Kilka tysięcy osób wzięło dzisiaj udział w Marszu Równości w Gdańsku, który oficjalnie otworzył prezydent Paweł Adamowicz. Pojawiły się też niewielkie kontrmanifestacje. Można tam było dostrzec m.in. radną z klubu PiS Annę Kołakowską.Tak jak i rok temu, tak i teraz Marsz Równości otworzył oficjalnie prezydent Paweł Adamowicz. Po godzinie 16 manifestacja ruszyła spod Teatru Szekspirowskiego.
Uczestnicy marszu przeszli główną arterią miasta, minęli Forum Gdańsk, budynek Nowego Ratusza, okolice dworca i budynek „Zieleniaka”. Przez kilkaset metrów na czele roztańczonego tłumu szedł prezydent Paweł Adamowicz. Manifestacja, która liczyła sobie kilka tysięcy osób, zakończyła się w okolicach Stoczni, gdzie trwał już Tęczowy Piknik.
Na trasie Marszu porządku pilnowały setki policjantów. Niewielkie kontrmanifestacje pojawiły się w rejonie Bramy Wyżynnej, a później w okolicach Europejskiego Centrum Solidarności.
Przeciwnicy Marszu Równości, których oddzielał kordon policji, rozpostarli duży transparent. Można było na nim przeczytać m.in.: „Nie będziesz obcował z mężczyzną, tak jak się obcuje z kobietą. To jest obrzydliwe”.
Wśród kontrmanifestantów można było zobaczyć radną gdańskiego klubu PiS Annę Kołakowską, która także i w poprzednich latach w ostry sposób protestowała przeciwko demonstracji środowisk LGBT.