Prezydent Komorowski został uznany zwycięzcą czy też bohaterem wczorajszego dnia. Wygrał w przekazach medialnych, a zapewne tylko o to chodziło kancelarii. Tylko po co i na jak długo?
Prezydent na swojej stronie internetowej chwali się pięknymi zdjęciami , a jest się czym chwalić. Cała akcja z marszem, jak również dalsze działania(zdjęcia) są pomysłem bardzo dobrym. Prezydent nie tylko pokazuje, że chce jednoczyć naród, ale wychodzi przy tym na ciepłego chłopa, który potrafi się uśmiechać i ma w nosie podziały.
Uderzenie w prezydenta?
Z całą pewnością, nie będzie z tego zadowolony Donald Tusk. Prezydent zyska na sile już kolejny raz, a przecież nikomu w PO na tym nie zależy. Od ponad roku atmosfera pomiędzy dwiema najważniejszymi kancelariami w kraju jest bardzo napięte. Gdyby PO zdecydowało się na wystawienie innego kandydata niż Komorowski w najbliższych wyborach prezydenckich, miałoby problem, bądź nawet byłoby bez szans na zwycięstwo. Czy więc szykuje się uderzenie w prezydenta, aby ten troszeczkę usiadł i odsapnął?
Kto dał się nabrać?
Jednak najważniejsze jest inne pytanie: kto dał się nabrać na szczerość tego marszu? Przecież prezydentowi nie chodziło o żadne łączenie narodu, żadną idee, lecz tylko i wyłącznie o zdobycie poparcia. Udało się. Marsz prawicy, kolejny raz został skomentowany jako ten „agresywny” a środowiska lewicowe(SLD głównie) nawołują do delegalizacji ONR i Młodzieży Wszechpolskiej.
Nieoczekiwany sojusznik?
Oczywista cisza w temacie marszu panuje w PO. To typowe zachowanie dla polityków tej partii. Jednak powoli zaczniemy obserwować, że politycy Platformy rozpoczną uderzenia w prezydenta. Będzie to decyzja premiera, który w razie zbyt wielkiej emancypacji Komorowskiego, odnowi swoje prezydenckie marzenia. Jeżeli tak będzie, zobaczymy w Polsce nieoczekiwany obraz- Bronisław Komorowski odchyli się na prawo. I co to będzie, co to będzie ho ho ho…
I kto się dał nabrać?
Zapewne 30-40% odbiorców przekazów medialnych w naszym pięknym kraju, którzy z piwem i chipsami oglądali transmisję siedząc na fotelu przez TV. Ale tak szczerze, naprawdę szczerze- dobre te zdjęcia…
autor: Łukasz Żygadło
Trzeba wprost – nazwiska.
Oprócz tego co powszechnie wiadomo (Giertych, Kamiński) również dwaj Libiccy (stary i młody), poseł T. Górski (Solidarna Polska), A. Hall, R. Kostro (dyr. Muzeum Historii Polski – współpracownik K. Ujazdowskiego) i pewnie paru innych.
POszli byli ZOMOwcy, komuniści z SLD, oficerowie WSI, tzw. celebryci o nieokreślonej narodowości, kłamcy i miernoty czyli ministrowie w reżimowym rządzie Tuska, kto jeszcze POszedł ? zwykłe naiwniaki nie zdający sobie sprawy,że agent WSI swoim POmysłem chce rozdzielić i podzielić jakże wspaniałą oddolną,apolityczną inicjatywę młodych Patriotów ze stowarzyszenia „Marsz Niepodległości” którzy od kilku lat organizują uroczystości 11 Listopada w Warszawie.
http://wpolityce.pl/artykuly/40505-prezydent-komorowski-wygral-w-przekazach-medialnych-a-zapewne-tylko-o-to-chodzilo-kancelarii-tylko-po-co-i-na-jak-dlugo
Pan Prezydent medialnie wypadł Super. I o to Chodziło
” Najszczersze” myśli, jak miłość do narodu, jego dobrobyt,siła naprawdę nie zaistniały.
A czy Marsz potraktował jako obowiązek ????, tego się nie dowiemy.
Ale dobrze się czuł w towarzystwie licznej służby w białych ” kasko – beretach”.
Szkoda,ze nie zjednoczył Rodaków do jednego Wielkiego Marszu Niepodległości
Naszej,Wspólnej Sprawy Naszej Ojczyzny. !
Znalezione w internecie :) Kilka słów o Komorowskim :) Bredzisław Prosty herbu Trzonek od Szpadla. Czoło gładkie, myślą nie tknięte, w oczach tęsknota za rozumem.
Panie pośle Patryku Jaki jak pan z komentuje fakt udziału posła Górskiego w marszu Bronkowców ?
Ja choć nie lubię tego Gajowego Bula uważam że jest to jakaś alternatywa, aby obchodizć to święto z cała rodziną z dziećmi i starszymi ludźmi bez agresji chamstwa obelżywych słow róźnych radykalnych ugrupowan zarówno lewicowych jak i prawicowych. Marsz rodzinny spokojny w którym można swój patryiotyzm wyrażć spokojnie i nikt z uczestników nie jest narazony na atak policji lewaków czy tez ultraprawicę. Nie głosowałem na Komorowskiego nie głosowoałem a PO ale marsz prezydencki to dobre rozwiązanie dla ludzi którzy chcą pokojowo z rodzinami uczcić ten najważniejszy dzień w roku. Będąc w Warszawie na marsz prezydencki poszedłbym z rodziną a na Marsz Niepodległościowy poszedłbym sam bo ja jednak jestem zwolennikiem PiS i ich polityki prawdy, polityki silnego, praworządnego, suwerennego Państwa Polskiego
Nawet Romek „Koń” był ;)