3obieg.pl: manipulacja prosto z piaskownicy

Zastępca Naczelnego

„Ludzie nie są tacy głupi, jak nam się wydaje. Są dużo głupsi.” Choć to niekompletny cytat jak ulał jednak pasuje do tego, co robi niemiecki portal kierowany przez Tomasza Lisa. 20 marca 2018 roku wiadomość, która powinna oburzyć połowę świadomych spółdzielców mieszkaniowych w Polsce, (circa 5 mln plus rodziny).

Prezesi zyskali

Prezesi spółdzielni zyskali bat na spółdzielców. Pół miliona osób może stracić dach nad głową. Straszne! Za chwilę okaże się, że

 prócz zrujnowania rynku pracy przez 500+ (kobiety nie chcą już pracować za 750 zł/miesięcznie formalnie na ¾ etatu, w praktyce co najmniej na cały) to jeszcze na ulicach zaroi się od bezdomnych.

Bez dachu nad głową

Będzie więc jak przed wojną – antysemityzm i bezdomni ludzie. Na szczęście nowelizacja ustawy o IPN sprawiła, że przynajmniej część kamienic jest nasza. A nie tylko ulice. 😉 Zaintrygowany wgłębiłem się w lisie nowości:

W praktyce prezesi spółdzielni realizując nowe prawo literalnie, mają wręcz obowiązek takie osoby ze spółdzielni usunąć. Nie tracą one praw do lokalu, ale nadal muszą płacić do spółdzielni, nie mając już wpływu na to, jak ustalane są te opłaty.

https://www.forbes.pl/gospodarka/nowelizacja-o-spoldzielniach-mieszkaniowych-z-2017-wykresli-05-mln-czlonkow/7sz926d

Nie tracą mieszkań

Okazuje się, że wskutek działania ustawy nikt nie straci mieszkania. Jedynie może okazać się, że przestanie być członkiem spółdzielni, tracąc w ten sposób prawo do głosu na Walnym Zgromadzeniu Członków, na którym i tak pojawia się przeciętnie od 2 do 5% uprawnionych do głosowania. Oczywiście wskazana w artykule usterka prawna pozostaje usterką. Jednak dla przeciętnego Kowalskiego nie ma ona praktycznie znaczenia.

Co więcej, poprzez rozbicie istniejących od zawsze koterii prezesów (grupy członków oczekujących na mieszkanie i zazwyczaj zdesperowanych do tego stopnia, by przegłosować każdą niegodziwość, byleby zgłoszoną przez Zarząd) uczyniły ze spółdzielni mieszkaniowej twór o wiele bardziej przyjazny Kowalskiemu niż dotąd.

Lis jednak grzmi i błyska, że nagle przybędzie pół miliona ludzi na ulicach. Tak właśnie wygląda manipulacja. Bo przecież ilu czytelników niemieckiego portalu ogranicza się do przeczytania samego tytułu? I zaraz pełni oburzenia publikować będą posty na portalach społecznościowych. Ale to lewa strona zarzuca innym publikowanie fakenewsów.

Humpty Dumpty

Komentarze są zamknięte