Gazeta Wyborcza w Opolu przesadza z krytyką listu otwartego do Prezydenta i Rady Miasta Opola, który wystosował Poseł Patryk Jaki ws. uliczki Havla w Opolu.
Ja wiem, że był to może zły pomysł, przecież chodzi tylko o małą uliczkę, którą można upamiętnić nazwiskiem tak wielkiego polityka jakim był Havel i być może Poseł Jaki powinien zajmować głos w innych sprawach, ale do licha, niech GW patrzy na ręce wszystkim!
Jeżeli już ktoś chce krytykować, niech robi to w sposób konkretny. Natomiast redaktor Leszek Frelich (naczelny GW w Opolu) swoimi krótkimi wpisami, robi szopkę, zamiast dobrej roboty. Przykład z niego biorą potem Joanna Pszon oraz inni dziennikarze tej redakcji.
GW od dawna jest cięta na Patryka Jakiego. Jednak wałkowanie dwa dni listu otwartego, wystosowanego przez posła SP, to wywlekanie błahej sprawy, która i tak nie będzie miała wpływu na proces decyzyjny Rady Miasta Opola. Więc po co to robić?
Napisałem krótko. Tak w stylu GW.
Autor: Łukasz Żygadło
Może GW przesadziła ale młody poseł aż się prosi aby zostać co kilka dni negatywnym bohaterem dnia. W jakim (Jaki) celu pchał się do Parlamentu skoro lokalna polityka i start w wyborach na Prezydenta miasta, jest dla niego głównym celem. Druga sprawa to styl w którym się stara zapiasać w pamięci mieszkańców Opola. Styl, który dla znacznej części prawicowego elektoratu jest nie do zaakceptowania. To poziom podwórkowy, niepoważny, skupiający sie jedynie na kontestowaniu cudzych inicjatyw oraz szukaniu na siłę wydumanych „afer” i „niesprawiedliwości”. A może tak jakiś konkretny własny PROJEKT, może pora skończyć z pozorowaniem na samozwańczego prokratora i sędziego?….Dotychaczasowe objawy aktywności są oczywiście chwytliwe medialnie, bo jest o czym pisać w nudnym regionie ale chwały i szacunku u ewnetualnych wyborców nie przyniesie. Jeśli do tego dodamy dwóch zapatrzonych w swojego lidera radnych, którzy już całkiem karykaturalnie próbują kopiować swojego lidera, to rysuje sie pełny obraz nowej formacji, która na swoich sztandarach wpisała słowo Solidarność, które jako żywo jest zaprzeczeniem stylu i klasy kilku młodzików sztandara ten za soba wlekących…