404 lata letmu wojska dowodzone przez hetmana Stanisława Żółkiewskiego wkroczyły na moskiewski Kreml

Redaktor3

Husaria [wpolityce.pl]Polskie wojska wkroczyły do Moskwy 9 października 1610 roku na skutek kolejnej już wojny moskiewskiej, rozpoczętej w 1609 roku jeszcze przez króla Zygmunta III Wazę. Rok później w lutym zawarto układ, który gwarantować miał osadzenie na tronie carskim polskiego królewicza, Władysława Wazy, w późniejszym okresie nazywanego Władysławem IV.

Działania Polaków wspierał patriarcha moskiewski, Filaret. Powstrzymać natomiast ich miała armia rosyjska, na czele której stanął brat cara Wasyla Szujskiego, Dymitr, oraz wsparcie przez wojska najemne Szwedów.

Bitwa główna rozpętała się 4 lipca 1610 roku pod Kłuszynem, gdzie armia polska licząca siedem tysięcy jazdy husarskiej, przy wsparciu Litwinów starła 35 tysięczną armię Rosjan. Na czele wojsk polskich stanął hetman polny koronny, Stanisław Żółkiewski, który następnie dokonał zwycięskiego przemarszu wojsk przez liczne twierdze, warownie i miasta, aż do samej Moskwy. Działania Żółkiewskiego, wsparte dodatkowo działaniami Aleksandra Korwina Gosiewskiego – późniejszego wojewody smoleńskiego – spowodowały, iż już w sierpniu Żółkiewski zawarł ugodę z bojarami moskiewskimi, wedle której na tron carski miał wstąpić Władysław Waza, zakładając koronację w obrządku prawosławnym.

9 października 1610 roku bojarzy zaaresztowali cara Wasyla Szujskiego, a polskie chorągwie pod komendą Żółkiewskiego wkroczyły na Kreml. Tym samym, Żółkiewski był jedynym człowiekiem w historii, który faktycznie okupował Moskwę. Niestety, Zygmunt III Waza był bardzo niechętnie nastawiony do przyjęcia przez swojego syna wiary prawosławnej – co zakładała ugoda – skutkiem czego koronacja została przekreślona, a Polskie chorągwie  wyparte z Kremla 7 listopada 1612 roku.

Maciej Kałek

  1. Fakt
    | ID: 08037f7a | #1

    Nie ma się czym podniecać gdy porównamy ile dziesiątek lat Ruscy w Warszawie gościli.

  2. 9 października 2014, 08:15 | #1
  3. grzech
    | ID: 20481dea | #2

    Gdzie można przeczytać o taktyce prowadzenia wojen Żółkiewskiego? zostawił przecież wspomnienia!
    O polskiej – tej skutecznej z XVII wieku nic a nic w żadnej szkole się nie nauczysz. Przecież metody się nie zmieniają, tylko oręże.

Komentarze są zamknięte