Tak wielu uważa za szczyt honoru zaznaczać swoją wolność wszem i wobec. Tak niewielu pojmuje, że domeną wolności jest pełna odpowiedzialność za czyny. Zaś pokusą wolności jest jej zmarnotrawienie, lub próba zamiatania błędów pod dywan. Tylko człowiek w pełni odpowiedzialny za swoje życie, wartości, poglądy i zasady zasługuje na to, by mówić o sobie: Wolny.
Każdy z nas jest wolny z przyrodzenia. Wolny jako Stworzenie Boże, jako istota Ludzka… Nie ma gorszych i lepszych od nas. Ale są ludzie mądrzejsi i głupsi. Bardziej odpowiedzialni i mniej odpowiedzialni. Lepsi i bardziej predysponowani do niektórych zajęć, inni zaś gorzej do nich przygotowani. Jedni powinni przewodzić narodami, inni po prostu kopać rowy. Jedni powinni być dziennikarzami, pozostali zaś powinni jedynie słuchać ich słów. Wyjątkowym wypaczeniem socjaldemokracji jest próba wmówienia ludziom, że wszyscy są równi, bez względu na jakiekolwiek fakty i osobiste predyspozycje. Wszechrówność jest ideą utopijną: Głupią i bezsensowną. Zastanów się na zdrowy rozsądek – czy naprawdę uważasz, że wszyscy są równi? Że każdy pogląd jest równy i ma prawo być wyrażany?
Więc czemu negujesz faszystów i nazistów? Czemu zabraniasz parad antysemickich? Dlaczego tak mocno się bulwersujesz na otwarte hasła antygejowskie? Z jakiej racji uznajesz, że jeden pogląd jest lepszy od drugiego?
Wmawiasz sobie i innym, drogi czytelniku, że nie masz zamiaru nawracać kogoś, bo ma prawo mieć swoje zdanie. Wmawiasz, że jest to z Twojej strony tolerancja, a każdy kto nawraca i krzyczy o krzyż w sferze publicznej, to dewot i nietolerancyjny pajac. Czy jednak serio się łudzisz, że nikomu nic nie narzucasz? Czy usunięcie krzyża z sali (np Sejmu) to nie jest objaw nietolerancji wobec tych, co chcą by on tam był? Dlaczego Twoja tolerancja tyczy się akurat ateuszy antyklerykalnych, a nie ateuszy rozumiejących wartość chrześcijaństwa w kulturze..? Przecież są tacy!
Spójrz na to chłodno: Narzucasz mi to, że nie mogę nic nikomu narzucić. Uznajesz to za rację świętą, w skrócie: Uważasz, że TY masz rację, a ja nie! Co ciekawe, wychodzi na to, że piewcy tak zwanej wszechtolerancji są mniej tolerancyjni od ludzi (podobno) nietolerancyjnych!
Szok? A gdyby tak prześledzić dwa Marsze, jakie szły ulicami Warszawy niedawno: Niepodległości i tak zwana Antifa…?
W Marszu Niepodległości brały udział osoby z różnych środowisk: Katolicy, Poganie, Ateiści, Narodowcy, Nacjonaliści, Zwykli Patrioci, Radio Maryjni, Antyradio Maryjni, Liga Obrony Suwerenności, Młodzież Wszechpolska, Obóz Narodowy Radykalny, Ukraińcy, Węgrzy (specjalna delegacja), Białorusina spotkałem, a nawet dwóch gejów!
W Marszu Antifa szli lewacy: feministki, Niemcy, piewcy neokomuny… I tyle.
Masz mózg? Przekalkuluj: Kto jest bardziej tolerancyjny?
Niestety, żyjemy w społeczeństwie, które wyjątkowo mocno stawia na indywidualizm (wolność, równość, tolerancję -choro pojętą!, swobody), a zarazem całkowicie odrzuca koncepcję odpowiedzialności za swoje czyny, słowa i zachowania. I tak na przykład dziennikarze rzucają fałszywe oskarżenia, nie bojąc się absolutnie tego, że będą pociągnięci do odpowiedzialności. Wciskają swoim słuchaczom (i czytelnikom) wątłe wyjaśnienie, że przecież wolność słowa. Nawet wolność słowa jest ograniczona przez jeden aspekt: Prawdy i Odpowiedzialności.
Jeśli był wypadek, a w wypadku zginął mały chłopiec, to dziennikarz nie ma prawa powiedzieć, że doszło do masakry, skutkiem której życie straciło dwudziestu dorosłych mężczyzn.
Polacy jednak przywykli do faktu, że media kłamią i.. lubią to. Czy tak ma faktycznie być?
Powiedz, ile jeszcze chcesz się bawić, drogi obywatelu? Bawisz się wszędzie: Wchodząc na internet, Słuchając Posłów, Będąc w Kościele, a nawet w Seksie! Bawisz się i masz głęboko gdzieś większą zadumę nad życiem. To dramat. Tragedia.
Mało tego – to ma swoje określenie naukowe. Jest to tak zwany Syndrom Piotrusia Pana! I jest to Kompleks! Choroba psychiczna, to niejako świadectwo/skutek niedojrzałości emocjonalnej!
Tak opisuje ten problem wikipedia: „Kompleks Piotrusia Pana (Syndrom Piotrusia Pana)” postawa mężczyzny charakteryzująca się ucieczką od dorosłości, brakiem dojrzałości, unikaniem zobowiązań i odpowiedzialności. Piotruś Pan to żądny przygód marzyciel, chłopiec skupiony na sobie, niezdolny do budowania trwałych więzi, oczekujący od partnera lub partnerki postawy matkującej (opiekuńczej, pobłażliwej, niewymagającej). Określenie syndromu Piotrusia Pana nawiązuje do tytułowego bohatera książki Jamesa Matthew Barrie Peter Pan (1904).”
Warto, byśmy w końcu zdali sobie sprawę, że mamy dwa wyjścia (żadnej szarości!): Wyjść z kompleksów i budować lepszą przyszłość. Być wciąż zakompleksionym, zacofanym emocjonalnie dzieciuchem. Co wybierasz?
Autor: Maciej Kałek
Drogi Autorze, lubię czytać Twoje teksty, podoba mi się, że nie wstydzisz się swojej wiary. Dlatego też chcę Ci zwrócić uwagę na pewnie problem. Jesteś młody więc pewnie dużo krążysz po Polsce, zauważ podczas wycieczek, że w innych częściach naszego pięknego kraju na kościołach wiszą biało-czerwone flagi. To jest normalne! A na Opolszczyźnie? Tam gdzie ja bywam, nie widziałam ani jednej… Byłam kiedyś na Mszy św. w miejscowości Wądrynia (czy jakoś tak), a tam kapłan ledwo po polsku mówił wobec czego nie było kazania, a dziewczynka służyła do Mszy św. przy ołtarzu… Może kogoś takiego jak Ty ten problem zainteresuje. Pozdrawiam, z Panem Bogiem!
To jest prawda, choć u mnie w mieście rodzinnym (Głubczyce – też Opolszczyzna) flagi na kościele wiszą bardzo często. Nasz proboszcz jest znany z patriotycznych upodobań. Mało tego, na święta narodowe i co większe religijne, za nawą główną ołtarza wiszą olbrzymie flagi. Trzy: Maryjna (biało niebieska), Papieska (biało żółta), Polska (biało czerwona) dość często zdobią budynek kościoła.
Dziękuję za zwrócenie uwagi – przy najbliższej okazji postaram się faktycznie prześledzić te uflagowienie kościołów na Opolszczyźnie. I dziękuję za pochwały, ale proszę i o negatywne komentarze odnośnie treści i formy, bo same pochwały powodują rozwój pychy :)
Pozdrawiam!
Twój sławny BATMAN ma córkę w wieku około 30 lat, a spowiada chłopaków czy uprawiali seks.
SICK
@Bernadeta
Kościół rzymsko-katolicki nie jest ani kościołem narodowym ani państwowym jak sama nazwa wskazuje.
@Nocturno19
Co oznacza te zdanie:
A tu już nie ma Greka, ani Żyda, obrzezania, ani nieobrzezania, barbarzyńcy, Scyty, niewolnika, wolnego, lecz wszystkim we wszystkich [jest] Chrystus.
???
Oznacza, że Chrystusowe zbawienie dotyczy wszystkich niezależnie od stanu, a nie to, że nie ma być narodów. Pamiętasz, gdy spotkał samarytankę pod studnią? Co jej powiedział?
( J 4, 19 -24)
Rzekła do Niego kobieta: „Panie, widzę, że jesteś prorokiem. Ojcowie nasi oddawali cześć Bogu na tej górze, a wy mówicie, że w Jerozolimie jest miejsce, gdzie należy czcić Boga”. Odpowiedział jej Jezus: „Wierz Mi, kobieto, że nadchodzi godzina, kiedy ani na tej górze, ani w Jerozolimie nie będziecie czcili Ojca. Wy czcicie to, czego nie znacie, my czcimy to, co znamy, ponieważ zbawienie bierze początek od Żydów. Nadchodzi jednak godzina, owszem już jest, kiedy to prawdziwi czciciele będą oddawać cześć Ojcu w Duchu i prawdzie, a takich to czcicieli chce mieć Ojciec. Bóg jest duchem: potrzeba więc, by czciciele Jego oddawali Mu cześć w Duchu i prawdzie”
Poza tym, KRK to nie jest Kościół Narodowy, ale Kościół uświęca patriotyzm, a nawet i postawy narodowe (zarazem krytykując egoizm narodowy). Mało tego! Papież Pius XI w dziele „Caritate Christi Compulsi” napisał: „Prawy porządek chrześcijańskiego miłosierdzia nie zabrania prawowitej miłości Ojczyzny, ani nacjonalizmu; przeciwnie, kontroluje on go, uświęca i ożywia.”
A papież Pius IX błogosławił polskie duchowieństwo, które w 1861 r. wsparło Polaków podczas manifestacji patriotycznych. Arcybiskup Fijałkowski umierając powiedział do duchownych: zawsze bądźcie po stronie Narodu, pamiętajcie żeście Polakami. No ale to były inne czasy…
Do Anonima:
Nie wiem, jakiego batmana masz na myśli.
Ew.Mateusza rozdział 23 wers 3:
„Czyńcie więc i zachowujcie wszystko, co wam polecą, lecz uczynków ich nie naśladujcie. Mówią bowiem, ale sami nie czynią.”
Co ty na to?
Gandalf:
Czasy niezbyt inne. Komuna do dziś jest w Polsce pod ziemią. Nie było lustracji. Popiełuszko zginął za naród, jego kazania o Polsce zachęcały do odzyskania wolności. Dalej: Ksiądz Piotr Skarga pisał kazania sejmowe mówiąc wiele o Narodzie. Dalej: papież Jan Paweł II był mocno związany z Polską i masę razy zaznaczał swą polskość. Można by wymieniać, a wymieniać.
Nie twierdzę że nie ma być narodów. Jestem jednak zdania że przed Bogiem narodowość nie ma znaczenia.
Polecam cytat: „Oddajcie więc cesarzowi to, co jest cesarskie, a Bogu to, co boskie”.
Flaga to symbol państwa czyli cesarskie.
Byłem w wielu katolickich kościołach w Europie. Nie przypominam sobie bym widział przed kościołem lub wręcz w samym kościele flagi państwowe.
Wychowałem się w podopolskiej miejscowości. I w naszym kościele nigdy nie zawisła żadna flaga państwowa. Proboszczem przez ok. 40 lat był Polak z Kresów. Teraz jest Ślązak z dziada pradziada ale flagi wiszą tylko KRK. Z opowiadań dziadków wiem że przed wojną też tak było.
@svatopluk
To Twoje zdanie. I fakt – Bóg nie będzie baczył na osoby. Ale nie zmienia to faktu, że twierdzenie, że Naród i Patriotyzm to coś, co wyrosło wbrew Bogu, to tak, jakby gadać, że całe społeczeństwo powstało wbrew Bogu.
„Flaga to symbol państwa czyli cesarskie.”
Flaga, to przede wszystkim symbol Ducha Narodu. Bo nie ważne, czy tutaj były zabory, rozbiory czy cokolwiek innego (państwo inne i znaki inne), mimo wszystko Bialo Czerwone flagi nad nami powiewały. Nie bez powodu każdy kolor COŚ znaczy. To część historii narodu. Część symboliczna krwi i czystości. To coś więcej, niż jeno symbol.
„Byłem w wielu katolickich kościołach w Europie. Nie przypominam sobie bym widział przed kościołem lub wręcz w samym kościele flagi państwowe.”
Bo – przypominam – w Europie trwa oddzielanie Kościoła od Państwa, albo raczej: Prześladowanie katolików i dowalanie im na każdym kroku, zaprzeczanie katolickiej tożsamości i historii etc.
„Z opowiadań dziadków wiem że przed wojną też tak było.”
Więc nie pamiętają Popiełuszki, który był po wojnie..? Przed wojną wiele było inaczej, ale i naród był inny. To nie ten sam naród. (Polecam Ziemkiewicza!)
Kiedy i gdzie twierdziłem że patriotyzm jest blasfemią?
Dla mnie KK jest ponadnarodowy i ponadpaństwowy. Nie należał do żadnego państwa narodowego i dlatego nie powinien być jego częścią. Dlatego symbole narodowe kłócą się z powszechnym charakterem KK (słowo katolicyzm pochodzi od greckiego określenia Καθολικος oznaczającego uniwersalność lub powszechność). Sojusz ołtarza z władzą świecką nigdy KK na dobre nie wyszła. Widać to dzisiaj w szczególności w Hiszpanii gdzie KK płaci za winy poprzednich dekad.
Zakazywanie religijnych symboli uważam jednak za dyskryminację ale wiązałbym tego z oddzieleniem KK od państwa.
p.s. Ziemkiewicz mało co będzie wiedział o przedwojennych stosunkach na niemieckim Górnym Śląsku (czy to powiat głubczycki czy opolski).
@svatopluk
Widzisz, ale nie liczy się, czy dla Ciebie coś jest, czy dla mnie coś jest… Należy drążyć dokumenty Kościoła, by wiedzieć, jak to być powinno.
Papieże zawsze nastawiali na to, by księża rozwijali patriotyzm. Ziemkiewicz ma świetną wiedzę z zakresu Polski i polskości przed i po wojennej. „Myśli nowoczesnego endeka” polecam.
Zgadzam się, że Catholicus znaczy Powszechny. Ale Powszechny oznacza zaś, że obejmuje wszystkich poza narodami, i zarazem nie neguje postaw patriotycznych a nawet – i to mocno! – je rozwija.
Patriotyzm według KK (moim zdaniem) to działanie dla dobra wspólnego. Wywieszanie flagi takim aktem nie jest. A nie dzielenie na swoich i drugich. Prawdziwy patriota (według JP II) szanuje inny patriotyzm drugiego człowieka. Czego o nowym pomyśle posła Kłosowskiego nie można powiedzieć.
Gdzie JPII to powiedział? Patriotyzm drugiego to nie sprzątanie po psie, jak narobi na trawniku.
Ustalmy coś:
Dla tak wielkich postaci jak JPII flaga to nadrzędna rzecz. Ponad sprzątaniem po własnym psie.
Machanie flagą nie wymaga żadnego wysiłku. Dbanie o czystość ojczystej ziemi już tak.
ALe dbanie o swój kraj w ten sposób świadczy o dobrym wychowaniu, a nie o patriotyzmie. Poza tym, wyjście na ulicę z flagami Polski i dostanie gazem po oczach, bycie pobitym przez policjantów, którzy zamiast chronić – biją, bycie obrzuconym błotem przez dziennikarzy mediów głównego nurtu i bycie nazywanym na każdym kroku dewotą, faszystą, ciemnogrodem i wsteczniactwem, jest bardziej wymagające od posprzątania po psie.