Obserwując ostatnie komentarze polityczne oraz obraz polityki, dochodzę do wniosku, że jest to zdecydowanie ostatnia kadencja Platformy Obywatelskiej.
Zapytacie zapewne dlaczego, przecież sondaż pokazują coś innego, a obecna sytuacja jest wprawdzie źródłem kryzysu, jednak za daleko jeszcze na prognozy?Proszę jednak aby każdy obserwator sceny politycznej zwrócił uwagę, na „Michnikowe” media i udział w nich owego „obrońcy godności Kiszczaka” w ostatnim czasie.
„ La gazetta de Wyborcza” zdecydowanie staje się coraz bardziej lewicowa, łącznie z jej odnogą czyli Radiem TOK. Co do odwiecznej lewicowości tych mediów, nie ma od wątpliwości, jednak ostatnie ostre poparcia „manify”, felietony prof. Środy czy ostentacyjne ataki na Kościół, mogą dawać do myślenia.
Michnik ma nowy plan, a co do tego nie mam żadnych wątpliwości. Do gry chce wrócić Aleksander Kwaśniewski. Nie może jednak tego robić w pełni oficjalnie, aby w razie porażki, jego i tak uszarpany autorytet nie stopniał całkowicie do zera. Kwaśniewski robi więc za mesjasza lewicy, mediatora, który zjednoczy porozrzucany twór w jedną całość.
Do tego będzie potrzebny Palikot. Jednak aby lewica mogła zacząć punktować, potrzebne jest powolne osłabianie nowego wroga czyli PO. Rozpoczynają się ataki Moniki Olejnik, która w ostatnim czasie stwierdziła wprost: „rząd nie działa”. Radio TOK FM, rozpoczyna coraz ostrzejszą krytykę, jednocześnie ku radości feministek broniąc Minister Muchy. Gazeta Wyborcza natomiast propaguje stopniową „konstruktywną” krytykę rządu, połączoną z punktowaniem, podobnie działa już TVN.
Dlaczego PO chce przybliżyć się do PiS? Może dość do sytuacji (mało realnej) w której będzie potrzebne zburzenie muru nienawiści aby wspólnie walczyć z wrogiem Kwaśniewskim, który będzie coraz silniejszy. Miller coś wie, dlatego kompletnie nie porusza tematu „przyszłość” (zapewne ucieknie do Brukseli).
Ostatni list Tuska, dzisiejsza odpowiedź Kaczyńskiego, poparcia dla Gowina, to pierwsze symptomy wyburzania muru. Jeżeli ktoś twierdzi, że jest to niemożliwe, dość mocno się zdziwi. Tusk z Kaczyńskim od zawsze tłukli się po głowach, może nie tak mocno, jak teraz, jednak historia nowoczesnej polityki, pokazuje, że gdy tylko trzeba połączą sieci w jedną całość. Jeżeli ich idealna sytuacja polityczna zostanie podważona przez nową siłę, nie będą mieli innego wyboru.
Jest jeszcze jedna cicha frakcja: Komorowski, Schetyna i reszta ekipy. Wygląda na to, że panowie czekają na rozwój wydarzeń. Być może dla Schetyny nieobecność w rządzie będzie ratunkiem, być może nawet były marszałek wcale nie zabiegał o udział w nim , aby nie być częścią tonącego okrętu, który tonie. Chwilowo to tylko malutka, dziurka, jednak przyjdzie czas na głęboki wyłom.
Obserwujcie zatem uważnie media, ponieważ one dają nam wyraźną odpowiedź na pytanie dotyczące poparcia. Nikt nie odważy się odsłonić kart za szybko, to będzie trwać powoli. Jednak Michnik już na początku lat 90tych wybrał drogę medialnego wskazywania poparcia, tak aby zawsze mieć coś do powiedzenia. Wystarczy spojrzeć, kto moderował ostatnią debatę przybyłego do Polski socjalistycznego kandydata na fotel prezydenta Francji Francoisa Hollanda z Aleksandrem Kwaśniewskim i dlaczego właśnie z nim? No kto? Michnik.
Autor: Łukasz Żygadło
Wajcha przekręca się w lewo? Ona nigdy się nie odchyliła w prawo, a jedynie odrobinę w kierunku środka
http://wpolityce.pl/artykuly/24866-lukasz-zygadlo-wajcha-powoli-przekreca-sie-na-lewo-jest-to-zdecydowanie-ostatnia-kadencja-platformy-obywatelskiej
Kwa Kwa kwa Kwa jak Kwaśniewski dojdzie do władzy ja uciekam!