Stan wojenny okiem młodych

Niezależna Gazeta Obywatelska2

13-grudniaDziś mija 32. rocznica wprowadzenia w Polsce stanu wojennego. Dokładnie 13 grudnia 1981 Rada Państwa podjęła decyzję o wprowadzeniu stanu nadzwyczajnego na terenie całego kraju. W nocy z 12/13 grudnia 1981 ukonstytuowała się Wojskowa Rada Ocalenia Narodowego (WRON) z generałem Wojciechem Jaruzelskim na czele, która przejęła władzę w państwie.

Z okazji kolejnej mijającej rocznicy tamtych wydarzeń dziś poświęcę więcej uwagi osobie przywódcy WRON, generała Wojciecha Jaruzelskiego. 

Działalność polityczna w PRL

Generał Wojciech Jaruzelski z komunistycznym ustrojem Polski miał do czynienia niemalże od początku jego istnienia.
W latach 1945–1947 brał udział w walkach z polskim podziemiem antykomunistycznym. W 1947 wstąpił do PPR. Jego zaangażowanie w budowę systemu komunistycznego zostało bardzo szybko docenione, bowiem  już w 1956 awansował do stopnia generała, stając się w tym samym najmłodszym generałem w Ludowym Wojsku Polskim.  W latach 1957–1960 był dowódcą dywizji zmechanizowanej, a następnie szefem Głównego Zarządu Politycznego Wojska Polskiego. W latach 1965–1968 szef Sztabu Generalnego. Od 1962 pełnił funkcję wiceministra obrony narodowej. W 1968 objął urząd ministra obrony.

Jako szef MON w 1970 brał udział w tłumieniu wydarzeń grudniowych na Wybrzeżu. Po objęciu władzy przez E. Gierka członek Biura Politycznego KC PZPR.

W 1981 objął funkcję premiera rządu PRL, a parę miesięcy później I sekretarza KC PZPR.
13 grudnia 1981 wprowadził w Polsce stan wojenny i stanął na czele Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego. Stan wojenny to okres prześladowań w Polsce wielu ludzi. W tym okresie doszło m.in. do pacyfikacji górników Kopalni Wujek. Wielu ludzi osadzano w ośrodkach internowania lub zwyczajnie zabijano. W 1983 z rąk MO śmierć poniósł maturzysta Grzegorz Przemyk. Rok później, w październiku 1984 z polecenia MSW zamordowany został warszawski wikary, ksiądz Jerzy Popiełuszko. Popiełuszko znany był z krytyki ówczesnej sytuacji społeczno-politycznej Polski oraz sympatii do NSZZ Solidarność.

W połowie lat 80. gen Jaruzelski zrzekł się funkcji premiera i został przewodniczącym Rady Państwa. W wyniku pieriestrojki musiał zgodzić się na rozmowy Okrągłego Stołu. W lipcu 1989 został przez Zgromadzenie Narodowe (połączone obrady Izb Sejmu i odtworzonego już wtedy Senatu) wybrany na Prezydenta PRL. Z urzędu ustąpił rok później, w wyniku zapoczątkowanych przez rząd T. Mazowieckiego przemian ustrojowych.

Wojciech Jaruzelski był więc przez cały okres Polski Ludowej postacią obecną w życiu społeczno-politycznym. Mogłoby się wydawać, że po upadku komunistycznego reżimu ludzie dawnego aparatu władzy zostaną pociągnięci do odpowiedzialności za swoje przewinienia i trwale usunięci z życia publicznego. Tymczasem, jak widać, postać gen. Jaruzelskiego w wolnej, demokratycznej Polsce wciąż pozostaje nierozliczona.  Po upadku PRL, pomimo kształtowania się  w naszym kraju postaw demokratycznych, osoba gen. Jaruzelskiego nigdy nie została z życia publicznego na dobre wyeliminowana.

Gen. Jaruzelski w III RP

Wystarczy przeanalizować stosunek większości polskich elit społeczno-politycznych do osoby Jaruzelskiego na przestrzeni ostatnich 20 lat.

We wrześniu 1993 generała Jaruzelskiego zaproszono na pierwsze posiedzenie Sejmu II kadencji. W 1996 komisja odpowiedzialności konstytucyjnej, gromadząca dokumenty dotyczące stanu wojennego uznała, że wprowadzenie stanu wojennego było „wyższą koniecznością”. Sejm umorzył też wówczas postępowanie wobec Jaruzelskiego.

 

Były dowódca WRON często zabierał głos w ważnych dla Polski sprawach społecznych, m.in. wypowiadał się na temat członkostwa Polski w Unii Europejskiej.

9 maja 2005 na zaproszenie prezydenta RP Aleksandra Kwaśniewskiego wszedł w skład  delegacji państwowej na uroczystości z okazji 60. rocznicy zakończenia II wojny światowej w Moskwie. Tam został odznaczony przez prezydenta Federacji Rosyjskiej Władimira Putina Medalem 60-lecia Zwycięstwa.

9 maja 2010 na zaproszenie pełniącego obowiązki Prezydenta RP Bronisława Komorowskiego ponownie znalazł się w składzie delegacji państwowej na uroczystości z okazji 65. rocznicy zakończenia II wojny światowej w Moskwie.
W październiku 2010 Jaruzelski został oficjalnie zaproszony przez Prezydenta Komorowskiego do Rady Bezpieczeństwa Narodowego jako ekspert od spraw Rosji.

Wreszcie, w lipcu 2013 z okazji 90. Rocznicy urodzin generała rozważano zorganizowanie w Sejmie uroczystej konferencji na temat jego dorobku politycznego i działalności publicznej na przestrzeni lat począwszy od czasów PRL.

Widać wyraźnie, że rola generała Jaruzelskiego po roku 1989 nie tylko nie uległa marginalizacji, ale też często była (i wciąż pozostaje) wybielana przez sporą część polskich elit politycznych. Działo się tak głównie pod wpływem części elit postsolidarnościowych, skupionych wokół Unii Demokratycznej (potem Unii Wolności) oraz środowiska Adama Michnika i „Gazety Wyborczej” . Nie kto inny, jak Adam Michnik właśnie protestował przeciwko obniżeniu wysokich emerytur dawnym funkcjonariuszom państwowym PRL. Wprowadzenie stanu wojennego zaczęto nagle tłumaczyć „wyższą koniecznością”, próbą ratowania państwa polskiego przed interwencją wojsk radzieckich i w konsekwencji „mniejszym złem”. Po1989 w Polsce, mimo prób nigdy nie przeprowadzono lustracji i dekomunizacji, dawni komunistyczni zbrodniarze do dziś nie zostali za swoje winy nigdy rozliczeni. Dzisiaj, po ponad 30 latach od wprowadzenia stanu wojennego i prawie ćwierć wieku po upadku PRL, polityka wybielania osoby Jaruzelskiego jest, niestety wciąż kontynuowana.

Ekspert Komorowskiego.

24 listopada 2010 roku Prezydent Bronisław Komorowski zaprosił generała Jaruzelskiego do Rady Bezpieczeństwa Narodowego w roli eksperta od spraw Rosji. Jako uzasadnienie swojej decyzji podawał dobrą znajomość przez Jaruzelskiego problematyki rosyjskiej oraz jego duże doświadczenie wojskowe i polityczne. O ile doświadczenia wojskowego i politycznego rzeczywiście, nie można b. szefowi WRON odmówić, o tyle już wątpliwe jest, czy rzeczywiście, jak uważa Prezydent Komorowski –ma on odpowiednie kompetencje w sprawach Rosji.

Jaruzelski ma wiedzę raczej na temat Związku Radzieckiego. Zna realia z okresu, gdy sam był u władzy. A to miało miejsce, jakby nie patrzeć – już ponad 30 lat temu. Od tamtego czasu sytuacja w Europie Środkowo-Wschodniej znacznie zmieniła. Zmieniła się przede wszystkim sama Rosja. Jaruzelski natomiast, po ustąpieniu z urzędu Prezydenta w 1990 nigdy nie zajmował się już potem na sprawami polskiej polityki wschodniej. Nie pracował naukowo w tej dziedzinie, nie pełnił też żadnej funkcji w dyplomacji. Nie był urzędnikiem odpowiedzialnym za kwestie polityki wschodniej, ani nie przebywał nawet w Rosji przez choćby krótki okres. Jego kompetencje w zakresie wiedzy o współczesnej Rosji wydają się być poważnie wątpliwe.

I Prezydent wolnej Polski ?

Wątpliwe jest także, czy można Jaruzelskiego uważać go za 1-go prezydenta wolnej Polski.

Generał Wojciech Jaruzelski został wybrany 19 lipca 1989 na urząd Prezydenta PRL. Stało się tak na mocy porozumienia ówczesnych władz komunistycznych ze stroną Solidarnościową  (po słynnym haśle Michnika „Wasz Prezydent – nasz premier”). Zakładało ono przywrócenie po blisko 40-tu latach urzędu Prezydenta państwa. Komuniści zgodzili się na pewne ustępstwa (m.in. częściowo wolne wybory do Sejmu oraz całkowicie wolne do Senatu). Nie zamierzali jednak całkowicie zlikwidować komunistycznego ustroju państwa. Generał Jaruzelski został wybrany na urząd Prezydenta 19 lipca 1989, natomiast PRL jako państwo formalnie przestał istnieć  dopiero 1.01.1990. Przez ponad 5 miesięcy Wojciech Jaruzelski pełnił więc urząd Prezydenta PRL. Na taki urząd został też zresztą powołany.

Jaruzelski nie został też wybrany na funkcję głowy państwa w sposób demokratyczny. Na Prezydenta wybrało go bowiem Zgromadzenie Narodowe, wyłonione w wyniku wyborów kontraktowych. Tylko częściowo wolnych. Nie był więc to wybór demokratyczny. Jeśli ktoś uważa inaczej, niech w takim razie odpowie sobie na pytanie, dlaczego Prezydent Kaczorowski (ostatni Polski Prezydent na uchodźstwie) insygnia władzy przekazał nie gen. Jaruzelskiemu, ale dopiero Lechowi Wałęsie ?

Przede wszystkim jednak Jaruzelski nie powinien w RBN (która jest organem doradczym Prezydenta RP) zasiadać ze względu na swoją komunistyczną przeszłość.

To Wojciech Jaruzelski był funkcjonariuszem komunistycznego państwa PRL. Jest odpowiedzialny m.in. za wprowadzenie stanu wojennego i prześladowania demokratycznej opozycji w latach 80-tych. Obecnie toczą się przeciw niemu przed sądem III RP procesy za zbrodnie dokonywane w tamtym okresie.

Skandaliczne było zachowanie Prezydenta Komorowskiego, który jako b. działacz antykomunistycznej opozycji oparł się na człowieku, który stał niegdyś na czele komunistycznego aparatu opresji. Aż chciałoby się zawołać: Panie Prezydencie, gdzie się podział pański antykomunizm, pańska opozycyjność ?

Także sytuacja dzisiejsza, ciągnący się od wielu lat proces Jaruzelskiego przed sądami III RP (do dzisiaj nie rozstrzygnięty), problemy z jego przesłuchaniem, blokowanie przez Telewizję Publiczną emisji filmów ukazujących niekorzystne dla generała fakty historyczne, plany wydania na jego cześć księgi pamiątkowej, huczna organizacja jego 90. urodzin wraz z konferencją naukową w polskim Parlamencie to wszystko świadczy o tym, iż generał Jaruzelski zamiast zostać za zbrodnie z okresu sprawowania władzy osądzonym i choć symbolicznie ukaranym, jest hołubiony.

 

Jak twierdzi Robert Kaczmarek, reżyser, scenarzysta i producent filmowy, „ (…) jeśli w Polsce będzie zaprowadzany zamordyzm polityczny, a we wpływowych mediach – czyli głównie elektronicznych – będzie wprowadzana cenzura, to myślę, że Jaruzelski wkrótce może znaleźć się w panteonie narodowym obok Jana Pawła II i Józefa Piłsudskiego”.

Obyśmy nie mieli okazji tego doświadczać.

Zakończenie:

Nie nawołuję do zamknięcia generała Jaruzelskiego w więzieniu. Ze względu na jego zaawansowany wiek i zły stan zdrowia jest to już praktycznie niemożliwe. Jednak pewien symboliczny wyrok, pomimo upływu lat powinien w jego sprawie zostać wydany. Podobny przypadek miał miejsce w Czechach, gdzie 89-letni b. oficer komunistycznych służb specjalnych został oskarżony o komunistyczne zbrodnie w tamtym kraju. Jednak w Czechach ów oficer został przez sąd skazany na 2 lata więzienia (z uwagi na podeszły wiek odstąpiono od wykonania wyroku). Wobec Jaruzelskiego i Kiszczaka sprawa powinna zostać załatwiona w dokładnie ten sam sposób. W końcu to Jaruzelski stał na czele państwa opresji. To w okresie jego rządów zginęło lub uwięzionych zostało wielu ludzi, m.in. Grzegorz Przemyk, ks. Jerzy Popiełuszko, ksiądz Zych. Za jego rządów w państwie polskim łamane były podstawowe prawa człowieka. Powinniśmy raz na zawsze odciąć się od komunizmu, ale nie drogą „grubej kreski”, którą proponował premier Tadeusz Mazowiecki. Odcięcie się od przeszłości to bowiem przede wszystkim sprawiedliwe rozliczenie się z nią. Dokonanie oceny, wskazanie winnych, potępienie złych czynów oraz (w przypadku Jaruzelskiego) przynajmniej symboliczne ukaranie osób za nie odpowiedzialnych. Trzeba przywrócić poczucie sprawiedliwości osobom pokrzywdzonym przez władze PRL oraz ich rodzinom. Państwo polskie jest im to winne. W końcu to oni walczyli kiedyś jego wolność.

 Autor: Tomasz Zembrzuski, NGO Mysłowice

  1. Irena
    | ID: 63131fa0 | #1

    To była straszna wiadomość dla mnie. 13 grudnia 1981r. byłam we Watykanie,na audiencji u Jego Świętobliwości Jana Pawła II. Przeżycia,nie do zapomnienia ani opowiedzenia.

  2. | ID: c1ea3c1a | #2
Komentarze są zamknięte