10 listopada w sali katechetycznej przy opolskiej katedrze odbyło się spotkanie z prof. Ryszardem Terleckim, historykiem, dziennikarzem i politykiem, posłem Prawa i Sprawiedliwości na Sejm VI i VII kadencji.
Tematem spotkania była: „polityka historyczna i jej znaczenie dla przyszłości państwa polskiego”.
Na wstępie prof. R. Terlecki w prostych słowach zdefiniował politykę historyczną jako prowadzone przez każde państwo na świecie zespół działań kształtujących świadomość historyczną społeczeństwa, w tym szczególnie ludzi młodych: uczniów i studentów.
Prowadzoną przez obecny rząd politykę historyczną prof. R. Terlecki ocenił negatywnie. Sprowadza się ona w praktyce do likwidacji lekcji historii, do ograniczenia jej w szkołach średnich do 1 godziny tygodniowo w 1 klasie. Ze słów profesora można było wysnuć wniosek, że są to celowe działania zmierzające do wychowania „nowego pokolenia”, pozbawionego nie tylko jakiejkolwiek dumy z polskości i podstawowej świadomości historycznej, ale także pełnego wstydu i poczucia winy ze swojej polskości i „polskich grzechów”.
Ciekawym wątkiem poruszonym na prelekcji był brak lustracji w Polsce i konsekwentna „polityka historyczna” środowiska „Gazety Wyborczej”, która sprowadza się do przedstawiania historii Polski, Polaków i patriotyzmu oczami Jana Tomasz Grossa czy reżysera filmu „Pokłosie”, jako czegoś wstydliwego, haniebnego i nieudanego. Działania tego środowiska prowadzone od 1989 roku już wydają pierwsze owoce w postaci młodych ludzi, którzy nie znają podstawowych faktów z polskiej historii.
Prof. R. Terlecki jako przykład podał coraz niższy poziom wiedzy studentów I roku historii na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie, którzy nie tylko, że nie znają dat wybuchu Powstania Listopadowego czy Styczniowego, ale mylą jedno z drugim, nie znając podstawowych faktów również z najnowszej historii Polski, a na pytanie profesora kim był Stefan Wyszyński, jedyna studentka, która zgłosiła się do odpowiedzi odrzekła, że był papieżem (!).
Prof. Terlecki obecną polską politykę historyczną porównał do polityki prowadzonej przez naszych sąsiadów: Niemcy i Rosję.
W Niemczech dba się o każde nawet najdrobniejsze wydarzenie świadczące o tym, że nie całe Niemcy popierały Hitlera, i tak samo jak Polacy, Niemcy były ofiarami II wojny światowej, a w NRD dzielnie walczono z komunizmem. Skutkiem skrupulatnie prowadzonej w ten sposób polityki historycznej jest występujący obecnie na całym świecie pogląd, że Niemcy były ofiarą obu totalitaryzmów. Niemcy mogą być wzorem tak prowadzonej polityki i lustracji, gdzie do dziś zwalnia się z ważnych stanowisk osoby, które były współpracownikami komunistycznego reżimu, a które tego faktu nie ujawniły.
Wielką wagę do polityki historycznej przykłada również Rosja, która raczej manipuluje faktami, ale której polityka historyczna również jest skoncentrowana na silnym poczuciu świadomości ogólnonarodowej i patriotycznej.
Interesujące spotkanie, oprócz problemów polskiej polityki historycznej, coraz niższego poziomu edukacji czy tematu lustracji obfitowało w wiele ciekawych wątków, które miejmy nadzieję, prof. Ryszard Terlecki rozwinie przy okazji kolejnej wizyty w Opolu.
Autor: Romuald Kałwa
Aktualny adres internetowy Klubu Gazety Polskiej w Opolu to http://www.klubgpopole.pl