równie dobrze można by w sondażach umieścić Zwolenników Paproci i śmiać się jak niskie mają poparcie.

  6. Anonim
    | ID: e2c53888 | #6

    Ja również przez szacunek dla kultury wypowiedzi i wyraxną prośbę nie będę kontynuował polemiki, tym bardziej, ze prawda i fakty najlepiej bronia się same. Rzeczywiście natomiast w tej chwili, gdy mowa o poparciu, chyba nikt nie zaprzeczy, że budując jakikolwiek ruch społeczny czy partię ich twórcy zabiegają o poparcie, a więc ma ono ogromne znaczenie dla oceny roli formacji w bieżącej polityce. Mało, gdyby ktoś usilował przekonywać, że buduje siłę polityczną, by nie uczestniczyć w zdobyciu władzy, należaloby stwierdzić, iż cierpi na dysocjację.Teraz latwo jest wykręcić się naiwnym stwierdzeniem, ze RN nie bierze udzialu w wyborach, bo do wyborów dalej niż…, a gdzyby rzeczywiście, znaczyłoby to jedynie, że RN czuje się za słaby, by się kompromitować porażką.

  7. Anonim
    | ID: e2c53888 | #7

    Jeszcze tylko jedna mała uwaga. Popiera pan RN, ale decyzje o współpracy z dawnymi oficerami LWP i WSI pozostawia pan „górze”? To mi coś przypomina.

  8. Maciej K.
    | ID: bc3d93e0 | #8

    Odpowiem jeno na ostatni Pan komentarz:
    Owszem, ale na tym polega popieranie jakiegoś ruchu, że pewne rzeczy zostawia się „górze”. Każda grupa, organizacja, czy nawet partie – z PiSem też (a może szczególnie z PiSem, jako sanacją) – kieruje się ogólnymi wytycznymi „góry” swojej. Ja po prostu nie czuję się odpowiedzialny, żeby odpowiadać jako osoba autoryzowana do tego, by móc określać konkretne decyzje Rady Decyzyjnej, skoro mnie na tym spotkaniu nie było i w niej nie jestem – dlatego odesłałem do samej Rady Decyzyjnej. Jestem pewien, że odpiszą na Pana pytania. Pozdrawiam.

  9. Tomasz
    | ID: 76d7edcd | #9

    RN jednoznacznie odciął się od kontaktów z p. Oparą (uosabiającym te kontakty) zaraz po tym gdy w środowisku zaczęto mówić o jego niejasnych powiązaniach.
    Czy stać „anonimów” i innych „patriotów” od odcięcia się od ludzi, którzy wprowadzili nas do UE (sto kroć gorsze dla naszego kraju, niż kilka spotkań młodych ludzi z Oparą)?

  10. Anonim
    | ID: e2c53888 | #10

    No coż, może niektórzy „patrioci” i „anonimowie” nie mają w sobie tyle heroizmu, co cały RN w stosunku do Opary (ki diabeł?) i wolą mimo wszystko Europę od „ruskich”.

  11. Anonim
    | ID: e2c53888 | #11

    Czyżby chodzilo o Ryszarda Oparę, tego, tu poniżej?
    http://wirtualnapolonia.com/2011/12/08/parol-ryszarda-opary-czesc-2-kbw-goldberg/
    Jeśli tak, to niezłe korzenie ma RN!!!

  12. Eleonora
    | ID: 70d548e3 | #12

    Czepią się nasi pomnikowi patryjoci RN jak rzep psiego ogona.
    Nie pasuje- to jazda od młodziezy!
    Wy juz swoje zrobiliście.
    Nie oczekujcie szacunku czy czołobitności, bo te należą się prawdziwym Bohaterom, a nie popaprańcom.
    Ciekawe, że tacy wrażliwi na Polskę, a nie przeszkadzają im deklaracje polityków PISu

    „Unia Europejska jest rzeczą dla Polski bardzo dobrą. Pod warunkiem, że nie będzie się zmieniać w stronę federacji i superpaństwa. To jest nasze oficjalne stanowisko – powiedział rzecznik prasowy PiS w rozmowie z Moniką Olejnik.

    – Trzeba Unię Europejską mocno zmienić, mamy sporo zastrzeżeń wobec kierunku, w którym ona podąża. Jestem przeciwnikiem stosowania recepty, że kiedy integracja zawodzi i mamy kryzys Europy, to potrzeba więcej integracji. Powinniśmy zastanowić się, co powinno wrócić lub zostać w państwach narodowych. Jesteśmy też przeciwko wprowadzenia Euro, bo to dziś jest śmierć dla polskiej gospodarki – tłumaczył rzecznik PiS.”

    Wrzeszczą o ” zdradzie” mając jej pod dostatkiem pod własnym nosem:((

  13. Anonim
    | ID: e2c53888 | #13

    Spośród wswzystkich na tym forum, to ty babo próbujesz zawrzeszczeć prawdę opluwając wszystkich dookoła, wydobywając z siebie bełkot i szermując pustosłowiem, które jest żałosną próbą odwrócenia uwagi od przedmiotu dyskusji.

  14. Anonim
    | ID: 7e16aa61 | #14

    „Czy PiS kiedykolwiek przeprosi się z nacjonalizmem?”- źle postawione pytanie. Powinno byc raczej: czy nacjonalizm kiedykolwiek przeprosi się z PiS?

  15. Anonim
    | ID: f322f9b8 | #15

    „Spośród wswzystkich na tym forum, to ty babo próbujesz zawrzeszczeć prawdę opluwając wszystkich dookoła”

    Trzeba przyznac. Babsko jest w tym dobre. Właściwie jest to jej główne zajęcie. Można wręcz powiedziec, ze takie hobby. No ale skoro żyje się spokojnie z emerytury swojego męża trepa i ma się za dużo czasu to nie dziwota, że z nudów babsku różne głupie pomysły wskakują do łba. Myślicie, że NGO to jej jedyny front? Otóż nie jest ich wiele.
    Oto przykład z zeszłego roku: http://www.konserwatyzm.pl/artykul/4221/zarzuty-p-anny-gregi-wobec-aktywnosci-naszego-redakcyjnego-k

  16. Eleonora
    | ID: 70d548e3 | #16

    ee tam stare bajki pan wklejasz:(

    Zaoferuję panu lepszy kąsek z tej stronki.
    O abp Wielgusie i roli jaką odegrała pańska ulubiona gazetka:
    Lincz na arcybiskupie Wielgusie był organizowany w trójkącie: „Gazeta Polska” – Kancelaria Prezydenta Lecha Kaczyńskiego – IPN. Potem dołączyły praktycznie wszystkie media, Rzecznik Praw Obywatelskich i część Episkopatu. Autor zastanawia się nad rolą „podpalacza”, czyli „Gazety Polskiej”. Ustalił kto przekazywał tej gazecie dokumenty z IPN. Był nim Marek Wichrowski ze Stowarzyszenia Wolnego Słowa (sic!). Wcześniej to w tym środowisku naradzano się nad tym, jak uderzyć w hierarchę. Wichrowski wypożyczył akta z pełną premedytacją, mówiąc w Prokuraturze: „W momencie, kiedy składałem wniosek do IPN miałem zamiar przekazać uzyskane dokumenty znajomym historykom i „Gazecie Polskiej”. 3 stycznia 2007 roku Marek Wichrowski odwiedził siedzibę IPN w Warszawie, by odebrać decyzję Prezesa IPN o udostępnieniu materiałów i złożyć wniosek o wykonanie ich papierowych kopii. Otrzymał je następnego dnia. „Po odebraniu tych dokumentów z IPN umówiłem się z Sakiewiczem, Krzyśkiem Markuszewskim. Spotkałem się z nimi tego samego dnia. Spotkałem się z nimi w siedzibie „Gazety Polskiej”. Sakiewicz skopiował te dokumenty. Ja wyraziłem na to zgodę” – stwierdził prof. Wichrowski. Po południu materiały pojawiły się na stronie internetowej tygodnika…

    „Redaktorom GP nigdy nie podobało się, że ośrodki katolickie skupione wokół idei Prymasa Wyszyńskiego ostrzegają przed działaniem masonerii. W głośnym, wymierzonym w Radio Maryja, artykule Elizy Michalik i Pawła Lisiewicza z 2002 roku zdawano dramatyczne pytanie – antykomunizm czy walka z masonerią? Nerwowo reagował na ataki na masonerię poprzedni redaktor naczelny GP Piotr Wierzbicki. Uważał to za aberrację. Pada tu cień Loży „Kopernik” założonej w Paryżu i skupiającej tzw. patriotów-masonów (jej członkiem był (jest) lustrator totalny, obecnie szef TVP, Bronisław Wildstein – patrz Ludwik Hass,

    Całość:

    http://www.konserwatyzm.pl/artykul/10211/sebastian-karczewski-zamach-na-arcybiskupa-kulisy-wielkiej-m

  17. Anonim
    | ID: e2c53888 | #17

    To znaczy, ze dokumenty ws Wielgusa były fałszywe? To zdaje się sugerować Eleonora – obrończynie agentury kościelnej i wojskowej.

  18. Eleonora
    | ID: 4e9e4e9c | #18

    @Anonim

    Moja ostatnia panu odpowiedź.

    Po pierwsze:

    Będę bronić Kościoła w Polsce.
    Przed wszelkiej maści łajdakami i konfabulantami.
    Prowadzonymi na pasku zagranicznych służb i masonerii różnych rytów.

    „Antoni Macierewicz wziął udział w pogrzebie Jana Winczakiewicza. To symboliczne wydarzenie związane z nie tylko z historią Loży ”Kopernik”, ale i z tym, co dzieje się dzisiaj na tzw. prawicy. Kim był Winczakiewicz? Oto dane z leksykonu Ludwika Hassa „Wolnomularze polscy w kraju i na świecie 1821-1999”:

    „Do wolnomularstwa został przyjęty 21 VI 1963 w polskiej loży „Kopernik” N” 679 (Wielka Loża Francji, od 1992 – N° 748, Wielka Loża Narodowa Francuska) w Paryżu; w niej 5 XI 1965 nadano mu stopień mistrza, w 1968-1971 piastował tu godność sekretarza, 1982-1983 i 1985-1986 przewodniczącego; 1991-1997 wielki ekspert Wielkiej Loży Narodowej Polski, od 19 IV 1997 – wielki namiestnik honorowy. Osiągnął 32. stopień wtajemniczenia”.

    http://sol.myslpolska.pl/2012/04/loza-%E2%80%9Ekopernik%E2%80%9D-rzadzi-na-polskiej-prawicy/

    Po drugie:

    Nie można pisać oblezywie o moich rodakach ( SS- Sekta Smoleńska)
    Bo to godzi w mój Naród, który ma za sobą piękną, tysiącletnią historię.
    Stąd moja niezgoda.
    Nawet, jesli dziś usiłują zawłaszczyć go jakieś męty, ćwierćinteligenci, nie potrafiący odróżnić Rosji od Kraju Rad.
    wciskający kit, że ” komunizm był wynalazkiem narodu rosyjskiego”
    Jakby pragneli zapomnieć o korzeniach wielu, wielu zbrodniarzy, jakby nie wiedzieli kto finansował Lenina i innych.
    Popaprańcy wiecznie bełkoczący o ” reżimie Łukaszenki”- nie powąchawszy go nawet.
    Durnie, piszący coś o ” ruskich nadajnikach RM”
    Ludzie nie rozumiejący świata i zachodzących wydarzeń.
    Naciągacze, usiłujący stręczyć Polakom szemrane autorytety ( może na miarę własnych dokonań?)
    vide:
    Wasz umiłowany „przyjaciel Polski”, bojownik o niepodległość Gruzji, wielki zwolennik poległego prezydenta- Saakaszwili.
    Dziś okazuje się być w wielkich tarapatach:

    „Gruzińscy prokuratorzy zajęli się „wiecznie młodym” Saakaszwili po opublikowaniu dokumentów, do których dotarła telewizja Imedi. Podejrzany proceder miał mieć miejsce w 2009 roku. W jednej z klinik nowojorskich prezydent Gruzji miał wpompować w siebie zastrzyki z botoksem. Operacja miała kosztować prawie 6 tysięcy dolarów. Saakaszwilemu było jednak mało. Podobno powtórzył kurację w 2011 roku, której koszt był zbliżony do tej pierwszej.
    Pieniądze – zdaniem kanału Imedi – pochodziły z budżetu specjalnej ochrony prezydenta.
    Lista „ekstra” wydatków kancelarii Saakaszwilego dotyczyła też, co ustaliły prorządowe media, zakupu portretu roznegliżowanej amerykańskiej aktorki, co pochłonęło aż 9 tysięcy dolarów. ”

    Pański człowiek, demokrata:))

    Anonimie, a może cię kręci botoks?
    A co z papilotami?!?

    Koniec dyskusji.

  19. Anonim
    | ID: e2c53888 | #19

    Myślę, ze jednym botoks pomaga, innym już niestety nie!

  20. Anonim
    | ID: 243eb2c0 | #20

    Z bełkotu Eleonorci wynika, że dokumenty w sprawie TW „Grey” wyciągnięto z IPN w konkretnym celu, nie napisała, że były to dokumenty FAŁSZYWE!. Czyli wniosek z tego, że nie były. Tak więc wykorzystano je w skuteczny sposób w słusznej sprawie. Udupiono gnidę, która była kapusiem i mało co nie do doszła do jednego z najwyższych stanowisk kościelnym w tym państwie. Dlatego Kaczyńscy, Gazeta Polska i IPN zasługują na największe uznanie.

  21. Maciej K.
    | ID: bc3d93e0 | #21

    A może „anonimy” podadzą swoje personalne dane, żebyśmy wiedzieli z kim mamy do czynienia? BO takich „anonimów” to na necie 90%.
    Co do stwierdzenia:
    „„Czy PiS kiedykolwiek przeprosi się z nacjonalizmem?”- źle postawione pytanie. Powinno byc raczej: czy nacjonalizm kiedykolwiek przeprosi się z PiS?”

    Czyżby? A kto był u władzy przed wojną i mordował/rozwiązywał/prześladował narodowców? Kto dziś się obraża, bo narodowcy powiedzieli, żeby nie było transparentów partyjnych na Marszu Niepodległości (byłem świadkiem, jak PiS próbował imprezę upartyjnić własnymi znakami)? Kto widzi w narodowcach „samo zło i zagrożenie prawicy”, gdy samemu prawicą nie jest? Kto ma na koncie partyjnym afery? Kto włączył Polskę do Unii Europejskiej? Kto ostatecznie jest socjalistą??

    PiS i sanacja, proszę Panów „anonimów”. Więc pytanie zawarte w tytule materiału – jest jak najsłuszniejsze.

Komentarze są zamknięte