Skończyła się dużym niesmakiem Gala Boksu w Hali Gwardii w Opolu. Marcin Rekowski (12-0, 10 KO) zmierzył się w ringu z Oliverem McCallem (56-13, 37 KO). Dla polskiego pięściarza walka z Amerykaninem miała być możliwością dużej promocji, natomiast dla McCalla szansą na pomszczenie porażki swojego syna, którą odniósł w pojedynku z „Rex’a” syn McCalla.
Walka była wyrównana, ale werdykt zmieniał się aż trzykrotnie! Najpierw sędzia podliczył głosy tak, że McCallowi podniósł rękę. Później zrobiła to samo po podliczeniu wyników sędziów z Rekowskim. Gdy ten udzielał wywiadu dla Polsatu, dowiedział się że przegrał stosunkiem głosowań sędziów 2 do 1. Takiej kompromitacji nie przeżył przez swoje prawie 50 lat McCall jak skomentował wygraną. Przyznaję wstyd było za sędziów. Myślę, że przeprosiny to za mało, wnioski dyscyplinarne powinny był wyciągnięte.
tk
Tak to jest w naszym kraju !!!!!
Plama wielka.