W całej Polsce przed lokalnymi siedzibami Gazety Wyborczej, i w Warszawie przed główną siedzibą Angory na Czerskiej, przeciw plugawym insynuacjom gazety protestowali działacze Młodzieży Wszechpolskiej i Ruchu Narodowego.
Młodych narodowców niezwykle zbulwersował artykuł ,Młodzież Wszechpolska kartki repatriantom śle, a robią je uczniowie” który ukazał się na łamach ,,Gazety Wyborczej” w dniu 27 stycznia, oraz nagonka białostockiego środowiska ,,Gazety Wyborczej” na osoby wspierające inicjatywy patriotyczne.
Zdaniem narodowców artykuł „w sposób zmanipulowany i kłamliwy opisującego akcję pisania kartek dla kombatantów przez uczniów szkoły podstawowej”, zawierał oszczerstwa „wobec Młodzieży Wszechpolskiej”, oraz miał na celu „zastraszenie osób współpracujących przy organizacji inicjatyw patriotycznych”.
Według wszechpolaków wbrew insynuacjom gazety, że „doszło do złamania prawa z powodu działalności na terenie szkoły” MW, do nic sprzecznego z prawem nie miało miejsca. „Młodzież Wszechpolska, a także Ruch Narodowy nie są partiami politycznymi, lecz organizacjami społecznymi” i mogą swobodnie działać na terenie placówek edukacyjnych.
Działacze Ruchu Narodowego uznali „za niedopuszczalne próby zastraszenia władz szkoły” która wzięła udział w akcji, tworzenia atmosfery „nagonki medialnej wobec osób, które nie boją się czynnie włączać do akcji patriotycznych, takich jak akcja pisania kartek świątecznych dla kombatantów na kresach wschodnich”.
Wbrew gazecie narodowcy uznali za pozytywny „fakt uczestnictwa dzieci w akcji mającej na celu budowanie postaw patriotycznych”. Tym bardzie, że „kartki świąteczne nie były sygnowane logo Młodzieży Wszechpolskiej czy też Ruchu Narodowego, nikt również z ww. organizacji nie uczestniczył w lekcjach na których kartki zostały wypisane”.
W opinii Ruchu Narodowego „tekst i działania ,,Gazety Wyborczej” mają na celu zastraszenie osób, które chciałyby w przyszłości włączyć się do działań patriotycznych nie tylko na Podlasiu, ale również na terenie całego kraju”.
W warszawskim proteście wzięli udział działacze warszawskiej Młodzieży Wszechpolskiej i lider Ruchu Narodowego Robert Winnicki. Główny protest odbył się w Białymstoku o godzinie 15:30 przy ulicy Branickiego 17A. Prócz reporter portalu Prawy.pl, jednego fotoreportera, protestem zainteresowała się tylko ekipa Pyta.pl. Widać, że w związku z fiaskiem kampanii nienawiści pod adresem narodowców, rozpoczął się kolejny etap – przemilczanie Ruchu Narodowego.
Jan Bodakowski
Dwunastu?. No to wyszła im zajebista demonstracja. Można się tylko krzywo zaśmiać.