Projekt nadający mowie śląskiej status języka regionalnego zgłosił poseł PO Marek Plura. Podpisali się też pod nim przedstawiciele innych klubów. Najmocniej popierali go jednak politycy Platformy Obywatelskiej, która w śląskim sejmiku samorządowym tworzy koalicję z Ruchem Autonomii Śląska. – Jestem przekonany, że mimo dużego oporu ze strony MSWiA rozpoczniemy procedurę zmian przepisów i śląski stanie się językiem regionalnym – mówił pod koniec 2010 roku szef klubu PO Tomasz Tomczykiewicz.
Obecnie szanse na uchwalenie tego projektu zmalały jednak w zasadzie do zera. Projekt trafił do Sejmowej Komisji Mniejszości Narodowych i Etnicznych w lutym. Na pierwsze czytanie czekał aż pięć miesięcy. W ubiegłym tygodniu komisja zdecydowała o skierowaniu go do podkomisji, co dodatkowo wydłuży prace legislacyjne. O takim rozwiązaniu zdecydowali członkowie prezydium komisji ze wszystkich klubów, w tym z PO. – To nie jest decyzja polityczna, a merytoryczna. Projekt trafił do podkomisji, bo jego zapisy wymagają szczegółowej dyskusji – tłumaczy rzecznik klubu PO Paweł Olszewski.
Inaczej uważa jednak były poseł PO Kazimierz Kutz, znany z zaangażowania w walkę o autonomię dla Górnego Śląska. – Wbrew temu, co działacze PO mówią czasami w mediach, w rzeczywistości nie interesują się sprawami ważnymi dla Śląska. M.in. z tego powodu opuściłem kilka miesięcy temu klub PO. Platforma upupiła projekt, bo nie chce otwierać przed wyborami nowego pola konfliktu politycznego – uważa.
Tę tezę nieoficjalnie potwierdzają też sami politycy PO. – Tematy związane ze Śląskiem budzą duże emocje. Ich poruszanie przed wyborami mogłoby nam zaszkodzić – mówi jeden z nich.
Prace nad projektem trwają od trzech lat. Od początku przeciwny był mu resort spraw wewnętrznych, który ostrzegał przed „podsycaniem sztucznych separatyzmów”. Bardziej przychylnie na temat projektu wypowiedzieli się naukowcy, u których opinie zamówiło Biuro Analiz Sejmowych.
– Szkoda, że projekt, któremu poświęcono tyle wysiłku, nie trafi ostatecznie pod głosowanie – mówi autor projektu Marek Plura z PO. Zapowiada jednak, że wniesie go też w przyszłej kadencji Sejmu. – Tym razem chciałbym zebrać pod nim sto tysięcy podpisów i złożyć go jako projekt społeczny. Prace nad takim projektem nie ulegają zatrzymaniu po zakończeniu kadencji Sejmu – wyjaśnia.
Autor: Wiktor Ferfeck, za TVP.info
„Tę tezę nieoficjalnie potwierdzają też sami politycy PO. – Tematy związane ze Śląskiem budzą duże emocje. Ich poruszanie przed wyborami mogłoby nam zaszkodzić – mówi jeden z nich.”
Polskę byłoby łatwiej reformować, gdyby porzuciła wyeksploatowane regiony, takie jak Śląsk.
Radosław Sikorski w amerykańskim piśmie Foreign Affairs
Po co mówić takie rzeczy przed wyborami?! Sikorskiemu tylko ” się wymskło”:))
Drogie PO, patrioci i tak widzą jak pomagacie antypolskiej raś i w najbliższych wyborach przekonacie się co naród polski myśli o takiej działalności.
uwazaj tylko by po tych wyborach Narod Polski (tak sie chyba pisze) nie zmalal o 60-70%.
znajac posla Plure wierze ze nie odpusci i dopnie swego.