Portal OpoleNews.pl podał, iż w szeregi Politechniki Opolskiej powrócił dawny baron SLD i poseł tej partii Jerzy Szteliga. Tak – ten sam oskarżony o korupcję w słynnym procesie dotyczącym ubezpieczenia Elektrowni Opole.
Doprawdy, dla mnie ta wiadomość jest druzgocąca. Oczywiście rozumiem, że były poseł potrzebuje pracy i pieniędzy, gdyż po zakończeniu swojej wieloletniej przygody w radzie WFOŚ, nic konkretnego nie udało mu się podłapać. Ale żeby zaraz studentów uczyć? Nie wiem o czym myślą władze uczelni…
Jakim Szteliga może być przykładem? Człowiek, który doktorat zrobił w cudownych latach PRL-u w Rosji, człowiek, który tylko dzięki przynależności partyjnej mógł wyjechać kształcić się „do swoich” i otrzymać pracę na uczelni wyższej – teraz będzie uczył studentów. Paradne.
Ale mało tego. Jak może uczyć młodych ludzi człowiek, wobec którego wciąż toczy się sądowy proces dotyczący słynnej afery z ubezpieczeniem Elektrowni Opole. Szteliga w tym wątku, miał w 2002r., przyjąć 90 tys. zł łapówki. Sprawa trwa do dziś i choć wielu o niej zapomniano, fakty mówią same za siebie – uczelnia nie powinna zatrudniać tego człowieka.
Co pomogło? Układy? A może litość?
Łukasz Żygadło
Biedni polscy studenci….Za jakie grzechy otrzymaliscie takiego wykształciucha na rosyjskiej uczelni??… „’Stop korupcji”,moze by zapytało rektorat o przydatność do zawodu wykładowcy na uczelni opolskiej. .Moze w sadzie zapytać ? Ja wierze w mądrość samych studentów.Oni wiedzą,kto ich „uczy” i sprzeciwią się.
Czerwone pająki tak już mają, odczekać kilka lat, ukryć się w norze i liczyć na niepamięć Polaków. Identycznie jak sowieciarze z WSI, odczekali kilka lat, by teraz nie wychodzić ze studia w TVN,TVP czy gazety wyborczej.
Sprawa 10 lat się ciągnie i końca nie widać. Może dotrze do zakutych łbów, że istnieje domniemanie niewinności. Istnieje też domniemanie posiadania mózgu ale w niektórych przypadkach (Adaś, Kominiarz, Eleonorka) domniemanie wzruszalne.