Brzeg: Kosze warte 80 000 złotych
Brzescy policjanci ustalili i zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy przez półtora roku wywozili metalowe kosze do transportu towaru z jednego z brzeskich zakładów pracy oraz jednego mężczyznę, który w związku ze sprawą usłyszał zarzut paserstwa. Łącznie straty zostały wycenione na 80 000 zł. Teraz grozi im kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Policjanci z Wydziału Kryminalnego Komendy Powiatowej Policji w Brzegu zatrzymali dwóch mężczyzn podejrzewanych o to, że od czerwca 2010 r. do stycznia 2012 r. z jednego z brzeskich zakładów pracy kradli metalowe kosze do transportu towaru.
Jak ustalili policjanci do zakładu przyjeżdżał kurier, który dostarczał przesyłki, a wywoził kosze przekazane mu przez pracownika zakładu. Skradziony towar rozwożony był po powiatowych skupach złomu oraz sprzedawany innym osobom korzystających z usług kuriera. Właściciel wycenił straty na 80 000 zł.
16 lipca br. domniemani sprawcy kradzieży 36 – letni Wojciech M. i 30 – letni Tomasz R. usłyszeli zarzut kradzieży, do którego się przyznali. W celu prawidłowego przebiegu postępowania sąd wyznaczył środek zapobiegawczy w postaci dozoru policyjnego. Za takie przestępstwo kodeks karny przywiduje karę do 5 lat pozbawienia wolności.
W toku dalszego postępowania funkcjonariusze ustalili również mężczyznę, który znaczną ilość skradzionych koszy odkupił i wywiózł za granice. 22 lipca br. Krzysztofowi P. został przedstawiony zarzut paserstwa, do którego nie przyznał się. Teraz za popełnione przestępstwo grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Stażysta pracujący w Starostwie Powiatowym w Krapkowicach, aby oszukać znajomego na jednym z komunikatorów internetowych podszył się za starostę krapkowickiego. Podejrzany 24-letni mieszkaniec Krapkowic usłyszał zarzut oszustwa, za które grozi mu do 8 lat pozbawienia wolności.
Krapkowice: 24-letni stażysta udawał starostę powiatowego.
Na początku kwietnia br. do Komendy Powiatowej Policji w Krapkowicach zgłosił się Starosta Krapkowicki. Starosta przyszedł do komendy wraz z 24-letnim mieszkańcem Gogolina, który miał zostać oszukany przez osobę podającą się za starostę.
Policjanci po przeanalizowaniu historii korespondencji prowadzonej z wykorzystaniem różnych komunikatorów internetowych ustalili, że podejrzewany, 24-letni Dawid B. mieszkaniec Krapkowic, od lutego do końca marca br. w zamian za pieniądze obiecywał poszkodowanemu załatwienie pracy w starostwie. Podejrzany w tym celu powoływał się na bardzo dobre znajomości ze starostą. Chcąc jak najbardziej uprawdopodobnić możliwość podjęcia zatrudnienia podejrzany z wykorzystaniem jednego z komunikatorów internetowych podawał się za samego starostę krapkowickiego.
Mieszkaniec Krapkowic w ten sposób na poczet przyszłych składek do ZUS-u oszukał poszkodowanego na kwotę 760 złotych.
Podejrzany usłyszał zarzut oszustwa do którego się przyznał. Mężczyzna skorzystał z prawa do dobrowolnego poddania się karze.
Grozi mu do 8 lat pozbawienia wolności.
Zawadzkie: Nagrani przez monitoring
Policjanci z Zawadzkiego zatrzymali trzech mężczyzn, którzy z hipermarketów kradli artykuły spożywcze i chemiczne. Wszyscy są mieszkańcami powiatu strzeleckiego. Za przestępstwo, którego się dopuścili grozi im kara do 5 lat pozbawienia wolności.
19 lipca br. dyżurny z Komisariatu Policji w Zawadzkiem otrzymał telefoniczną informację o usiłowaniu kradzieży w jednym ze sklepów na terenie miasta. Policjanci niezwłocznie udali się na miejsce. Jak ustalili funkcjonariusze, mężczyźni po próbie kradzieży odjechali spod sklepu osobowym samochodem.
Policjanci natychmiast rozpoczęli poszukiwania za osobami, które jak się okazało zarejestrował znajdujący się w sklepie monitoring.
Już po chwili zatrzymali samochód, w którym znajdowało się trzech młodych mężczyzn, odpowiadających wyglądem osobom z monitoringu. Zatrzymani to mieszkańcy powiatu strzeleckiego.
Zebrany materiał dowodowy pozwolił kryminalnym na przedstawienie dwóm z zatrzymanych mężczyzn dodatkowo zarzutów kradzieży m.in. artykułów spożywczych i chemicznych w hipermarketach na terenie gminy Kolonowskie.
Poszkodowani wycenili straty na ponad 1 200 złotych.
Mężczyźni przyznali się do zarzucanych im czynów. Teraz grozi im kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Oprac. TG