Spotkanie ekumeniczne z papieżem Franciszkiem

Redaktor Obywatelski8

Rzym_Watykan_1Kościół katolicki jest świadom doniosłości wspierania przyjaźni i szacunku między ludźmi różnych tradycji religijnych – powiedział papież Franciszek podczas spotkania z przedstawicielami wielu religii w Watykanie.

Zwrócił na to uwagę papież Franciszek w przemówieniu do przedstawicieli Kościołów i wspólnot chrześcijańskich oraz innych religii, które odbyło się 20 marca w Sali Klementyńskiej Pałacu Apostolskiego w Watykanie.

Spotkanie rozpoczęło się z ponad półgodzinnym opóźnieniem, spowodowanym przedłużającymi się wcześniejszymi rozmowami Ojca Świętego z innymi jego gośćmi. Gdy Franciszek wszedł do sali, powitały go burzliwe oklaski zebranych, po czym przemówienie powitalne w imieniu zaproszonych gości wygłosił honorowy przywódca prawosławia, patriarcha Konstantynopola Bartłomiej I.

W dłuższym przemówieniu wyraził on szacunek dla poprzedniego papieża – Benedykta XVI i dla jego zasług dla ekumenizmu. Następnie wspomniał o dotychczasowych osiągnięciach na tej drodze, m.in. o dialogu międzywyznaniowym, zwłaszcza prawosławno-katolickim. Odniósł się również do trwającego obecnie kryzysu gospodarczego, który stawia także określone zadania i wyzwania przed Kościołami. Podkreślił doświadczenia obecnego papieża w przezwyciężaniu tej sytuacji, a zwłaszcza w pomaganiu ubogim i najbardziej potrzebującym. Zwrócił uwagę na wybór prostoty, jakiego już wcześniej dokonał arcybiskup i kardynał Jorge M. Bergoglio i który już obecnie dał o sobie znać na początku nowego pontyfikatu.

SI, PAP, gop

  1. Piotr Rubas
    | ID: 7b2b46a5 | #1

    Ale belkot…

    Kosciol nie jest od „wspierania przyjaźni i szacunku między ludźmi różnych tradycji religijnych” tylko od nawracania pogan, heretykow i przyprowadzania schizmatykow do jednosci z jedynym Kosciolem Chrystusowym ktorego namiestnikiem jest Ojciec Swiety!

    Takie zachowanie dostojnikow Kosciola to strzal we wlasna stope i szkoda dla dusz osob pozostajacych poza prawdziwym Kosciolem, ktore omamione falszywymi haslami jakiegos braterstwa nie sa uswiadamiane, iz tkwia w bledach przez co ich szanse na zbawienie wieczne maleja.

    EXTRA ECCLESIA NULLA SALUS – czyli Poza Kosciolem Nie Ma Zbawienia

  2. Trydent
    | ID: 57e22f4b | #2

    Panie Piotrze, bardzo trafnie Pan zwrócił na to uwagę. Tego bełkotliwego słowotoku czasem nie da się już czytać i słuchać :) Z czasem legnie to w gruzach, tego się nie da obronić.

  3. Eleonora
    | ID: 464a1c68 | #3

    A kto ma niby tego bronić?
    Pan i jemu podobni, którzy bez końca oceniacie Kościół?
    Jaką posiadacie broń, oprócz gadających głów?
    Prosze się lepiej pomodlić w intencji Papieża i kościoła, któremu przewodzi, a nie bez końca chłostać.

  4. Trydent
    | ID: 57e22f4b | #4

    Bronić mają Ci, którzy uważają , że jest to katolicka postawa. I czynią to cały czas.
    A kto mówi, że się nie modlę itd? Dlaczego uzurpuje sobie Pani prawo do oceniania mojej osoby, skoro „ja i mi podobni” nie możemy oceniać? Skąd Pani wie, że „oprócz gadających głów” „naszą” bronią nie jest właśnie modlitwa. Jak łatwo posądzić drugiego i mu wytknąć błędy robiąc je samemu.

  5. svatopluk
    | ID: 6cbf1a12 | #5

    @Piotr Rubas

    Wam się chyba Chrystus z Mahometem pomylił.
    Bez szacunku nie nawrócicie nikogo a tylko siejecie nienawiść religijną.

  6. Anonim
    | ID: 7ca9ccfa | #6

    Proponuję, niech kościół będzie taki jak chce Rubas i Trydent, będzie tak fajnie w kościele tylko wy dwaj…

  7. Eleonora
    | ID: 6e2eae92 | #7

    @Trydent

    Proszę Pana, nie uzurpuję sobie prawa do oceny jego działań.
    Jak pisał Wyspiański
    ” Dusza duszy zajrzy w oczy”
    Nie ja…
    Podobnie, proszę sobie nie uzurpować prawa do publicznej oceny działań Papiezy.
    Ciągła negacja działań kościoła, nie sprzyja wzrostowi,
    a Panowie to czynicie, powołując się przy tym na chęć powrotu Kościoła do Tradycji…
    Proszę powiedzieć:
    – w którym to wieku świeccy wierni mieli prawo do publicznej oceny Papieza?!

  8. Trydent
    | ID: 57e22f4b | #8

    Tradycja to nie archeologia. Papież jest osobą publiczną, Jego działania śledzą wszyscy katolicy na całym świecie. Każdy ma prawo i moralny obowiązek ocenić Jego pracę. Jeżeli pewne zachowania zrywają Magisterium i głoszą coś przeciwnego katolickiej wierze to powiedzenie o tym nie jest chyba przejawem pychy, tylko miłości bliźniego. Niewątpliwie każdy Następca Piotrowy leży na sercu większości katolików i chcą dla Niego, jak i prowadzonego przezeń Kościoła jak najlepiej. Modlić się trzeba dużo jak już Pani zauważyła, ale nie może to przesłaniać pewnych spraw.

Komentarze są zamknięte