„Mamy prawo żądać wzajemności” – pikieta pod konsulatem RFN [fotorelacja]

Niezależna Gazeta Obywatelska7

Dzisiaj pod Konsulatem Republiki Federalnej Niemiec w Opolu odbyła się pikieta zorganizowana przez Klub „Gazety Polskiej” w Opolu, pod patronatem „Niezależnej Gazety Obywatelskiej” w Opolu. Jej celem było zwrócenie uwagi na nierównomierne przestrzeganie przez obie strony „traktatu o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy”. Akcja ta odbyła się dzień po 20. rocznicy jego podpisania. Członkowie Klubu GP w Opolu w sile ok. 20 osób przyszli pod Konsulat Republiki Federalnej Niemiec z transparentami o treści: „Równe prawa dla mniejszości narodowych”, „Żądamy zwrotu majątku Rodła” i ” Przywileje Polaków w Niemczech takie same jak Niemców w Polsce”. Równo o godz. 12.00 odczytano  oświadczenie, w którym przekazano stronie niemieckiej żądania zrównania praw mniejszości polskiej w Niemczech z przywilejami, którymi cieszą się obecnie Niemcy w Polsce. Pikieta przebiegła bez zakłóceń i trwała ok. 20 min. po czym jej uczestnicy rozeszli się do domów.

 

Fot. Paweł Szram i Juras Królicki

Autor: Grzegorz Bieniarz

Treść oświadczenia odczytanego podczas pikiety

Szanowni Państwo!

Wczoraj 17 czerwca minęło 20 lat od podpisania przez rządy Polski i Niemiec traktatu o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy

Traktat miał między innymi zapewnić takie same prawa dla Polaków mieszkających w Niemczech i dla Niemców mieszkających w Polsce. Niestety, po dwudziestu latach, widzimy rażące dysproporcje -w sposobie jego realizacji przez oba państwa.

Mniejszość niemiecka w Polsce corocznie otrzymuje z budżetu państwa blisko 90 mln złotych. Cieszy się również wieloma przywilejami m.in. ma prawo do specjalnego traktowania przy wyłanianiu własnych przedstawicieli w wyborach parlamentarnych z pominięciem wymaganego progu wyborczego.

Tymczasem mniejszość polska W Niemczech nie ma do tej pory nawet statusu mniejszości narodowej. Obecnie w Niemczech mieszka około

dwóch mln Polaków. Duża ich część to nasi rodacy mieszkający tam od wielu pokoleń. Ówczesna niemiecka. wiedza przyznawała Polakom status

mniejszości narodowej. Polacy mieli nawet swojego przedstawiciela w pruskim Sejmie. Jeszcze przed drugą wojną światową w Niemczech prężnie działały organizacje polonijne. Największa z nich  “Rodło” została zdelegalizowana w czasach nazistowskich. Wielu jej działaczy zginęło zamęczonych  obozach koncentracyjnych, a pokaźny majątek organizacji został skonfiskowany. Niemcy nie zwrócili go do dzisiaj. Nie zrehabilitowali również do tej pory członków tej organizacji.

Malo tego twierdzą obecnie że w Niemczech nie ma w ogóle polskiej mniejszości etnicznej! Jest to jawne fałszowanie prawdy historycznej !

Mniejszość polska w Niemczech boryka się z ogromnymi trudnościami i przeszkodami. Polacy w Niemczech otrzymują ze strony niemieckiego rządu zaledwie 1.2 mln zł rocznie. Jest to kwota stanowiąca niewiele więcej niż 1% wsparcia jakie nasz rząd ponosi na rzecz Niemców  Polsce. Władze niemieckie utrudniają starania Polaków o możliwość nauczania języka polskiego jako ojczystego w niemieckich szkołach.

Wydatki na jedno dziecko polskie w Niemczech wynoszą 4 euro podczas gdy w Polsce wydatki na jedno dziecku niemieckie to prawie 10 razy więcej

Czas skończyć z tą rażącą asymetrią. Chcemy zaprotestować przeciwko tej niesprawiedliwości. Chcemy przyjaznych stosunków z Niemcami, ale są one możliwe tylko na gruncie prawdy iż wzajemnego poszanowania.

My Polacy mamy wielowiekową tradycję szacunku dla mniejszości narodowych. Polska cieszyła się zawsze sławą kraju tolerancyjnego, przyjaznego dla swoich obywateli, w którym zgodnie mieszkali ludzie  różnych narodowości i wyznań.

Tej tradycji jesteśmy wierni do dzisiaj !

Chcemy być jej wierni nadal !

Polska wypełnia swoje zobowiązania  wobec mniejszości narodowych ją zamieszkujących. Polska wypełnia swoje zobowiązania wobec Niemiec. Dlatego mamy prawo żądać wzajemności

Żądamy symetrii  w sposobie traktowania Polaków w  Niemczech i Niemców W Polsce!

Żądamy przywrócenia statusu mniejszości polskiej w Niemczech

Żądamy rehabilitacji działaczy Polonii zgładzonych przez nazistów w czasie II wojny światowej

Żądamy zwrotu mienia mniejszości polskiej W Niemczech skonfiskowanego bezprawnie w czasie II wojny światowej przez władze III Rzeszy !

Żądamy finansowego wsparcia dla organizacji polonijnych W Niemczech.

Żądamy utworzenia w Berlinie miejsca pamięci wszystkich Polaków – ofiar prześladowań nazistowskich.

Autor: Klub Gazety Polskiej w Opolu

 

 

 

  1. Anonim
  2. Eryk
    | ID: 799ada80 | #3

    ale siła – ok 20 osób, a bardziej licząc na zdjęciach 15!

  3. me
    | ID: 63919687 | #4

    „Tymczasem mniejszość polska W Niemczech nie ma do tej pory nawet statusu mniejszości narodowej. Obecnie w Niemczech mieszka około
    dwóch mln Polaków. Duża ich część to nasi rodacy mieszkający tam od wielu pokoleń. Ówczesna niemiecka. wiedza przyznawała Polakom status
    mniejszości narodowej.”

    Wy w kółko to samo – będziecie powtarzać aż sami w to uwierzycie. Gdzie na terenie dzisiejszych Niemiec mieszkają etniczni Polacy? Mniejszość polska w IIIRzeszy i wcześniej zamieszkiwała tereny Wielkopolski czy Górnego Śląska i tam to mogła jako taka istnieć, ale nie w dzisiejszych granicach RFNu! Polacy w RFNie to migracja zarobkowa, jak Turcy Włosi czy Albańczycy. Ogrom z nich – mających związek z Polską – to późni przesiedleńcy, a znając ich, raczej nie będą się garnąć do organizacji polonijnych.

    Poznałem rok temu potomka Polaków, którzy dawno temu osiedlili się w Zagłębiu Ruhry (jego pradziadek) – bardzo miły Pan…nawet nie potrafił dobrze wypowiedzieć swojego polsko brzmiącego nazwiska..

  4. agnes
    | ID: f44ba2e5 | #5

    @me
    „…a znając ich, raczej nie będą się garnąć do organizacji polonijnych.”
    Ależ garną się, garną. Organizacji polonijnych jest wiele, szczególnie widoczny jest prężnie działający Związek Polaków w Niemczech „Rodło”, który jest dziedzicem największej polonijnej organizacji, zdelegalizowanej przez III Rzeszę.
    Owszem, są to organizacje dosyć podzielone i rozbite, ale pracują na miarę swoich możliwości – tysiące polskich dzieci w Niemczech mają szansę uczyć się języka ojczystego, do czego, jak wiadomo, władze niemieckie prawie się nie dokładają.
    Organizacje polonijne w Niemczech, przy całej swojej słabości i rozbiciu, odnotowały ostatnio spory sukces – to dzięki ich staraniom i protestom niemiecki Bundestag w swojej uchwale z 10 czerwca b.r. przyznał, że w Niemczech przed II wojną światową istniała polska mniejszość (dotąd się wzbraniał nawet przed tym!) i i wyraził chęć upamiętnienia i rehabilitacji członków Polonii represjonowanych i mordowanych przez III Rzeszę.
    Ta uchwała to niewielki, ale ważny krok w dobrym kierunku. Powtarzam – nie byłoby go, gdyby nie starania Polonii, bo nasz rząd w tej sprawie nie kiwnął palcem!
    A co do istnienia samej mniejszości polskiej w Niemczech – radzę w formułowaniu opinii najpierw trochę poczytać i zdobyć wiedzę, a nie opierać się wyłącznie na jednostkowych obserwacjach („… Poznałem rok temu potomka Polaków(…) bardzo miły pan…).

  5. agnes
    | ID: f44ba2e5 | #6

    @Eryk
    Nieważne, czy było nas dużo!
    Ważne, czy mamy rację!

  6. | ID: 28b13751 | #7

    Moim zdaniem powinniście szanowne Koleżanki i Koledzy pikietować przed Kancelarią Rady Ministrów i domagać się polityki wzajemności Rzeczpospolitej względem Niemiec i Litwy w aspekcie mniejszości. Taka polityka naszego rządu przyniosłaby lepszy efekt, bo MN straciłaby nieuprawnione, wg mnie, miejsca w sejmie. A nieuprawnione, bo zdobyte bez wymaganej względem wszystkich partii, 5% tzw. progu wyborczego. Pozdrawiam i trzymam kciuki za przyszłe działania.

Komentarze są zamknięte