Migalski krytycznie o mediach na zebraniu SDP

Niezależna Gazeta Obywatelska

W czasie spotkania członków Zarządu Głównego Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich w Polskim Radiu w Katowicach z miejscowymi dziennikarzami [w tym NGO] i studentami dziennikarstwa katowickich uczelni europoseł Marek Migalski oskarżył dziennikarzy o psucie polskiej demokracji i państwa polskiego.

Marek Migalski oskarżył dziennikarzy (zaznaczając, że nie chce uogólniać), że przyczyniają się  do degradacji polskiej demokracji i państwa dlatego, że nie wypełniają swojej funkcji, polegającej na mobilizowaniu polityków do rzetelnej pracy. Dziennikarze rozpuszczają swoich politycznych ulubieńców, natomiast tych, których nie lubią, szykanują. Większość dziennikarzy o tych ostatnich będzie pisała albo źle, albo wcale, niezależnie od tego, co oni będą robili. Z kolei ci pierwsi mogą nie robić nic, a i tak nie boją się dziennikarzy, bo wiedzą, że ci nic złego o nich nie napiszą.

Migalski zwrócił również uwagę na to, że polityczne podziały wśród dziennikarzy przekładają się na sympatie i antypatie wobec polityków. Można – jego zdaniem – wskazać co np. konkretna gazeta napisze o danym polityku; dziennikarze powinni starać się być obiektywni, niezależni i opisywać rzeczywistość tak jak ona wygląda, a nie według  własnego widzimisię.

Piotr Legutko, wiceprezes SDP, polemizując z zarzutami europosła oskarżył polityków o to, że stworzyli medialnego Frankensteina. Za to, jak wyglądają w tej chwili media publiczne odpowiadają w stu procentach politycy. Obecnie – powiedział – w Polsce nie ma mediów publicznych, bo czym TVN, czy Polsat różnią się od TVP? Wymienione firmy żyją z reklam i to implikuje wszystkie inne rzeczy. Także różne dziwne zachowania polityków czy dziennikarzy. Stworzono Frankensteina zarówno w mediach publicznych, jak i w mediach prywatnych, w tym – drukowanych. Bo to, co się dzieje na rynku prasy to także w dużej mierze „zasługa” polityków. Przez 20 lat rynek prasy był tak samo traktowany jak rynek tekstyliów czy gwoździ. To doprowadziło do tego, że mamy dwa globalne koncerny i na rynku regionalnym dwa dzienniki w osiemnastu mutacjach. I o to oskarżam polityków – zakończył Piotr Legutko.

Legutko zdradził również, że SDP przygotowuje się do badań i dużej konferencji na temat sytuacji regionalnych gazet. O szczegółach poinformujemy wkrótce na naszym portalu  [SDP.pl].

Za: SDP.pl

Komentarze są zamknięte