Marsz Milczenia, czyli Dzień Smuty w Opolu

Niezależna Gazeta Obywatelska6

W sobotę Opole czeka bardzo trudny egzamin z tolerancji. Odbędzie się tzw. Marsz Milczenia, pod przewodnictwem Kampanii Przeciwko Homofobii. Na rozkaz wydany przez Gazetę Wyborczą miasto spowije się głuchym milczeniem…. Będziemy maszerowali ulicami miasta, otuleni smutkiem i taśmą klejącą, pod przewodnictwem Redaktora Frelicha i wybitnej dziennikarki „Gazety Wyborczej”, Izabeli Żbikowskiej. Żałuję, że nie przybędzie pan Redaktor Piotr Pacewicz odziany w kolorowe pończoszki, jak miało to miejsce w stolicy. Mniemam, że urzędnicy staną na wysokości zadania i zorganizują wszelką logistyczną pomoc w tym niezwykłym przedsięwzięciu. Porządku pilnować będą smutni panowie wyposażeni w broń gładkolufową, z owczarkami o smutnych oczach? Od dziś nastrajam się i kontempluję. Bardzo proszę Pana Redaktora Frelicha, ażeby nie okazał się zbyt surowym i tegoż prawdziwego Dnia Smuty nie przeciągnął na resztę dni tygodnia. Wie Pan, kobietki z natury swojej (wszak wychowują świat) raczej wolą mówić, niźli milczeć.

Mam nadzieję, że szanowną redakcję to nawet opolskie wróbelki mają w głębokim poważaniu i w tym dniu nakazanym, zamkną dzioby?!?! Cisza będzie obowiązywała także na drzewach…

Do tegoż Marszu proponuję zaprosić niezapomnianą panią Sabinkę Złotorowicz. Wszelkie Manify to jest jej żywioł, a Marsze Milczenia okażą się kolejną specjalnością. Proszę nie dać się sprowokować i podczas tej wyjątkowej uroczystości nie dzielić się swoimi złotymi myślami lub głębokimi przemyśleniami, jak miało to miejsce w telewizji regionalnej…

http://www.tvp.pl/opole/rozmowa/wszystko-jasne/wideo/21-marca-2011-r/4185551$

Proszę nie zepsuć tej szczególnej atmosfery. Kto wie, może z Kędzierzyna-Koźla przyciągnie się sama, zacna „Pani Profesor”, pani Pogorzelska. Kończąc Dzień Smuty podzieli się z nami cytatem kogoś wybitnego. Marka Edelmana już słyszeliśmy. Proponuję starego, poczciwego Senekę: „Panować nad sobą to najwyższa władza”.

Panu Bartoszowi Rospondkowi serdecznie współczuję utraty pracy, złośliwych i niedwuznacznych uwag pod swoim adresem, co wyznał na łamach GW w Opolu. Żałuję, że nie rozumie Pan tej podstawowej zasady, że ludzi niekoniecznie obchodzą Pańskie łóżkowe ekscesy, sukcesy lub porażki. Proszę zrozumieć: alkowa to nie amfiteatr…Wiedza ta nie jest nikomu potrzebna. Powiem więcej, ongiś kogoś, kto publicznie rozprawiał na podobne tematy, uznawano za człowieka pozbawionego Honoru! Wyobraża Pan sobie? To może niech Pan raduje się współczesnością, zamiast narzekać! Został Pan okrzyknięty świeckim męczennikiem za ujawnianie swoich preferencji seksualnych. Gratuluję! I do zobaczenia na Marszu Milczenia!

Autor: Marianna

  1. Tomasz
    | ID: 19107194 | #1

    Świetny i dosadny tekst!

  2. Eleonora
    | ID: 09be9eb3 | #2

    Świetne to było spotkanie i pizza niezła:))
    Skoro nasza opolska Oriana Falacci z GW nawołuje do Manify, pójdźmy więc! Załuję bo na jutrzejszy dzień zaplanowałam pielenie ogródka:((
    Ale, lebioda poczeka!
    Wpierw trza wyplenić wszelką nietolerancję, homofobię, faszyzm, wszelkie wstecznictwo, wszak my w Europie!
    Do zobaczenia na smutnym marszu.

  3. Eleonora
    | ID: 09be9eb3 | #3

    A jak we stolicy państwo redachtorzy się bawili! Ohoho!
    Panie redachtorze Opolski Lechu F., bądź sobą i nie lękaj się faszystów.
    Minispódniczkę ci załatwię, szarpnę się, niech będzie…

    http://wyborcza.pl/1,76842,8150322,EuroPride__heterowstyd.html

  4. -.-
    | ID: c3500e84 | #4

    bierzcie gwizdki i trabki!

  5. arthurking
    | ID: 6bc0c911 | #5

    Oraz jarmułki :)

  6. weta
    | ID: 4205ea14 | #6

    beznadziejny tekst….

Komentarze są zamknięte