Prof Jan Żaryn o rocznicy Powstania Styczniowego: „władza działa nieudolnie w tym temacie”

Redaktor Obywatelski1

Z historykiem, prof Janem Żarynem o powołaniu społecznego komitetu rocznicowego oraz pomijanej sprawie obchodów rocznicowych Powstania Styczniowego przez polskie władze, rozmawia Łukasz Żygadło.

Powołano Społeczny Komitet Obchodów Rocznicy Powstania Styczniowego, czy jest to odpowiedź na podejście Sejmu do kwestii powstania i odrzucenia pomysłu ustanowienia roku 2013 rokiem Powstania Styczniowego?

Prof. Jan Żaryn: osoby wchodzące w skład komitetu, praktycznie od 10 kwietnia 2010 roku zaczęły przejawiać postawę obywatelską, kiedy w słabszy sposób swoje obowiązki w temacie polityki historycznej wypełniały władze państwowe. Tak było w zeszłym roku, kiedy świętowaliśmy rocznicę związaną z Żołnierzami Wyklętymi. Uważamy 150 rocznicę wybuchu Powstania Styczniowego za tak ważną, że postawa oddolna, społeczna w momencie gdy oficjalni przedstawiciele państwa wykazują nieumiejętność decydowania w tym temacie jest niezbędna.

Jednak prezydent Bronisław Komorowski zadeklarował pomoc w kwestii obchodów rocznicy powstania?

Bardzo dobrze się stało, taka jest właśnie rola prezydenta. Jednak uważamy i taki był również cel powstania naszego komitetu, że bardzo ważnym zadaniem jest budowanie dzieł samorządnych i w sposób samorządny, które wypływają z oddolnej potrzeby serca i ta potrzeba albo jest wspierana przez czynniki oficjalne albo jest tępiona, gdy nie widać żadnego ruchu władz w tym temacie. Jeżeli pan prezydent wspiera takie inicjatywy, to tylko może cieszyć. Trzeba jednak pamiętać, że istnieje wiele inicjatyw lokalnych, są miejsca, które upamiętniają ówczesne bitwy i potyczki a ludzie z tym związani żyją w całym kraju, zbierając się w grupach oddając cześć poległym w walkach.

Dlaczego nasze władze ignorują tak ważną rocznicę? Owszem mieliśmy uczczenie poprzez przyjęcie przez aklamację uchwały rocznicowej, jednak wyraźnie widać jakąś niemoc w działaniach Sejmu…

Oczywiście, należy również taki pytanie zadać parlamentarzystą, bo to oni tutaj decydują, natomiast z poszatkowanych informacji, które do mnie docierają, wiem, że władze nie bardzo chcą upamiętniać wydarzenia, które kojarzą się z narodową klęską, podobnie jak informacje, że poprzez upamiętnianie, takich wydarzeń jak Powstanie Styczniowe naruszamy nasze dobre stosunki polsko-rosyjnie, czy polsko-ukraińskie. Tylko to pobudki tak niskie intelektualnie, że nie warto zniżać się do tego poziomu dyskusji.

Może potrzebna jest pomoc publiczna, aby dbać o groby powstańców, wzmocnić edukację w tym kierunku, aby nigdy nie zapomnieć o tym co się wydarzyło?

To jest bardzo poważny problem z którym myślę, radzi sobie Rada Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, która pod przewodnictwem śp. Andrzeja Przewoźnika, czy Andrzeja Kunerta wiele zrobiła. Upamiętnienie grobów powstańczych w Warszawie na Ursynowie, czy również za granicą, we Lwowie, gdzie znajduje się zaniedbana nekropolia powstańców, to bardzo ważna rzecz. Nie chodzi tylko o oznaczenie nagrobków w przewodnikach, ale również na samych cmentarzach, gdyż, ktoś kto odwiedza taki cmentarz nie ma pojęcia, że znajduje się tam mogiła.

To podstawowa sprawa…

Zaniedbywana jednak od ponad 20 lat i obawiam się, że również z powodów politycznych. Polska polityka historyczna w tej części w której jest suwerenna nie jest tożsama z polityką ukraińską, a oczywiście interes polegający na tym abyśmy Ukrainę mniej lub bardziej na siłę wciągali do struktur europejskich, staje się ważniejszy niż prawda historyczna o poległych bohaterach. Jednak wracając do tego co mówiłem już wcześniej, społeczności lokalne dbają, aby pamięć o ważnych miejscach historycznych pozostała i tu można wymienić choćby inicjatywę budowy pomnika Mariana Langiewicza dyrektora Powstania Styczniowego. Takich i innych inicjatyw lokalnych na terenie całego kraju jest oczywiście więcej.

Rozmawiał Łukasz Żygadło

Tekst ukazał się na portalu wPolityce.pl

  1. kajtek
    | ID: b0613ddf | #1

    Płocczanin0 (46.182.103.***)

    Proszono, podaję minimum. ……… Podaję fragmenty Pisma do ROPWiM w sprawie Usunięcia w Płocku Miejsca Straceń 1863r. Sprzedaży tego Miejsca oficerom LWP. Wyrzucenia z Grobów wojennych kości gen.Z.Padlewskiego i OBOJĘTNOŚCI POLSKI NA POWYŻSZE. ………….. Pan ANDRZEJ PRZEWOŹNIK SEKRETARZ GENERALNY Rada Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa Warszawa Temat sprawy: brak ochrony i zniszczenie grobów gen. Zygmunta Padlewskiego i 5 innych powstańców 1863r. przez administrację państwową i samorządową, sprofanowanych dla potrzeb Układu Warszawskiego w latach osiemdziesiątych XX wieku. Brak działań właściwych organów w celu wyjaśnienia sprawy i godnego utrzymania Miejsca Straceń polskich Bohaterów Narodowych. Po haniebnym wyrzuceniu kości z grobów wojennych (mimo ochrony ustawowej), dopuszczono do handlu miejscami straceń. Po prostu groby wojenne męczenników Narodu Polskiego sprzedano w prywatne ręce. Czy Rada lub Pan osobiście podjęliście jakiekolwiek działania zapobiegające tej nonsensownej prywatyzacji – profanacji. Urząd Miasta Płocka przesłał organom państwowym niezgodne z faktami oświadczenia dotyczące MIEJSCA STRACEŃ – GROBÓW WOJENNYCH sześciu POWSTAŃCÓW STYCZNIOWYCH. PODSUMOWANIE Władze RZECZPOSPOLITEJ POLSKIEJ – zaniedbały I DOPUŚCIŁY DO ZNISZCZENIA GROBÓW WOJENNYCH i MIEJSCA PAMIĘCI 1863R. Rzecznik Spraw Obywatelskich nie stanął w obronie MOICH PRAW OBYWATELSKCH. – RÓWNIEŻ W OBRONIE PAMIĘCI NARODOWEJ. RADA OCHRONY PAMIĘCI WALK I MĘCZEŃSTWA – NIE JEST ZAINTERESOWANA UTRZYMANIEM MIEJSCA STRACEŃ 1863R., Miejscem zabicia przez ROSJAN BOHATERA NARODOWEGO POLSKI GENERAŁA ZYGMUNTA PADLEWSKIEGO, NACZELNIKA WOJSKOWEGO WOJEWÓDZTWA PŁOCKIEGO W POWSTANIU STYCZNIOWYM 1863R. Rada Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa otrzymała 2 książki z dokładnie opisanym tematem – w której zebrałem ponad 1800 opisów zdarzeń, faktów, dokumentów, zdjęć itd. Było z czego sięgać dla potrzeb ratowania grobów narodowych. Proszę Dobrych ludzi. Proszę organy państwowe, instytucje – o pamięć dla tych, którzy nie upomną się już o siebie. Czy już nadszedł ten czas kiedy „… tylko kamienie wołać będą …!” Stawiam kolejny raz pytanie; DLA POTRZEB UKŁADU WARSZAWSKIEGO ZNISZCZONO POLSKIE GROBY NARODOWE Z GEN. Z.PADLEWSKIM I JEST OGÓLNA CISZA? – NIC SIĘ NIE STAŁO? MILCZĄ WŁADZE, PROFESOROWIE, HISTORYCY, POLITYCY. Jaka to jest cywilizacja, jaka kultura? CO NAPISZECIE W CZYTANKACH, PODRĘCZNIKACH HISTORI DLA DZIECI I MŁODZIEŻY? Jak przetrąceni moralnie dojdą do dorosłości? DLACZEGO WŁADZE RP – SPRZEDAŁY za bezcen MIEJSCE STRACEŃ 1863R osobom prywatnym? DLACZEGO NA MAPACH GEODEZYJNYCH W PŁOCKU – NIE SĄ OZNACZONE GROBY WOJENNE i MIEJSCA PAMIĘCI ………………………… A teraz Święto 150 lat? Wstydu nie ma? Inteligencja milczy?

Komentarze są zamknięte