Wiersz o radości tworzenia. Pisany był późnym latem i wszystko, co z późnym latem związane: srebrne zmierzchy, złociste wschody słońca, pierwsze już jesienne mgły, jest w nim zawarte. Ale tak naprawdę liczy się pianino (pióro, dłuto, pędzel). Nigdy nie wiadomo co twórcę popchnie do działania z jakich elementów będzie się składać utwór. Narzędzie warto mieć zawsze pod ręką, bo proces twórczy właściwie nigdy nie ustaje. A towarzyszy mu ten najbardziej niesamowity rodzaj radości, którego chyba nie da się opisać żadnymi słowy. Przynajmniej ja, nie potrafię
Pianino
Promień słońca wzbudził na pianinie kurz
Jakaż jesteś piękna w tym promieniu słońca drobinko.
Dłoń pianisty wzrusza złote struny zórz
Mową strun zapisane bohaterskie pieśni pobojowisk
Jak przedwcześnie uwolnionych dusz rozmowy.
Uchwyć dźwięk, nie bój się
srebrny zmierzch tym dźwiękiem przywołać,
nocą też z liści zbierz
mokrych mgieł dźwięków pęk miłych dla ucha
na wpół śpiewny, wpół taneczny układ
polna myszka przyczaiła się i słucha.
Maria
Jesień to piękna pora roku. Pejzaż dla malarza,bowiem przyroda ukazuje paletę przepięknych kolorów.
, Ale i nutki na pięciolinii, zapoczątkowane kluczem wiolinowym, potrafią oddać to co w duszy gra. Całe i pół nuty, ćwiartki i ósemki , triolki ,piano,pianisimo, forte, fortesimo, legato,stacato,,młodość,werwa,chęć do pokazaniu otoczeniu wszystkiego co przyroda dostarcza wokoło zostało pieknie uchwycone w poezji.
Ale ,gdzie znależć myszkę polną, która by słuchała tegoż koncertu?