W Opolu swoją premierę miał film pt „W imię…” Myślę, że słowo „film” warto wziąć w cudzysłów. Wszak od dawna sztuka filmowa powszechnie uznawana jest za X Muzę, na równi z innymi sztukami. To co obejrzałam, niewiele ma wspólnego ze sztuką.
Już w pierwszych scenach „filmu” widz porażony jest wulgarnymi wyzwiskami kierowanymi do niepełnosprawnego mężczyzny. Ten rynsztokowy język nie wypływa z ust młodzieży, czy dorosłych, ale z ust wiejskich dzieci – wśród nich paru nie przekracza dziesięciu lat. Przeraża okrucieństwo, z jakim maltretują nieumiejącego się bronić chorego człowieka. W jakim celu pokazano sadyzm polskich wiejskich dzieci? Dalsza część filmu tego nie wyjaśniła. Ten film niczego nie wyjaśnia. Tylko epatuje złem!. Bo taki jest jego cel – porazić widza wynaturzeniem, głupotą, słabością, smutkiem, brudem i beznadzieją. Tak, żeby nie mógł się ruszyć z fotela. Moim uczuciem przez cały czas trwania filmu było – wiać z kina, bo tu się dzieje coś chorego, głupiego, niemoralnego, prymitywnego. Bo ktoś chce zburzyć moje fundamenty wiary w Boga i człowieka. Może autorzy filmu chcieliby, żeby tak wyglądała polska wieś. Niech zatem tam pojadą, niech się przewietrzą wśród normalnych ludzi.
Film kierowany jest do miastowego widza, który ma zobaczyć obrzydliwości polskiej wsi i przeniknąć w głąb „rozdartej duszy” księdza z wiejskiej parafii. I to jest główny cel filmu – ośmieszyć, oszkalować środowisko wsi i Kościoła Katolickiego. Główny bohater – ksiądz pokazywany się w charakterystyczny sposób. Na przemian, sceny w sutannie, w roli księdza i sceny na plebanii, w krótkich spodenkach ze stopniowym ukazywaniem „słabości natury księdza”. A więc oglądamy sceny, jak się masturbuje, jak się zapija do nieprzytomności i tańczy z obrazem papieża Benedykta VI. Potem trochę oddechu – sceny, gdy spowiada i z empatią wczuwa się w problemy podopiecznych chłopców. Wszystko zmierza do odsłonięcia tajemnicy księdza – jego skłonności do mężczyzn. Oddychamy z ulgą, gdy zwierza się, że młodzi chłopcy, dzieci go nie interesują. No i dowiadujemy się, że jest odporny na kobiety. Zaloty pani Ewy kwituje słowami, że jest już zajęty. Po wielu scenach wprowadzających, następuje finał – pornograficzna scena z udziałem dwóch mężczyzn. Koszmar! Tym większy, że w końcowej scenie filmu, chłopak z którym główny bohater się „wyładowuje” dostaje się do seminarium i zasila szeregi przyszłych księży. Piękne przesłanie, godne twórców tego filmu, odsłaniające nie jakąś myśl, jakiś problem, ale czystą nienawiść do Kościoła!
Oglądając film zyskuje się pewność, że jego zleceniodawcami mogli być tylko nieprzyjaciele Kościoła i wszelkiej Świętości. Chyba, że pani scenarzystka i zarazem reżyserka – Małgośka (?!) Szumowska chce nam wmówić, że Kościół Katolicki jest organizacją patologiczną, a w szeregi jezuitów włączani są ludzie z problemami alkoholowymi i seksualnymi?! Pani Szumowska i jej ekipa, zbyt mocno nienawidzi Boga i Kościoła, by choć trochę zbliżyć się do problemów, które miewają ludzie, a wśród nich duchowni. Przerysowanie problemów sprawia, że film jest karykaturą sztuki filmowej i testem psychologicznym sondującym, ile wynaturzenia może widz zaakceptować. Bo tylko w takich kategoriach można ocenić ten pornograficzny i naturalistyczny gniot!
Szkoda, że jako społeczeństwo zmuszani jesteśmy do finansowania tak szkodliwych filmów. Bo z naszych pieniędzy, z budżetu państwa pochodzą dotacje dla Państwowego Instytutu Sztuki Filmowej współfinansującego ten film. Pani Agnieszka Odorowicz – dyrektor tej państwowej instytucji powinna się wstydzić, że firmuje i współfinansuje sztukę, która zamiast pokazywać problemy i pobudzać do refleksji, bezczelnie zafałszowuje i opluwa polskie realia. Bo ten film nie jest sztuką, tylko kłamstwem i deprawacją!
Film razi wszystkie zmysły, denerwuje i upokarza. Widzowie zmuszeni są do oglądania naturalistycznych i karykaturalnych scen. Czy „twórcy” filmu spotkali się kiedyś z trudną młodzieżą z ochotniczych hufców pracy i grup resocjalizacji społecznej? Czy nie wiedzą, że wśród tej młodzieży jest wiele dobrych chłopców, których jedyną przewiną jest to, że mieli trudne dzieciństwo? Niestety, i ten wątek autorzy filmu postanowili obrzydzić. Ośmiu podopiecznych księdza Adama i wychowawcy Michała – to bezmyślna dzicz, „prymitywy” bez ludzkich odruchów.
W filmie nie ma normalnych scen. Każda scena obśmiewa polskie realia. Może dlatego film ten został obsypany zagranicznymi nagrodami. Zachód ucieszył się, że może podworować sobie z polskiej prowincji i polskiego księdza. Trudno się dziwić, że środowiska LGTB wysoko oceniły ten film przyznając mu w Berlinie nagrodę. Podczas, gdy twórcy filmu chełpią się tymi nagrodami, polski widz może być tylko zażenowany! W każdym razie, twórcom szczerze współczuję kondycji intelektualno – moralnej. Udowodnili, że są pozbawieni wyczucia prawdy i poczucia smaku. Artystyczna „inteligencja polska” udowodniła, że nie wie co to jest poczucie przyzwoitości, prawdy, dobra, sprawiedliwości.
Przykro to stwierdzić, ale ten film to kolejna skaza na polskiej kinematografii.
O ile młodzi aktorzy grający w tym „filmie” bardzo pragną zaistnieć, marzą o wąchaniu europejskich, festiwalowych dywanów, bardzo dziwię się Olgierdowi Łukaszewiczowi. Aktor z taką sławą, zgodził się na grę w tym niegodziwym przedsięwzięciu, wcielając się w postać cynicznego hierarchy?! Jeszcze nie tak dawno pan Łukaszewicz odtwarzał postać wielkiego Prymasa Wyszyńskiego w filmie pt” Prymas w Komańczy”. Doprawdy, czy aż tak można upaść?! Czy zarobione w ten sposób pieniądze warte są utraty dobrego imienia?! Warto zapamiętać nazwiska pozostałych aktorów: Andrzeja Chyry, Mai Ostaszewskiej, Mateusza Kościukiewicza. Zapewne będą zdobywać kolejne nagrody i pochwały celebrytów. My, normalni widzowie, zapamiętamy ich jednak jako ludzi moralnie upadłych, bo zgodzili się swoją pracą firmować szkodliwe treści. Myślę, że w normalnych czasach i w normalnym świecie, po zagraniu roli w tak ordynarnym filmie, nikt nie zechciałby podać aktorom ręki.
Po obejrzeniu czegoś takiego aż strach pomyśleć, jaki kolejny pedofilski instruktaż zafunduje nam polska kinematografia? Zastanawiam się, co dzisiaj napisałby Ignacy Chrzanowski, przedwojenny znawca sztuki, który w jednej ze swoich książek nawołuje do rezygnacji ze stosowania naturalizmu w sztuce.
Naturalizm jest domeną świata zwierząt, a nie ludzi obdarzonych naturalną potrzebą poszukiwania Prawdy, Dobra i Piękna. Jak nazwać film, w którym pokazuje się goliznę ( w najgorszym jej wydaniu – w aktach homoseksualnych ) wulgaryzmy i inne niegodziwości. Niech mi ktoś wytłumaczy, co miała wyrażać wielominutowa scena, w której główny bohater – ksiądz Adam szukał w kukurydzy swojego podopiecznego. On i zakochany w nim chłopak przywoływali się wrzeszcząc jak dzikie zwierzęta. Czy upodobnienie do zwierząt było dla widza jakimś przesłaniem ze strony „twórców” filmu? A może scena ta ukazywała ich potrzeby?
Wszystkim autorom i uczestnikom tego filmu należy się społeczny ostracyzm. Nikomu nie polecam tego „filmu”! Nikomu nie życzę siedzieć w kinie i wstydzić się za twórców i aktorów. Nie warto tarzać się w szambie, które wydaje się być naturalnym środowiskiem wyżej wymienionych. Lepiej zaprośmy przyjaciół na lody. A do kina zacznijmy chodzić, gdy się przewietrzy w światku artystycznym i pojawią się twórcy szanujący świętości – Polskę, Polaka i Kościół Katolicki.
Autor: Anna Grega
Zgadzam się z tekstem. Ten film w ogóle nie zasługuje na recenzję, jakąkolwiek recenzję. Jednak nie rozumiem tylko jednej rzeczy: „Oglądając film zyskuje się pewność, że jego zleceniodawcami mogli być tylko nieprzyjaciele Kościoła i wszelkiej Świętości.”, albo „Szkoda, że jako społeczeństwo zmuszani jesteśmy do finansowania tak szkodliwych filmów. Bo z naszych pieniędzy, z budżetu państwa pochodzą dotacje dla Państwowego Instytutu Sztuki Filmowej współfinansującego ten film.” Z tekstu wyczytałem, że była Pani w kinie na tym filmie. Więc swoją postawą wsparła Pani ten obrzydliwy i dobrze opisany przez Panią przemysł. W takim razie nachodzi mi pytanie: Po co?W jakim celu? To pewien dysonans poznawczy.
Pseudofilm lewacki, upodlający Kościół w Polsce. Problem pedofilli ukazany w „czymś” pomnożony razy 10 000, przeolbrzymiony 10 000 razy. Każdy z nas pochodzi ze wsi. Ponad 70% Warszawiaków to słoiki.
Film skierowany zapewne do pieska Kory, Ruchu Palikota, ćpunów, narkomanów etc.
Kto nagradzał to „coś” ? – homosie ?, ćpuny ? Pedofilusie ?
Życzę temu czemuś totalnej klapy finansowej i miażdzącej krytyki. Najgorsze dno kinematografii.
Za niedługo w kinach „Przygoda Agenta Bolka” – komedia science fiction
Dobre kino ukazujące realia to DROGÓWKA i UKŁAD ZAMKNIĘTY
@Trydent
Przecież pisałam, że kino jest czynnikiem składowym kultury.
Słynna X Muza. Grecy kina nie poznali, my owszem.
I nie chodzi o to, by z niego nie korzystać, tylko by ono słuzyło nam i naszemu rozwojowi.
Nie możemy zapomnieć czym ono jest/ powinno być.
Chodzi o to, byśmy w końcu doczekali takich urzędników, najlepiej spoza partyjnych układów, którzy rozumieliby czym dla kulturalnego człowieka jest sztuka…
Nie finansowali ideologicznych gniotów.
Pan zapomniał już o kinie, teatrze czy operze?
nie widzę nic złego w chodzeniu do kina, szczególnie gdy jest się doń zapraszanym :)))
Pozdrawiam A.G
@Trydent
Gdzies mi uciekł komentarz?!
Panie Trydent w poprzednim komentarzu napisałam Panu, że kino jest częścią składową sztuki.
Słynna X Muza.
Starozytni Grecy kina nie poznali- my owszem!
I nie chodzi byśmy nie chodzili do kina, muzeum czy teatru.
Chodzi o to by one wszystkie słuzyły człowiekowi i jego rozwojowi.
Jak mawiał poczciwy Norwid
” Bo piękno na to jest, by zachwycało. Do pracy – praca, by się zmartwychwstało”
Musimy doczekac takich czasów by ( najlepiej poza partyjni) urzednicy rozumieli czym jest sztuka.
I ją prawdziwą, a nie ideologiczne gnioty finansowali.
Bo w końcu to z naszych pieniędzy!
Na dzień dzisiejszy polscy rezyserzy tworzą filmidła
– albo o zydach ( i to najlepiej mordowanych przez dzikich Polaków, vide Pokłosie)
– albo o homoseksualistach ( i tylko w sutannach, bo ich lewaccy towarzysze „tylko eksperymentują z homoseksualizmem”)
Naprawdę, zapomniał Pan już o teatrze, czy operze?
Jeżeli jest się zaproszonym, to dlaczego mam nie iść?
Inna rzecz- strach:(((
Polecam:
http://www.pch24.pl/
Ale jak najbardziej należy chodzić do kina na seanse wartościowe itd. Jednak o tym filmie było wiadomo jaki jest. Dobra rzecz obejrzeć dobry film, ale po co iść na takie gnioty antykatolickie?? Na takie „filmy” należy splunąć i ominąć dalekim kołem. Jak ktoś zaprasza dając nawet za darmo bilet na takie g… to najlepiej podziękować. Nie ma co narażać duszę na takie obrazy.
Podczas gdy rządowe instytucje skutecznie odmawiają dofinansowania produkcji filmów o rtm Witoldzie Pileckim czy „Roju” i społeczeństwo zmuszone jest oddolnie prowadzić różnego rodzaju zbiórki pieniędzy, zapewne zbiegiem okoliczności na produkcje takich prymitywnych gniotów jak ” w imię”, „pokłosie” etc. jakoś nigdy nie brakuje kasy. To tylko dobitnie POkazuję kim są nędzne kreatury, które próbują wymazać z pamięci Polaków takich jak Rój czy Pilecki, a w zamian tego prowadzą tak ohydną i bezwzględną walkę z duchowieństwem.
@z Niemodlina.Podzielam Twoje zdanie.Pieniędzy jest pod dostatkiem,tylko sa dzielone niesprawiedliwie , przez nieodpowiednich ludzi. PO trzyma się władzy,jak rzep psiego ogona.A wszelkie zbiórki pieniędzy ,te oddolne wspomagają kreatury do tworzenia kreatury, a nie prawdziwych bohaterów.
@z Niemodlina
@Trydent
Wyprzedziliście mój komentarz :) Nic dodać, nic ująć. Na takie filmy tylko splunąć i nawet gdyby darmowy bilet dawali, to lepiej go wziąć, ale po to żeby w kiblu spłukać i jakiś głupiec nie skorzystał nabijając tym publikę-:) Całkowity bojkot dla takich filmów. Nie wyobrażam sobie po co miałbym np. iść na „Pokłosie” skoro z góry wiadomo jakie to szambo.
Film jest obecnie nr 1 w filmboxie.
A coś się nie zgadza, k..ią się, pedalą, a tu atak na kościół. A ten nucjusz z Dominikany to pewnie film naukowy kręcił?
Kto jest bez grzechu niech pierwszy rzuci kamieniem.
Chcecie, pokażę Wam córkę wielkiego kapłana z Kluczborka Zygmunta Curzydły. Miał ją z gosposią, a późniejszy proboszcz siedział na jej weselu na miejscu ojca.
@nowy
To jest już nudne, jest jakieś 1238844 innych ciekawych tematów, które do dziś nie doczekały się fabularyzacji. „W imię” po prostu wpisuje się w lewicowo-liberalną nagonkę na duchowieństwo i kościół katolicki jakże modną w ostatnich latach w POlsce, a od wielu już lat w UE.
@z Niemodlina
Tak jak np. to, jak zgromadził kapitał Tadeusz R., domniemamy herszt mafii toruńskiej, którego boi się policja, na którego zlecenie dokonuje się mordów jak na kpt B. Hutyrze?
@nowy
:) Naczytałeś sie głupot w gazecie wyborczej i POwtarzasz :) Mafia która doprowadziła do upadku stoczni zamordowała w sfingowanym wypadku drogowym kpt Hutyrę, a za jego zamordowanie obwiniła o. Rydzyka, temat stary jak świat, UBeckie metody i media, które uprawiają geobbelsowską propagandę, to samo dotyczy zbiórki pieniędzy prowadzonej przez RM i o.Rydzyka, tvn i gazeta wyborcza skompromitowały się również w tej sprawie wiele razy. No chyba,że masz jakąś wiedzę o której nikt nie wie, albo Ciebie oszukał o. Rydzyk, jeżeli tak, to zgłoś się do prokuratury, będziesz pierwszym pokrzywdzonym w tej sprawie :)
Szczyt hipokryzji i zakłamania obwiniać o. Rydzyka za śmierć kpt Hutyry, to te same metody, czytelnicy gw i widzowie tvn po ponad 3letnich kłamstwach, fałszywych wrzutkach, sprytnej manipulacji etc. gotowi dziś za śmierć śp. Prezydenta w Smoleńsku i pozostałych 95 osób oskarżyć……jego brata Jarosława!!! Urban może być dumny- bowiem uczniowie przebili nauczyciela :)
@Trydent
Ten film nie zasługuje na recenzję ? Atakuje Kościół Katolicki ? W jakim więc celu i zupełnie sympatycznie omawia go niby katolicki Gość Niedzielny w swoim wydaniu internetowym ? To pismo obejmuje swoim zasięgiem około pół Polski i polecane jest przez większość proboszczów a wydawane przez Katowicką Kurię Metropolitarną. Widocznie hierarchowie decydujący o treściach w nim zawartych pasjonują się takimi tematami i dlatego właśnie polecają je wiernym a diabeł łapska zaciera i dokłada do kotła …
@z Niemodlina
„Naczytałeś sie głupot w gazecie wyborczej i POwtarzasz ”
Po co odpowiada pan głupkowi?
Przecież widzi pan, że ” nowy” uwielbia pachnące bagienko:)
Lepiej nazbierałby pan żołędzi ( jest sezon) i poczęstowałby „nowego”
Przynajmniej poje sobie biedaczek :))
Bo na powrót rozumu- nie ma co liczyć….
@z Niemodlina
A co z tą kasa się stało? I kto miał interes, aby te pieniądze nie weszły w ratowanie stoczni. Zabójstwo Hutyry to metoda Rydzyka i KB, w którego kieszeni siedzi. Gdy prokurator prowadziła sprawę w przedmiocie zbiórki i co się z ta kasa stało, to miała zniszczone auto, otrute psy, anonimy. Kto to robił, oczywiście ludzie Rydzyka.
I wierzysz Naszemu Dziennikowi, organowi tej mafii? Ja z Wami nie mam co dyskutować, bo z osobami waszego pokroju nie ma co dyskutować. Bo najpierw zabijesz mnie głupota swoich argumentów, a potem pokonasz doświadczeniem.
A co do Kaczyńskiego, to może tak dowiesz się, o czym była rozmowa braci na 30 minut przed katastrofą. Bo mój kolega jest byłym pilotem wojskowym i wie przez swoje kontakty, że Jarek kazał lądować, a przecież zadanie musi być wykonane, na ziemi Pospieszalski i pompa.
@Eleonora
Powiedziałem tobie już, co myślę o twojej mamusi
@Eleonora
„z Niemodlina” ma cierpliwość dla głupców i uzmysławiania im tego, że błądzą. Może i co któryś wejdzie na dobrą drogę, ale sądzę że w tym przypadku faktycznie żołędzie byłyby lepsze -:)
@nowy
Nie czytam ND, baaaa ja nawet nie chodzę do kościoła od jakiś 16lat, jestem osobą niewierzącą, co nie oznacza,że automatycznie upoważnia mnie to do ataków i powielania kłamstw odnośnie o.Rydzyka, duchowieństwa,kościoła katolickiego, papieża i jeszcze nie wiadomo kogo, nie jestem lewakiem, nie popieram aborcji ,eutanazji i homoseksualizmu, nie zwalczam polskiego patriotyzmu i tożsamości narodowej, nie widzę wszędzie antysemitów, nie oglądam TVN, nie czytam, bo brzydzę się kłamstwami gazety wyborczej, ważniejszy i bliższy sercu jest Katyń i Wołyń niż Jedwabne, gardzę takimi produkcjami jak „w imię” czy „pokłosie”, nie wierzę w zielone wyspy i tysiąc innych kłamstw Donalda T. i przestępców z PO itd. itp. wiem wiem, szczena opadła do samej ziemi, w sam raz na wyszukanie dobrych żołędzi :) Ja poprzez swoje kontakty, wiem co na śniadanie je Martyna Wojciechowska, wiem także, że POwielanie kłamstw o naciskach już dawno przestało być modne, dokładnie od chwili kiedy stwierdzono, że Gen. Błasika nie było w kokpicie i tym samym powtarzane tygodniami przez TVN kłamstwa ( za które do dziś nie przeproszono rodziny ofiar ) typu „jak nie wylądujemy to nas zabije” albo „patrzcie jak lądują debeściaki” powinny uzmysłowić takim jak Ty, że głupotą jest sugerowanie, że piloci poddani byli naciskom, bo nie ma na to absolutnie żadnych dowodów i tym samym nie oskarżaj polskich pilotów o spowodowanie tragedii, bo również nie ma na to żadnych dowodów, baaaa są dowody choćby w postaci zapisu rejestratora ATM-QAR z którego jednoznacznie wynika, że piloci prawidłowo wykonywali manewr podejścia do lądowania ( co nie oznacza samego lądowania ) mimo że byli źle naprowadzani a „wieża” przekazywała im błędne informacje typu „jesteście na kursie, na ścieżce” na Twoim miejscu bardziej zastanawiałoby mnie jak to możliwe, że wszystkie urządzenia rejestrujące parametry lotu przestały działać jeszcze przed uderzeniem samolotu o ziemię co oznacza rozpad samolotu w powietrzu i co dokładnie zarejestrował ostatni zapis TAWS38 ( nie było żadnej półbeczki, samolot leciał normalnie kołami w dół ) a zapis ten został ukryty przez rządową ( powstałą nielegalnie )komisję Millera i rosyjski MAK.
To byli piloci wojskowi, najlepsi z najlepszych, sugerowanie,że mogli być „pod presją” czy ” pod naciskami” to tak jakbyś porównywał kierowcę autobusu z kierowcą F1. Piloci wojskowi byli/są szkoleni do lądowań w bardzo trudnych warunkach takich jak: lądowanie na nieoprzyrządowanym lotnisku i często pod ostrzałemnp-Afganistan,Irak,gdzie lądowanie dla cywilnego pilota jest niewykonalne bez chociażby ILS i byłoby mistrzostwem świata takie lądowanie, dla pilotów wojskowych to rutyna.
Pan Jarosław Kaczyński jakieś 376 razy opowiadał czy to na różnych spotkaniach czy podczas wywiadów o czym rozmawiał z bratem przez telefon, wystarczy chwila abyś również Ty zapoznał się czego dotyczyła ta rozmowa, nie jego winą jest,że do dziś to nagranie nie zostało upublicznione w przeciwieństwie do barbarzyńskich metod i publikowania krzyków ginącej załogi tu-154m. Na to już Jarosław Kaczyński nie ma wpływu, tak samo jak na to, że do dziś wrak,czarne skrzynki, telefon satelitarny, kamizelki BORowców i wiele innych rzeczy/ dowodów znajduje się w Rosji.
Czy wiesz w ogóle,że doszło do profanacji zwłok Anny Walentynowicz ??? czy wiesz, że rodzina tj. syn, wnuk oraz kilka innych osób rozpoznało w moskiewskim prosektorium Anne Walentynowicz,a po przeprowadzonej rok temu w POlsce ekshumacji w związku ze skandaliczną zamianą ciał, okazało się podczas sekcji zwłok,że…….brakuje głowy!!!!! Tego nigdy nie dowiesz się oglądając TVN czy czytając gazetę wyborczą!!!! POmyśl trochę!! Nawciskali Ci głupot o naciskach, o telefonie, o o. Rydzyku i jego „imperium” podczas kiedy prawdziwe imperia i fortuny posiadają Solorz czy Walter, którzy na początku lat 90tych w do dziś nieznanych okolicznościach otrzymali wszystkie koncesje i pozwolenia, a konkurencja taka jak np. RTL7 została zniszczona bezpowrotnie i ten proceder trwa do dziś, wystarczy zobaczyć ile miejsc na multiplexie ma tvn,polsat a ile o. Rydzyk.
A co ty myślisz, ze jarek przyzna się do tego, że braciszka posłał na śmierć i całe jego dalsze życie opiera się na kłamstwie. Dyro ma więcej kasy niż Walter.
A wiesz, że na super lotnisku w Brukseli, te debeściaki dały tak samo dupy jak w Smoleńsku, tylko, że tam działał ILS i się wybronili? Że pedał Szczygło zakazał korzystania z symulatora Tu-154 bo w Moskwie? Że tych wszystkich wojskowych na pokład zapraszał minister Kaczyńskiego Jacek Sasin? A mam pytanie kiedy to mieli do nich u Afagnów strzelać, bo ja sobie nie przypominam. że rejestrator się zgadza, tylko Gargas i inne świry twierdza inaczej?
Że w końcu Binienda nigdy nie pracował przy katastrofach lotniczych, a twierdzenie, że był w zespole badającym katastrofie Columbii to KŁAMSTWO. Że w końcu najpierw zrobił badania wytrzymałości skrzydła, z których miało wynikać, że brzoza nie może przeciąć skrzydła (mimo, że są filmy, które to pokazują na innych przykładach), a dopiero w czasie przesłuchania w prokuraturze prosi o schemat skrzydła.
Ale to tym gorzej dla faktów.
@nowy
Jestem w stanie wysłuchać największych głupot, kłamstw, POdłych insynuacji etc. jednak w momencie gdy ktoś w taki sposób wypowiada się o zmarłym człowieku daruje sobie dalszą dyskusję. Zdaje się Eleonora i Kominiarz mieli rację. Bez odbioru.
To Jarek nie żyje, ja cie, o czymś nie wiem? :-D
PS zacina ci się komputerek jak masz wpisać frazę po… ? :-D
Dyro nie dał na nowy?
@z Niemodlina
A jak ty wyzywasz od świń, komuchów, lewaków to jest dobrze? Tylko ty możesz obrażać? Czuj się skinie sk…synie tak jak ci, których wyzywasz.