Teatrzyk Zielony Śledź: Błędy i wypaczenia

Niezależna Gazeta Obywatelska

Teatrzyk Zielony ŚledźPrzed wojną opowiadano sobie taki oto dowcip: Jaka jest różnica między restauracją w Hotelu Europejskim a w Bristolu? W Europejskim widać jak ludzie jedzą i słychać jak rozmawiają; w Bristolu widać jak rozmawiają i słychać jak jedzą. Zapewniam, że dopatrywanie się w tym dowcipie antysemityzmu jest nieuprawnione.

Obyczaje się zmieniają i w chwili obecnej trudno sobie wyobrazić osobę występującą publicznie i nie machającą nieustannie rękoma, bo to podobno ociepla wizerunek. Zapraszani do telewizji ludzie nawzajem się przekrzykują, co przestało mnie już dziwić. Mówią przecież nie dlatego, że mają coś do powiedzenia, a jedynie dlatego, że dorwali się do głosu. Przodują w tym zwłaszcza gospodarze programów.

W ramach zjednywania sobie rozmówcy należy też podobno wszędzie tam, gdzie to tylko możliwe, zwracać się do niego po imieniu. Celują w tym zwłaszcza akwizytorzy, którym wmówiono, że Amerykanin… o przepraszam, Polak oczywiście, uwielbia słyszeć własne imię i używanie go w pierwszych słowach na tyle zmiękczy delikwenta, że kupi każdy wciskany mu kit.

Nie bez znaczenia jest tu tłumaczenie z angielskiego. „Mrs. Todd = Pani Todd”, ale jest to forma, nawet dla mało zorientowanych, niezbyt uprzejma w języku polskim. Natomiast „Lady Margaret” wcale nie jest tożsame z „Pani Małgorzato”. To raczej coś w rodzaju „Wielce Szanownej Jejmości”.

Póki co, forma „Pani Małgorzato” jest nieco poufała, ale chcę zapewnić wszystkich moich respondentów, że nic przeciw niej nie mam, ułatwia bowiem szybkie rozeznanie, że wiadomość jest przeznaczona rzeczywiście dla mnie.

Pozdrawiam do następnej soboty.

Małgorzata Todd

www.mtodd.pl lub http://sklep.mtodd.pl

P.S. W załączniku Odcinek 12 „Lekcji pokera”.

Teatrzyk Zielony Śledź

ma zaszczyt przedstawić sztukę pt.

Błędy i wypaczenia

Występują: Optymistka i Pesymista

Pesymista – Co nowego w Ubekistanie?

Optymistka – A co ja mogę wiedzieć o jakimś Uzbekistanie, Kazachstanie, czy jak tam się zwą te byłe republiki radzieckie?

Pesymista – Ja przecież pytam o nasz kraj.

Optymistka – To dobrze, bo już myślałam, że próbujesz wytykać rządowi politykę zagraniczną.

Pesymista – Jeśli już, to raczej budowę dróg.

Optymistka – Jak to?

Pesymista – Mam na myśli to zaszczytne 79-te miejsce między Kazachstanem i Kenią, jakie uzyskaliśmy według raportu Światowego Forum Ekonomicznego spośród 144 krajów notowanych pod względem jakości infrastruktury.

Optymistka – No, może z drogami jeszcze nie wyszło, ale przyznasz, że stadiony mamy najpiękniejsze.

Pesymista – Nie wiem czy najpiękniejsze, ale najdroższe na pewno.

Optymistka – Ty znowu swoje, a ja myślę, że wszystko się normuje.

Pesymista – Nawet gdyby Gowin zastąpił Tuska?

Optymistka – Masz coś przeciw temu?

Pesymista – Ja? Ależ skąd! Gowin to taki ludzki pan.

Optymistka – A nie?

Pesymista – Właśnie mówię. Podobnie jak Gierek zastępujący Gomułkę, a Kania Gierka. To tylko błędy i wypaczenia, a linia partii jak zwykle słuszna.

KURTYNA

Komentarze są zamknięte