Wieloletnie opóźnienia, nieskuteczny nadzór nad wykonawcami, zaniedbania w procesie przygotowawczym – tak można podsumować realizację czterech spośród sześciu istotnych projektów „Programu inwestycyjnego NATO w dziedzinie bezpieczeństwa”. NIK wykazała, że w każdym z nich poważnie przekroczono planowane koszty, w skrajnym przypadku nawet je podwajając.
W ramach programu inwestycyjnego NATO w latach 2007 -2010 realizowano 98 inwestycji na kwotę 1,84 mld zł. NIK sprawdziła sześć z nich – do kontroli wybrano projekty ważne pod względem obronności, których łączna wartość we wspomnianym okresie sięgała 20 proc. ogółu wydatków.
Najpoważniejsze zarzuty Izba wysuwa wobec podległemu Ministrowi Obrony Narodowej Zakładowi Inwestycji Organizacji Traktatu Północnoatlantyckiego (ZIOTP). Krajowy inwestor dopuścił się zaniedbań w przygotowaniu i realizacji projektów oraz nieefektywnie nadzorował poszczególne budowy. Nie zatrudnił pracowników posiadających kwalifikacje do wykonywania fachowego nadzoru inwestorskiego, z potwierdzoną przez niezależny organ znajomością procesu budowlanego. W konsekwencji na wszystkich etapach inwestycji zdarzały się przypadki niestarannego wykonywania zadań.
ZIOTP nie nadzorował także działalności inwestorów zastępczych. Wyraził przy tym zgodę na pobieranie przez nich stałego wynagrodzenia bez względu na czas realizacji prac. Zdaniem NIK ograniczyło to motywację inwestorów do terminowego i oszczędnego wykonywania zadań. Co więcej, Zakład nie stosował się do uwag MON, które sygnalizowały nieprawidłowości i rekomendowały ich usunięcie. Kontrolerzy ustalili ponadto, że w przypadku trzech inwestycji ostateczny odbiór sprzętu i wyposażenia – o wartości ponad 19 mln zł – odbywał się bez obecności przedstawicieli Zakładu. Uczynili to oni potem „zza biurka” w Warszawie.
W efekcie zaniedbań ZIOTP opóźnienia w poszczególnych inwestycjach sięgały od 4 do 9 lat. Stwierdzone przez NIK przekroczenia zaplanowanych kosztów były znaczne, a w skrajnym przypadku oznaczały nawet ich podwojenie.
NIK ma także zastrzeżenia do przewlekłego, bo trwającego 28 miesięcy trybu wyłaniania inwestora zastępczego. Brak takiego inwestora opóźnia np. rozpoczęcie prac na lotnisku w Mińsku Mazowieckim. W przypadku 20 zakończonych już projektów nie można też z tego powodu przeprowadzić wymaganej przepisami NATO wspólnej inspekcji odbioru.
NIK negatywnie oceniła cztery inwestycje:
– Budowa składów paliwa i smarów na lotnisku w Malborku. Ani przewidywany termin zakończenia budowy (2005 r.), ani planowane koszty (43 mln zł) nie zostały dotrzymane. Zakończenie inwestycji przesunięto na 2011 r. zaś koszty podwoiły się. Budowa była jeszcze kontynuowana po zakończeniu kontroli, a ZIOTP musiał ponieść dodatkowe wydatki w wysokości ok. 2,5 mln zł z tytułu przestojów.
– Budowa składów paliwa i smarów na lotnisku w Poznaniu-Krzesinach. NIK oceniała negatywnie umowę na wykonanie dodatkowych prac. Nie przedstawiono w niej zakresu inwestycji, co najpierw uniemożliwiło porównanie oferty z cenami rynkowymi, a później rozliczenie wykonanych robót. W trakcie budowy dochodziło do przypadków odbioru dostaw sprzętu i wyposażenia bez przedstawicieli inwestora na miejscu. Pracownicy ZIOTP składali podpisy pod protokołami potwierdzającymi zgodność dostaw z zamówieniem w Warszawie.
– Dostarczenie radarów typu Backbone w Zamościu. Inwestycja miała być zakończona w 2007 roku. Tymczasem do czasu kontroli NIK w 2010 r. nie rozpoczął się montaż głównych elementów radaru. Był to wynik czteroletniego opóźnienia powiązanego zadania, „Budowa stanowiska radarowego w Zamościu”, które do czasu zakończenia kontroli NIK nie zostało wykonane.
– Modernizacja i rozbudowa składów paliw i smarów w Cybowie. Kontrolerzy ustalili, że ZIOTP dokonał odbioru sprzętu i wyposażenia na kwotę prawie 4,5 mln zł bez wymaganej obecności swojego przedstawiciela na palcu budowy.
NIK pozytywnie oceniła dwie inwestycje: modernizację hangaru na lotnisku w Łasku i budowę posterunku radarowego w Brzoskwini.
Źródło: www.nik.gov.pl