Jak poinformował w Radiu Opole Piotr Długosz, SONŚ poskarżyło się na polskie instytucje do Komitetu Praw Człowieka i Komitetu d/s Likwidacji Wszystkich Form Dyskryminacji Rasowej ONZ.
Nie chcę zbyt długo rozwodzić się nad tym tematem. Jak powiedział mi niedawno były rektor Uniwersytetu Opolskiego prof. Franciszek Marek: „Nie warto poświęcać im czasu, nie warto zwracać na nich w ogóle uwagi”, dlatego postaram się posłuchać rady profesora i napisać krótko o co chodzi separatystom.
Z pewnością w ich głowach, gdzieś głęboko ukryty jest zalążek troski o własną tradycję i kulturę region. Tego nikt nie neguje. Jednak na pierwszy plan w przypadku prośby o interwencję w „ONZ” jest chęć zdobycia rozgłosu, zgłasza we własnym środowisku, które bacznie śledzi działania liderów stowarzyszenia.
Troska o region? Troska o Polskę? Gdzie tam…
Ruch Autonomii Śląska jest idealnym przykładem jak działają tego typu inicjatywy. Autonomiści chcą wejść w skład koalicji, aby szybko obsadzać swoimi ludźmi regionalne stanowiska.
Na Opolszczyźnie jednak mają duży problem w postaci Mniejszości Niemieckiej, której ugruntowaną pozycję bardzo ciężko podkopać.
I przyznam szczerze: wolę Ryśka Gallę z mniejszości od tworów pokroju SONŚ…
Łukasz Żygadło
Nie dziwię się, że wolisz. W końcu familia była na utrzymaniu :)
Co za groch z kapustą.
Musicie mieć swoich czytelników za idiotów do kwadratu.
@svatopluk
Nie czytelników, tylko dywersantów z RAŚ-u odwiedzających tą stronę :))
No ale masz rację – jesteście idiotami -:)
To jak to w końcu jest, raz zakamuflowana opcja niemiecka czy szwaby, a nagle konkurencja dla MN w woj. Opolskim.
Kominiarczyka robią po prostu za idiotę a murzynek bambo przytakuje.
Też wolę Niemca Gallę niż ślązakowców. Przynajmniej grają w otwarte karty a nie jak raś
@anoni
Zapytam bardzo grzecznie: o ch.j ci człowieku chodzi? A co do zakamuflowanej, jawnej czy jeszcze innej, to podsumować można jednym zdaniem – jak zwał, tak zwał, k-wa zawsze będzie k-wą -:) Zrozumiał?