Święta Bożego Narodzenia to dla wielu ludzi jeden z najprzyjemniejszych okresów w roku. Niestety tego samego nie można powiedzieć o innych żywych istotach – karpiach, których w okresie przedświątecznym dotyka największa skala okrucieństwa.
Karp czuje i myśli?
Obrońcy praw zwierząt, od lat prowadzą kampanie na rzecz humanitarnego traktowania karpi. Oprócz tego pilnują oni, aby na terenie sklepów i targowisk handel karpiami obywał się w sposób humanitarny. Niestety, mimo iż świadomość społeczeństwa z roku na rok wzrasta, to nadal spotkać można się z opiniami, że „karp to tylko ryba, która nie może odczuwać bólu”. Stwierdzenie takie jest mylne, bowiem badania naukowe wywodzą, że karp jak i inne zwierzęta kręgowe odczuwa ból, strach i cierpienie.
„Zarówno anatomicznie i psychologicznie, układ bólowy jest praktycznie taki sam u psów, kotów i ludzi. W celu całkowitego zrozumienia, co Świąteczna tradycja oznacza dla tych zwierząt, wyobraźmy sobie źle traktowane i poranione psy wystawione na sprzedaż w zatłoczonych kontenerach”. – prof. Andrzej Elżanowski.1
Ciężki żywot karpia
Karp już od początku swojego życia narażony jest na szereg cierpień, spowodowanych życiem w niewoli. Okres przedświąteczny znacząco potęguje skalę tych niedoli, albowiem żywe zwierzęta transportowane są masowo do sklepów i hurtowni, gdzie z kolei przerzucane są do basenów. Zachowania takie prowadzą do licznych zranień i urazów u ryb.
Ponadto woda w basenach, do których trafiają karpie wielokrotnie jest nienatleniona, co prowadzi do powolnego duszenie się zwierząt. Kiedy natomiast ktoś zechce kupić karpia, zostaje od wyłowiony z baseny, za pomocą, często nieprofesjonalnego sprzętu, który powoduje u ryby okaleczenia, a jeżeli klient jednak nie zdecyduje się na zakup wskazanego osobnika, zostaje on ponownie wrzucony do basenu, w wyniku, czego ociera o inne ryby, co także prowadzi do otarć.
W przypadku, gdy kupujący zdecyduje się na zakup żywej ryby, to wielokroć jest ona pakowana w foliowe, jednorazowe reklamówki lub pojemniki bez wody, co powoduje stres, strach i duszenie się karpia.
Prawa karpia
Status prawny karpi, jak i wszystkich innych zwierząt kręgowy chroniony jest przez Ustawę z dnia 21 sierpnia 1997 r. o ochronie zwierząt. Pomimo tego, że obrońcy zwierząt od lat walczą z niehumanitarnym traktowaniem karpi, to w tym roku sprawę ułatwić może im wdrążona w życie z dniem 1 stycznia 2012 roku, nowelizacja ustawy o ochronie zwierząt. Wprowadza ona do dotychczasowego tekstu ustawy pkt. 18 do art. 6 ust. 2, który mówi, iż przez znęcanie się nad zwierzętami należy rozumieć […] „transport żywych ryb lub ich przetrzymywanie w celu sprzedaży bez dostatecznej ilości wody uniemożliwiającej oddychanie”.
Złamanie art. 6 ust. 2 pkt. 18 jest znęcaniem się nad zwierzęciem, a tym samym naruszeniem art. 1a. Z kolei naruszenie wspomnianego wcześniej art. 1a jest przestępstwem z art. 35 ust. 1a Ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o ochronie zwierząt i zagrożone jest grzywną, karą ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. Nie mniej istotne jest, że w przypadku wymierzenia kary za przestępstwo określone art.35 Ustawy o ochronie zwierząt, sąd orzec może również środek karny w wysokości od 500 zł do 100 000 zł, na cel związany z ochroną zwierząt.
Co robić, aby zapobiegać cierpieniom karpi?
Przede wszystkim można zrezygnować z jedzenia karpi i przygotowania potraw z ich użyciem. Wbrew panującym opiniom tradycja podawania karpia na stół wigilijny nie jest stara, bowiem wywodzi się z z czasów PRL-u. Karpia zastąpić można innymi potrawami, najlepiej warzywnymi.
Jeżeli natomiast nie jesteśmy w stanie zrezygnować z takowych potraw, to możemy ograniczyć cierpienie karpia, poprzez zakup ryby mrożonej lub w postaci płatów. Dzięki temu zaoszczędzimy zwierzęciu stresu związanego z transportem do sklepu, przebywania w zatłoczonym basenie itd.
Kolejnym bardzo ważnym krokiem, jaki możemy poczynić, aby zapobiegać cierpieniu karpi to interweniowanie w przypadku, gdy ryby traktowane są w okrutny sposób. Do najczęstszych przejawów znęcania się nad karpiami zalicza się:
– utrzymywanie karpi w zbyt bardzo zatłoczonych (basenach),
– sprzedaż karpi w reklamówkach foliowych lub pojemnikach bez wody,
– odławianie karpi w sposób, lub przy użyciu przyrządu, powodującego u nich zranienie,
– przetrzymywanie karpi w wodzie bez odpowiedniego natlenienia,
– przetrzymywanie karpi w wodzie brudnej,
– rzucanie karpiami do basenów.
Jeżeli jesteśmy świadkami któregoś z powyższych przejawów okrucieństwa wobec zwierząt, bez wahania powinniśmy zgłosić to na Policję oraz do Inspekcji Weterynaryjnej. Znęcanie się nad zwierzętami stanowi w świetle prawa przestępstwo ścigane z urzędu, należy, więc pamiętać, że społeczny obowiązek zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa ciąży na każdej osobie, która się o takowym czynie dowiedziała. Oprócz powiadomienia powyższych instytucji warto powiadomić także, organizacje lub fundacje, która statutowo zajmuje się ochroną zwierząt. Aby udokumentować stan, jaki panuje w trakcie naszej wizyty w sklepie lub na targowisku najlepiej zrobić zdjęcie lub nagrać krótki film, który przekazać można policji, jako materiał dowodowy w sprawie.
Autor: Patryk Łuczyński
Ja nie mogę, zaczęło się. Zieloni w akcji :D
Matko Boska, karpie są przede wszystkim smaczne.. jeszcze się niedługo okaże, że zjedzenie karpia to przejaw rasizmu X_X
@Nocturno19
Ale to chyba nie oznacza, że trzeba się nad nimi znęcać, a jak dobrze przeczytałam to o tym jest ten tekst.
„nadal spotkać można się z opiniami, że „karp to tylko ryba, która nie może odczuwać bólu”. Stwierdzenie takie jest mylne, bowiem badania naukowe wywodzą, że karp jak i inne zwierzęta kręgowe odczuwa ból, strach i cierpienie.”
A więc biedna rybka cierpi i na ciele i na duszy?!
Cóż powiedziec o cierpieniu biednych wieprzków?
Pocieszającym jest fakt, że
– cierpienie jest Drogą Zbawienia….
A tak poważnie
Szanowna redakcjo, nie uważacie, że poziom bredni niebezpiecznie wzrasta?
Natlencie się i czytajcie wpierw co wklejacie i nie szczujcie ludzi policją
Wyhamujcie nieco :(
Ten tekst jest bezsensowny. Z dziada pradziada się kupowało karpie, tłukło je w łeb, jak trzeba było to sie rzuciło. Nikt z tego powodu nie robił problemu. Jest u nas w Polsce tradycja świąteczna i się jej trzymajmy, bo jak tak bedziemy świrować to zwariujemy.
Cóż zatem, walnij sobie karpia w łeb, może poczujesz się lepiej. Okropni ludzie w męczarniach zwierząt znajdują przyjemność:
https://www.youtube.com/watch?v=0IHwKh7CE7c
@Trydent
Po tym ” tłuczeniu w łep i rzucaniu” biednych stworzeń
Posypią się na Trydenta gromy… o, przepraszam!
Raczej kwiatki świętego Franciszka
hehhehhhh, z przyjemnością poczytam :)
35 lat jestem wegetarianinem i wiem, że można żyć bez krzywdzenia istot żyjących.
Jak widzicie nie komentuję. Na każdego przyjdzie pora Zrozumienia. Nie krzywdź.Nie zabijaj.
@ Ania
He he , a kto mówi o jakims czuciu sie lepiej?? Zwyczajna sprawa, żeby zjeść rybę trzeba ja zabić :) Najpierw przetransportować do domu. W czym?? W akwarium?? :D
@ Eleonora
Pani to jest bez serca, najpierw zabić rybę, a później się znęcać nademną czytając z upodobaniem gromy sypiące się na moja skromną osobę :D
@ kajtek
Pan się żali czy chwali?:) Istotą żyjąca jest tez roślina. Czy wyobraża Pan sobie jak musi cierpieć marchew wyrywana z ziemi,a następnie siekana ostrym nożem poprzednio wrzucona we wrzątek?? Horror… Zachęcam do zjedzenia mięska, nic tak nie smakuje w niedzielę jak tradycyjny schabowy :)
Swoją drogą Pismo Święte jasno mówi:” I błogosławił im Bóg, i rzekł: Rośćcie i mnóżcie się, i napełniajcie ziemię, a czyńcie ją sobie poddaną: i panujcie nad rybami morskiemi, i nad ptastwem powietrznem, i nade wszemi zwierzęty, które się ruchają na ziemi.”
Coroczne akcje karpiowe przypominają mi tragedię ludzkości. Niektórzy pieklą sie na karpia w worku, a nad zamordowanym ciałem dziecka wyrwanego w kawałkach z łona matki nie uronią łzy, ani akcji nie zrobią. No cóż… Lewa strona nie śpi nawet w Święta..
@Trydent
No i mamy dowód na to, że tradziuchy przebrzydłe nie osiądą w Edenie :) :)
Nie ma takiej opcji!
( będzie mi smutnoooo)
Jak Pan Trydent wyobraża sobie spotkanie po latach z takim karpikiem, hę!?
Gdzie, zamiast na wzór św Franciszka;
witaj bracie wilku, czy powstrzymaj się bracie ośle
To pan go w łeb i o podłogę!
Bo tradycja najważniejsza!
I jeszcze do tego ksenofob okrutny!
Schabowy w niedzielę???
Skandal!
A do światowego Mac Donalda to nie łaska?!
Na świeżuchne fryteczki!
Albo na pizzę z owocami morza, co!?
Nie wspominając o pyszniutkiej macy, ślinka cieknie!
Mam nadzieję, że pan Trydent przed rzezią rybki, nie pływa z nią w wannie??!
Wszak Pan już nie dziecko :(
„Karpie, które mają zostać zabite w domach są w jeszcze gorszej sytuacji – dzieci często traktują je jak zabawki do kąpieli.”
A tak na serio:
Sam tytuł strony jest nieznośny, czy zwyczajnie głupi:
„Krwawe święta”
Świąt Bożego Narodzenia nie lubi Zły i jego ludzie.
Bo wiedzą Kto się Narodził i po co….
Stąd te ataki na święta.
Pisanina
„oczekują w pełni świadomości na Świąteczną rzeź.”
Nie przeszkadza pomylonym ekologom całoroczna rzeź niewinnych istot ludzkich, w przeciwieństwie do karpików.
Chorzy ludzie….
Pozdrawiam.
Corocznie pod artykułem dotyczącym karpi pojawia się szereg negatywnych komentarzy. Jest to zrozumiałe, ze względu na różny poziom wrażliwości każdego człowieka i jego empatii w stosunku do zwierząt. Nie zmieniają się natomiast tłumaczenia.
@ Trydent – czy to, że coś się robi z dziada pradziada, znaczy o tym, że jest to dobre? Według mnie nie. Żyjemy w XXI wieku i nie musimy praktykować zachowań naszych pradziadków. Jak napisane jest w artykule tradycja jedzenia karpia nie jest długa, w porównaniu do innych tradycji, a mimo to tak mocno zakorzeniła się w naszym społeczeństwie, że ludziom trudno wyobrazić sobie święta bez karpia. Mylisz się również, że rybę (żywą) trzeba przetransportować do domu, bowiem o jej uśmiercenie można poprosić w sklepie co jest już bardziej humanitarne od wleczenia jej w foliowej reklamówce przez pół miasta.
Rozumiem, że niektórzy uwielbiają karpie bądź tak mocno trzymają się tradycji, że nie mogą potrawy z karpia nie przygotować. Nie zmienia to natomiast faktu, że do momentu śmierci powinien być on traktowany humanitarnie.
Artykuł nie ma na celu straszenia nikogo policją, jak to sugeruje @Eleonora. Artykuł ma uświadamiać na to, że karpie czują i odczuwają strach, a także na to, że ich niehumanitarne traktowanie jest karalne.
Pozdrawiam
P.Ł
@P.Łuczyński
A mysli Pan, że mordowane dzieci nic nie czują???
To zajmij się Pan tym zagadnieniem, zapewne będzie ono pozyteczniejsze…
Straszenie policją jest nie na miejscu. Bo nie widziałam żadnego hodowcy, który z upodobaniem męczyłby ryby?!
Co do wielkich marketów, uprzejmię informuję, że ludzie zajmujący się tymi rybkami, na codzień traktowani są niewiele lepiej. Praca ponad siły, w nadgodzinach, często za psie ( może rybie) pieniądze.
Mysli pan, że zmordowany człowiek ma jeszcze siły by zadbać o komfort życia ryby?
Proszę zatem, zamiast straszenia policją, ustanowić policję „marketową” i przykładnie karać właścicieli Reali, Carrfurów czy Kauflandów.
Dziwny to świat, w którym pochyla się nad rybami, zwierzętami, ale ludzi jakby nie zauważa….
Jeszcze tłumaczy się przewrotnie- empatią…
Panie Łuczyński, słowo humanitaryzm coś oznacza :) I dotyczy człowieka, stosowanie go w stosunku do zwierząt jest kpiną. Jak można traktować zwierzęta humanitarnie :) Jezeli coś jest z dziada pradziada i jest złe to nie trzeba stosować. Ale co jest złego w zabiciu zwierzaka, który ma służyć za pokarm? Absurd…
Poziom lewactwa w powyższym artykule mnie przeraża. Szanowna Redakcjo nie wklejajcie takich tekstów – nie ma to nic wspólnego w przyzwoitym dziennikarstwem. Dobrze zaznaczył Trydent, że nad zamordowanymi dziećmi w łonach matek te lewaki ani łzy nie uronią. Należałoby się spytać autora tekstu, co zrobił aby powstrzymać zabójstwa prenatalne w naszym nieszczęśliwym kraju? Już sam fakt rozpoczynania jakiejś akcji w obronie karpii jest absurdem wobec możliwości leglnego zabicia człowieka w Polsce (ze względu na niepełnosprawność, zagrożenie dlaa życia matki czy gwałt). A więc taka zielona lewacka kampania to strata czasu, który ci ludzie mogliby przeznaczyć na uświadomienie społeczeństwu okropności aborcji.
No ale dla lewactwa człowiek nienarodzony to tylko „płód” …..
Każde dziecko wie, że czarne jest czarne a czerwone jest wstrętne :-)
Popieram autora. Można kupić karpia w sklepie już pokrojonego, jak kto woli może kupić filet. Kultywowanie tradycji PRL która wywołała kupowanie karpia żywego w sklepie jest dziwna… Chyba, że wszyscy chcemy jak prezydent strzelać z broni do zwierząt. Tu nie chodzi o żadnen humanitaryzm, ruch zielonych czy innych ludzi, tylko o logikę i szacunek do istot żywych.
pozdrawiam. ŁŻ
@Redaktor Obywatelski
Ach ta PRL i jej nieodrodne dzieci…
Panie Redaktorze, a co pan powie na tę wigilijną ucztę?!
„A zasiadłszy do stołu godziną zmierzchową jadł polewkę migdałową, na drugie zaś danie szedł szczupak w szafranie. Dalej okoń, płotki tłuste, węgorz i liny z kapustą, karp sadzony z rodzynkami, na koniec do chrzanu grzyby i różne smażone ryby…”
( Ma się rozumieć, że zafiletowane?)
W ten sposób Alojzy Ziółkowski opisywał wigilię szlachcica w 1820 roku
Ciekawe czy wówczas istniały ruchy poczciwych zielonych, humanitarystów czy innych wątłych dzieci Matki Gai… :)
A jak nie zastrzelić- to jak zjeść?
Jaskiniowców, cholera- wymiotło, więc od kogo pożyczymy dzidy i pały???
Mamy XXI wiek. Piękne stroje, auta. Lecimy w kosmos.
Prawie Nadludzie. System karania w Polsce Hodowlanej rozwinięty Nadzwyczajnie.
I z reguły WSZYSCY MIŁOSIERNI. Prawie….
Niestety , jak z Kartaginą…..
Rzymianie uważali ich za Zło. Nawet nie spostrzegli, że sami byli Złem.
XX docent, profesor , siada i rwie zębami TKANKI TRUPA. Zaiste baardzo Nowoczesny w pełni wykorzystuje swój Umysł….prawie.
W tym gaworzeniu na Święta TEGO , który STAŁ SIĘ BARANKIEM OFIARNYM DLA LUDZKOŚCI,
ani cienia miłosierdzia , bo i skąd.
…………… nie jestem Amerykaninem , Ludem z początku kresu cywilizacji Ludzkiej…… CYWILIZACJI ŚMIERCI.
Odpowiem xx tzw. TRYDENTOWI tak;
Jest to fragment z mojego opracowania „Poszukiwanie Przyjaźni, Poszukiwaniem Boga – moje widzenie Świata”
…………..? Jeżeli zapytamy człowieka powszechnie szanowanego, czy zna Piąte Przykazanie? – na pewno powie – tak.
Wychowanie jesteśmy w tradycji i wierze chrześcijańskiej. Doceniamy spuściznę kultury śródziemnomorskiej. Uważamy siebie za spadkobierców dorobku ludzkości. Jak gdyby mimochodem, zniszczyliśmy po drodze szereg narodów i kultur, uważanych przez nas za barbarzyńskie. Będąc tacy doskonali, co dzień zachowujemy się, jak nasi przodkowie z okresu kamienia łupanego. Co dzień zabijamy zwierzęta i jemy ich zwłoki. Wymyślamy nieskończone sposoby usuwania zaduchu padliny, nazywając to przyprawianiem. Jakże żałosny jest człowiek dumny ze swojej logiki myślenia, rwący zębami tkankę zwierzęcia. Czy wiele się różni od swojego prymitywnego przodka z jaskini? W epoce komputerów i lotów kosmicznych? A może lepiej przemyśleć sprawę – czy warto jeść mięso?
CZY WEGATARIANIZM JEST MODĄ?
Dlaczego ludzie zostają wegetarianami? Czy poziom uduchowienia ma z tym związek? Pismo św. mówi – NIE ZABIJAJ! Ale nie mówi, że odnosi się ono tylko do ludzi.
WEGETARIANIE NIE JEDZĄ ŻYWNOŚCI, KTÓRĄ UZYSKUJE SIĘ POPRZEZ ZABICIE ISTOTY ŻYJĄCEJ
WEGETARIANIE NIE JEDZĄ SWOICH PRZYJACIÓŁ.
Są ludzie nie jedzący mięsa dla poratowania swojego zdrowia. Ale nie są to prawdziwi wegetarianie. Czytając Pismo Święte, Bagawathgitę, Koran – święte księgi ludzkości, można prześledzić duchowy rozwój narodów. Krwawe ofiary dla bóstwa, zamieniają się w bezkrwawe. Obserwuje się to na przykładzie ludów o niskim stopniu rozwoju. Ich Bóg posiada cechy ludzkie. Domaga się krwawych ofiar. Jest dobry lecz i mściwy. Nie mogło być inaczej. Świadomość duchowa tych ludów była niska. To znaczy – był niewielki poziom przepływu energii mocy Ducha Świętego do umysłu człowieka. Według swojego przekonania, postępowali prawidłowo. Zabijali również zwierzęta, żeby przeżyć. Jest to zgodne z prawem natury. Jednak zgodnie z wolą Stwórcy następuje ciągły rozwój ducha cywilizacji. Następuje wzrost produkcji żywności na świecie. Nie musimy jeść mięsa z braku pożywienia. Człowiek wyróżnia się od innych istot pracą Umysłu
i posiadaniem daru Stwórcy – posiada EGO BOŻE – DECH ŻYWOTA – DUCHA ŚWIĘTEGO. Pozostałe cechy mamy wspólne ze zwierzętami. Zwierzęta też opiekują się potomstwem, boją się śmierci. Posiadają duszę grupową Natury. Posiadają również, jak my Podświadomość – Ciało Astralne i Ciało Mentalne, jednak ograniczone w działaniu. Miliardy istnień ludzkich na świecie, pozwalają prześledzić wszystkie formy rozwoju duchowego. Z tej ogromnej masy wywodzą się nieliczni, którzy wyprzedzili w rozwoju swoje społeczeństwo. Wiedząc więcej, widząc więcej, starają się pozytywnie wpłynąć na rozwój otoczenia. Do tych nielicznych, różnie nazwanych: MISTRZAMI – PROROKAMI – ŚWIĘTYMI – SADHU, dołączają idący ich śladem. Wegetarianie starają się nie niszczyć natury. Wielu ludzi czytających te słowa, oburzy się. Uważają siebie za porządnych ludzi. Chodzą do kościoła, nie krzywdzą ich zdaniem, nikogo. Dlaczego mają się uważać za gorszych od wegetarian? Według swojego stanu duchowego, czynią i żyją właściwie. Przecież Jezus żył wśród rybaków. Jakże słowo Nauczyciela mogłoby trafić do ludu, gdyby nie był, jednym z nich? Jednak trzeba pamiętać, że podczas Ostatniej Wieczerzy – Jezus spożywał chleb i wino. Nigdzie w Ewangelii nie przeczytamy, że Jezus jadł mięso. Kiedy Żydzi składali na ołtarzu Jahwe, krwawe ofiary – Jezus głosił słowa miłosierdzia i przebaczenia. Sam stał się Barankiem ofiarnym, za nas ludzi. Wegetarianizm jest dobrowolny. Nikomu nie wolno potępiać ludzi jedzących mięso w dobrej wierze. Są oni wytworem obyczajów i średniej wartości duchowej swojego narodu. Tak musi być w drodze do celu największego
POWROTU DUCHA ŚWIĘTEGO DO STWÓRCY.
POWROTU EGO BOŻEGO DO ŚWIATŁOŚCI.
Proszę mi wybaczyć, ale do tego steku bredni się nie odniosę. Naprawdę szkoda czasu. Masło maślane mówiąc bardzo grzecznie. Filozofia o czymś urojonym.
Jakoś nie słyszałem protestów przeciw rytualnemu ubijaniu krów w Polsce dla żydowskich konsumentów…! Ba, nawet wyrokiem sądowym to uregulowano i dzisiaj całkiem legalnie można podrzynać krową gardło by te żywcem się wykrwawiły i stały się koszerne.
Duma jak u młodego wyżej? sponiewierać piszących ?
Nie rozumiesz , nie obrażaj. Niska kultura.
@OP – mylisz się, że nie było protestów przeciwko rytualnemu ubojowi zwierząt w Polsce. Takie protesty były i są nadal. Dzięki organizowanym przez obrońców praw zwierząt protestach najprawdopodobniej w życie nie wejdzie projekt nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt, który przygotowało PSL. Projekt ten zezwalałby na ubój rytualny. Jeżeli natomiast nowelizacja przygotowana przez PSL nie wjedzie w życie, to zgodnie z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego ubój rytualny na terenie Polski będzie zabroniony od 1 stycznia 2013 roku.
w jakim punkcie w Opolu, mogę kupić żywego karpia?